Prezydent na uroczystościach w Krakowie

Krakow

Prezydent Bronisław Komorowski z Małżonką, a także wicepremier Waldemar Pawlak, przedstawiciele Episkopatu Polski i wierni z całego kraju przeszli w niedzielę w Krakowie w uroczystej procesji z Wawelu na Skałkę.

 

 Było to pierwsze ogólnopolskie dziękczynienie za beatyfikację Jana Pawła II i za ubiegłoroczną kanonizację Stanisława Kazimierczyka.


Krakow Prezydent Komorowski w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że niedzielna uroczystość była piękna, a sama procesja na Skałkę – to piękna tradycja. – To szczególna okazja, bo to nie tylko obywająca się od wieków tradycyjna procesja w dniu św. Stanisława, patrona Polski, ale to po raz pierwszy także procesja i msza św. związana z dziękczynieniem za beatyfikację Jana Pawła II. Warto pamiętać, że wielki wymiar ponadregionalny tej procesji i uroczystościom na Skałce nadał właśnie biskup Karol Wojtyła. To wszystko się dziś pięknie połączyło – powiedział dziennikarzom Prezydent RP.


Według szacunków policji w procesji prowadzonej przez nuncjusza apostolskiego w Polsce abpa Celestino Migliore uczestniczyło ok. pięciu tysięcy osób. Wierni przeszli ze Wzgórza Wawelskiego na dziedziniec klasztoru oo. Paulinów na Skałce, gdzie została odprawiona msza św.


Podczas procesji niesiono relikwie polskich świętych, m.in. patronów Polski św. Stanisława i św. Wojciecha, a także kanonizowanego w ubiegłym roku, a żyjącego w XV w. zakonnika i kaznodziei św. Stanisława Kazimierczyka oraz relikwiarz w formie otwartej księgi z kroplą krwi błg. Jana Pawła II. Niesiono też pastorał, którego używał Jan Paweł II.

 

W niedzielę rano na Wawelu prezydent złożył kwiaty na grobie Lecha i Marii Kaczyńskich, a także przed tablicą upamiętniającą wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej oraz na grobie marszałka Józefa Piłsudskiego. Bronisław Komorowski przyjechał na Wawel rano. Sam, w towarzystwie proboszcza parafii archikatedralnej, księdza prałata Zdzisława Sochackiego zszedł do krypty wawelskiej. Po oddaniu hołdu Parze Prezydenckiej, innym ofiarom katastrofy oraz marszałkowi Piłsudskiemu, udał się do Katedry Wawelskiej, gdzie czekał na rozpoczęcie procesji św. Stanisława.

 (PAP)

prezydent.pl