“Prawie osiemdziesięciu posłów PO w rożnej formie poparło zaostrzenie ustawy aborcyjnej!”

Wczoraj posłowie opowiedzieli się za dalszymi pracami nad projektem ustawy autorstwa Solidarnej Polski, zaostrzającym przepisy dotyczące aborcji. Sejm odrzucił natomiast projekt Ruchu Palikota liberalizujący przepisy regulujące dopuszczalność przerywania ciąży.

 “To prawdziwe niewolnictwo dla kobiet!”

 “Prawie osiemdziesięciu posłów PO w rożnej formie poparło zaostrzenie ustawy aborcyjnej! Gdyby projekt Solidarnej Polski przeszedł to by oznaczało, że kobiety w Polsce muszą rodzić dwugłowe kaleki! Gorzej – rodzić dzieci, które umrą zaraz po urodzeniu! To jest absurd, jakiego nie ma w żadnymi innym kraju! Tworzymy państwo wyznaniowe! Ba – jesteśmy państwem wyznaniowym!” – skomentował na swoim blogu w Onecie Janusz Palikot.

 Lider Ruchu Palikota ocenił, że “obecna ustawa (aborcyjna – red.) to niestety już element państwa wyznaniowego, gdyż ona narzuca światopogląd chrześcijański”.

 “Kompromis polega na tym, że się nikogo do niczego nie zmusza! Kościół ma prawo agitować przeciw aborcji razem z PiSem i PO, ale nie ma prawa wpisywać do ustaw regulacji wymuszających karę za aborcje! To prawdziwe niewolnictwo dla kobiet! I to w kraju o tak słabej pomocy dla matek” – uważa poseł.

 “To głos polskich talibów”

Głos w tej sprawie zabrał także przewodniczący SLD Leszek Miller, który podczas rozmowy w “Graffiti” w Polsat News powiedział, że jest “wstrząśnięty”, bo nie sądził, że “polski Sejm może skierować do dalszych prac projekt, który zasługuje tylko na to, żeby zostać odrzucony w pierwszym czytaniu”.

 – To jest głos polskich talibów, który musi wywołać oburzenie. Jestem zdumiony, że aż tyle posłanek i posłów Platformy Obywatelskiej, która mieni się za ugrupowanie postępowe i demokratyczne, przyłożyło rękę do tego głosowania, do zmuszania kobiety, żeby rodziły, nie oglądając się na funkcje zdrowotne i na skutki. To jest po prostu skandaliczne – stwierdził były premier.

 Leszek Miller przypomniał, że w hitlerowskich Niemczech funkcjonowało hasło “Nie każda kobieta może mieć męża, ale każda może mieć dziecko” i dodał, że “Niemki były zobowiązane do rodzenia dzieci swojemu fuhrerowi. To jest bardzo bliskie, a wręcz tożsame z tym, co Solidarna Polska proponuje – rodzić za wszelką cenę, nie oglądając się na nic” – zaznaczył.

 Burza w Sejmie po głosowaniu. Kto był “za”?

 Wniosek o odrzucenie projektu SP w pierwszym czytaniu zgłosił na poprzednim posiedzeniu Sejmu m.in. klub PO. W klubie nie było jednak dyscypliny podczas głosowania; za dalszymi pracami nad projektem opowiedziało się 40 posłów tego ugrupowania, m.in. Andrzej Biernat, Jacek Żalek, Ireneusz Raś, Lidia Staroń, Marek Biernacki, Roman Kosecki, Konstanty Miodowicz oraz John Godson. 28 posłów Platformy wstrzymało się od głosu – wśród nich był minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.

 Wśród 19 posłów PSL, którzy opowiedzieli się za dalszymi pracami nad projektem SP byli: Józef Zych, Marek Sawicki, Janusz Piechociński oraz Eugeniusz Kłopotek. Za odrzuceniem projektu było 5 posłów Stronnictwa, w tym wicepremier Waldemar Pawlak oraz Stanisław Żelichowski. Szef klubu ludowców Jan Bury wstrzymał się od głosu.

Oburzeni wynikiem głosowania nad projektem Solidarnej Polski są politycy SLD i RP, którzy byli za odrzuceniem projektu.

 Z wyników głosowania zadowolony jest prezes PiS Jarosław Kaczyński. – To jest bardzo dobre wydarzenie, (…) bardzo się cieszę – powiedział dziennikarzom.

 Politycy SP ocenili, że wynik głosowania to zwycięstwo “wartości nad antywartościami”. Jak deklarowali, liczą, że projekt zostanie ostatecznie przegłosowany przez Sejm przy udziale m.in. posłów PO.

 Wszyscy posłowie PiS i SP byli za dalszymi pracami nad projektem Solidarnej Polski.

 Projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży – zgłoszony przez posłów Solidarnej Polski – wprowadza zakaz przerywania ciąży w przypadkach, gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Autorzy nazywają to zakazem “aborcji eugenicznej”.

 Fundacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oceniła w wydanym oświadczeniu, że po odrzuceniu projektu Ruchu Palikota i decyzji o kontynuowaniu prac nad projektem Solidarnej Polski “Polska zrobiła cywilizacyjny krok wstecz”.

 “Posłowie wykazali się okrutnym lekceważeniem praw kobiet”

 “Trudno zrozumieć powody, w imię których parlamentarzyści parlamentarzystki roszczą sobie prawo do narzucania własnego światopoglądu wszystkim obywatelom Polski. (…) Posłowie, którzy zagłosowali za tym skandalicznym projektem wykazali się okrutnym lekceważeniem fundamentalnych praw kobiet i zupełnym brakiem empatii” – napisano w oświadczeniu.

 

Źródło: esculap.pl/PAP