Historia zabawkarstwa

SONY DSC

Redakcja Polish News została zaproszona do pracowni pana Włodzimierza Ciszka, mieszkającego w Suchedniowie. Pan ten jest jedyną osobą w tym regionie, która wykonuje zabawki z drewna.

Od zarania dziejów

Zabawki towarzyszą dzieciom od zarania dziejów. Właściwe zainteresowanie ich znaczeniem dla wszechstronnego rozwoju dziecka, nastąpiło dopiero w dziewiętnastym stuleciu. Wraz z zauważaniem jak znaczącym okresem w życiu człowieka jest dzieciństwo, zaczął się rozwój zainteresowania zabawkami.

Skąd docierały zabawki

Na początku XX wieku, zabawki docierały do dzieci na Starym Kontynencie od najważniejszych producentów zagranicznych z Niemiec i Anglii. Z biegiem lat w USA rozwinął się rodzinny przemysł zabawkarski państwa Smithów i właśnie on zaczął zalewać rynek swoimi produktami. W naszym kraju w dobie międzywojnia, również działało wiele fabryk zabawkarskich. Światową sławą cieszyła się firma Adama Szrajera z Kalisza.

Mijały lata

Z biegiem lat w całej Europie powstało wiele firm specjalizujących się w produkcji jedynie lalek. Niektóre fabryki np. w Częstochowie, wykonywały tylko biskwitowe główki, które w innych zakładach były wykańczane. Producenci zabawek, mimo wielu trudności, starali się wykonywać coraz ciekawsze i ładniejsze zabawki wprowadzając wszelkie nowinki techniczne.

Ulubiona lalka

Ulubioną zabawką dziewczynek, była lalka. Do XIX stulecia, wykonywali je głównie rzemieślnicy, później rozpoczęła się produkcja fabryczna. Początkowo lalki przedstawiały przede wszystkim postacie kobiece, dużo później męskie. Lalka była zawsze marzeniem każdej dziewczynki. Nie wszystkich rodziców jednak było stać na jej zakup ale zawsze można było nabyć u rzemieślnika tylko twarzyczkę lalki, do której mama doszyła sukienkę. Główki-twarzyczki wykonywano z płótna, papieru mâché, metalu lub celuloidu. Często również, lalkom towarzyszyły domki złożone ze wszystkich niezbędnych naczyń i sprzętów.

Domki z Anglii i koniki na biegunach

Miniaturowe domki produkowano głównie w Holandii, Anglii, Francji i we Włoszech. Dzieci zawsze bardzo chętnie bawiły się także konikami na biegunach. Mimo, że często produkowano je seryjnie, to bogatsze rodziny zamawiały takie cacka u indywidualnych rzemieślników.

Z wizytą w Suchedniowie

Włodzimierz Ciszek artysta ludowy i rzeźbiarz, gościł Naszą Redakcję, pokazując swoje niezwykle artystyczne prace, którymi są zabawki dla dzieci. Od ponad 30 lat, wykonuje on zabawki drewniane, czym kontynuuje tradycje rodzinne. Jego tata pan Stanisław, był również twórcą zabawek ludowych. Zabawki pana Stanisława posiadają tradycyjny wygląd i kolorystykę. Wśród zabawek, które wyszły spod dłuta pana Włodzimierza są konie na biegunach, taczki, wózki, konne mini zaprzęgi, małe karuzele, a nawet baba i chłop, czyli Maciej i Balbina, którzy rżną drewno. Wszystkie są pięknie pomalowane i artystycznie przyozdobione.

Pan Włodzimierz Ciszek, jest członkiem Stowarzyszenia Twórców Ludowych, a jego prace znajdują się w Muzeum Zabawek i Zabawy, a nawet w kilku muzeach etnograficznych i skansenach. W X jubileuszowym Międzynarodowym Konkursie na Zabawkę Tradycyjną, pan Włodzimierz otrzymał wyróżnienie I stopnia, a nawet dostał on nagrodę w Konkursie na Twórcę Jarmarku Jagiellońskiego.

Ewa Michałowska – Walkiewicz