Konklawe 2013.

 

Matka arcybiskupa Wiednia, kardynała Christopha Schoenborna, wyznała, że ma nadzieję, iż jej syn nie zostanie wybrany na papieża. Wyjaśniła, że obawia się utraty kontaktu, a także, że mógłby on zostać przytłoczony przez intrygi w Watykanie.

 Cała rodzina boi się, że Christoph zostanie wybrany na papieża – powiedziała 92-letnia Eleonore Schoenborn austriackiemu dziennikowi Kleine Zeitung. Wywiad ukazał się we wtorek, w dniu rozpoczęcia w Watykanie konklawe, w czasie którego 115 kardynałów-elektorów ma wyłonić następcę Benedykta XVI.

 

Odnosząc się do ostatniego wystąpienia Benedykta XVI i stwierdzenia, że papieże w całości przynależą do Kościoła, Eleonore Schoenborn oświadczyła, że wybór jej syna oznaczałby, że już go nigdy nie zobaczy, bo nie będzie miała siły na podróże do Rzymu.

68-letni kard. Schoenborn nie jest wymieniany wśród głównych kandydatów, ale jego nazwisko przewijało się w medialnych spekulacjach.

Pani Schoenborn, która mieszka w kraju związkowym Vorarlberg na zachodzie Austrii, powiedziała gazecie, że co roku kilka tygodni spędza w Wiedniu z synem, który ponadto dzwoni do niej co sobotę. Podkreśliła, że jej syn nie będzie w stanie zmierzyć się ze złośliwościami w Watykanie. Intrygi w Wiedniu mu wystarczą – oceniła.

 Dziennik ujawnił jednak, że przed rozpoczęciem konklawe kard. Schoenborn uspokajał rodzinę, że z pewnością nie zostanie papieżem.

Arcybiskup Wiednia, uczeń Benedykta XVI, jest uważany za jednego z największych intelektualistów w Kościele. Jego atuty to liberalne poglądy i otwarty umysł, lecz z tego samego powodu nie zawsze przychylnym okiem patrzą na niego bardziej konserwatywni dostojnicy.

.money.pl