KOBIETOM I DZIECIOM UKRAINY…

ARCYDZIEŁA MUZYKI FILMOWEJ

Lusławice i Szczecin były świadkami europejskiego wydarzenia patriotycznego i muzycznego, które odbyło się niedawno w małopolskich Lusławicach oraz szczecińskim Teatrze Letnim im. Heleny Majdaniec.

Tegoroczna, XIX edycja Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego „SACRUM NON PROFANUM” była niezwykła i wyjątkowa. Jej twórca – prof. Bohdan Boguszewski, który od siedmiu lat współpracuje z Lwowską Orkiestrą Filharmonii Narodowej Ukrainy, postanowił dedykować festiwalowe koncerty naszym wschodnim przyjaciołom. Tym, co w tragicznych, wojennych czasach, doznają traumy rozstania, upokorzenia i biedy – kobietom i dzieciom Ukrainy, dedykując im światowe arcydzieła muzyki filmowej.

EUROPEJSKIE CENTRUM MUZYKI KRYSZTOFA PENDERECKIEGO

Lusławice. Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego. źródło ECM

Tu, obok dworu Jacka Malczewskiego z przełomu XVIII i XIX wieku, który stał się domem i miejscem twórczym Krzysztofa Pendereckiego, powstało spektakularne i święte miejsce dla muzyki polskiej, dla jej europejskiego i światowego dziedzictwa. To również miejsce największych przedsięwzięć muzycznych, koncertów, festiwali. W dawnym dworskim parku kompozytor założył ogród dendrologiczny z tysiącem roślin – drzew i krzewów z całego świata. ECM, to głównie miejsce dedykowane młodym, utalentowanym muzykom, wspierające ich rozwój i kreatywność. Temu służy sala koncertowa na 650 miejsc, sale kameralne, sale ćwiczeń oraz obszerny pawilon mieszkalny na 120 osób. Już sam fakt, że inauguracja „Sacrum Non Profanum” odbyła się w Lusławicach, w miejscu, gdzie żył i tworzył jeden z najwybitniejszych kompozytorów naszych czasów, było niewątpliwą nobilitacją i zaszczytem dla lwowskich symfoników i maestro Bohdana Boguszewskiego.

Lwowscy symfonicy i dyrygenci przed dworkiem K. Pendereckiego. fot. J. Boguszewska

Przez pięć dni lwowscy muzycy brali udział w próbach i otwartych warsztatach twórczych oraz uczestniczyli w projekcjach filmów dokumentujących festiwale „Sacrum Non Profanum”, znakomicie wyreżyserowane przez szczecińskiego twórcę – Leszka Szopę. Klamrą spinającą te artystyczne i charytatywne działania, był znakomity koncert symfoniczny z muzyką filmową pod dyrekcją Bohdana Boguszewskiego, będący próbą generalną przed szczecińskim finałem. Publiczność – głównie z pobliskiego Tarnowa, z entuzjazmem dziękowała artystom mistrzowskiego wykonania i muzycznych wzruszeń.

Sala koncertowa w Lusławicach. źródło ECM

KONCERT GALOWY

Czerwiec 2023. Teatr Letni w Szczecinie. Wykonawcy Koncertu Galowego. Lwowska Orkiestra Filharmonii Narodowej Ukrainy
Chór Akademicki im. prof. Jana Szyrockiego ZUT w Szczecinie

Ponad 100 wykonawców zaprezentowało się licznie zgromadzonej szczecińskiej publiczności, którzy w Teatrze Letnim im. Heleny Majdaniec wykonali wybitne i popularne dzieła mistrzów muzyki filmowej. Do lwowskich symfoników pod batutą Bohdana Boguszewskiego dołączyli kolejni wykonawcy: Chór Akademicki ZUT w Szczecinie im. prof. Jana Szyrockiego, który przygotował Szymon Wyrzykowski oraz soliści: Katarzyna Dondalska (sopran koloraturowy), Janusz Żak (baryton), Mirosława Białas (fortepian) oraz Patrycja Piekutowska (skrzypce i prowadzenie koncertu).

Katarzyna Dondalska w przepięknych wokalizach. fot. Bartosz Taczek

Patrycja Piekutowska w utworze z filmu “Lista Schindlera”. fot. Bartosz Taczek

Szczeciński koncert galowy był niewątpliwie letnim wydarzeniem artystycznym w grodzie nad Odrą. Skromny budżet festiwalu spowodował iż B. Boguszewski zrezygnował z efektów specjalnych, fragmentów filmów ilustrujących ścieżkę dźwiękową itp.

Bohdan Boguszewski – dyrygent

Jak sam mówił – w to miejsce postanowiłem perfekcyjnie przygotować cały aparat wykonawczy do charytatywnego koncertu galowego. I tak odebrała ten koncert publiczność amfiteatru.

Janusz Żak –baryton

Pierwszy blok tej programowej muzyki poświęcony był polskim mistrzom tego gatunku. „Nim stanie dzień” Krzysztofa Komedy z filmu Jerzego Hoffmana – „Prawo i pięść” w wykonaniu Janusza Żaka (baryton) oraz kompozycje Wojciecha Kilara z obrazów: „Dziewiąte wrota” (z fantastyczną wokalizą Katarzyny Dondalskiej), „Trędowatej” Jerzego Hoffmana oraz orkiestrowy temat ze „Smugi cienia” Andrzeja Wajdy z solową partią fortepianu w wykonaniu Mirosławy Białas – porwały publiczność. Rozpoczęły się owacje na stojąco. Powróciły wspomnienia w utworach pełnych liryzmu i nostalgii, przywołujące romantyczne uniesienia i dramaty uczuć, czy piękna przyrody… Gdy w kolejnych setach programu, który ze swadą i wdziękiem prowadziła nasza znakomita skrzypaczka – Patrycja Piekutowska, zapowiadając kolejne ilustracyjne dzieła W. Kilara – pełne tajemnych i mrocznych motywów w „Draculi” w reż. Francisa Coppoli, czy w poetyckiej, romantycznej wokalizie i „Pieśni Heleny” Krzesimira Dębskiego z „Ogniem i mieczem” J. Hoffmana w wykonaniu wspaniałej K. Dondalskiej – szczecińscy melomani długo fetowali znakomite wykonania artystów szczecińskiej gali.

Wykonawcy koncertu galowego. Soliści, od lewej – Janusz Żak, Katarzyna Dondalska i dyrygenci: Bohdan Boguszewski i Szymon Wyrzykowski. źródło PSI Academia

Oddzielne przeżycia i emocje należą się zagranicznym mistrzom muzyki filmowej. Ten blok poświęcony był genialnemu Johnowi Williamsowi. Rozpoczął go pełen blasku „Imperial March” z „Gwiezdnych wojnen” – reż. Irvina Kershnera, by po chwili zanurzyć się w ilustracyjne i dramatyczne frazy z „Listy Schindlera” z piękną solówką na skrzypce Patrycji Piekutowskiej, oraz sugestywnie oddać grozę i strach w „Szczękach” Stevena Spielberga. W wykonaniu orkiestry usłyszeliśmy jedną z najpiękniejszych ścieżek dźwiękowych do obrazu w reż. Gore Verbinskiego. Było to niezwykle dynamiczne i niemal frywolne wykonanie tematu z filmu „Piraci z Karaibów” do muzyki Hansa Zimmera, w pełnej symbiozie obrazu i dźwięku. Kolejne świetne kompozycje to – Nino Roty („Ojciec Chrzestny”) i Enio Morricone z Misji” Rolanda Joffe. Vołodymyr Sivokhip – dyrektor lwowskiej filharmonii poprowadził swoją orkiestrę w uduchowionej interpretacji Melodii ukraińskiej dumki, napisanej przez Myroslawa Skoryka, od niedawna patrona tej lwowskiej instytucji narodowej.

Wśród publiczności marszałek senatu Tomasz Grodzki i Henryk Kołodziej konsul honorowy Ukrainy w Szczecinie. fot. Bartosz Taczek

Ostatni set szczecińskiej Gali – to amerykańskie przeboje Georga Gershwina z opery „Porgy and Bess” w reż. Otto Premingera i Roubena Mamouliana z hitem wszechczasów – „Summertime” w wykonaniu „zjawiskowej” K. Dondalskiej. Podkreślić należy, że w większości zaprezentowanych utworów (szczególnie w kompozycjach zagranicznych) powstały nowe aranżacje, specjalnie przygotowane na tegoroczną odsłonę festiwalu. W tych opracowaniach wspaniale brzmiał chór i orkiestra, którzy wraz z solistami przekazywali nam prawdziwe emocje, wywołując entuzjazm widowni. Raz jeszcze mogliśmy się przekonać, że muzyka filmowa polskich kompozytorów w niczym nie ustępuje poziomem ich zagranicznym mistrzom tego gatunku. A światowe, prestiżowe nagrody jakie otrzymywali i otrzymują nasi twórcy muzyki filmowej oraz owacje lusławickiej i szczecińskiej widowni są również tego dowodem.
„Oda do radości” w wykonaniu artystów oraz publiczności, będąca hymnem Unii Europejskiej, w nowym, specjalnym na ten koncert opracowaniu, której podjął się poznański kompozytor (rodem ze Szczecina) – Zbigniew Kozub, zakończyła ten niezwykle udany wieczór z arcydziełami muzyki filmowej, ukazując tym samym naszą łączność z przyszłością Ukrainy – w europejskiej rodzinie państw demokratycznych.

Leszek Bończuk

Więcej zdjęć z koncertu galowego pod linkiem:

https://photos.app.goo.gl/F7QBbgEZkYckidTA9