Prezydent w 1. rocznicę wygranych wyborów: to był trudny rok

Komorowski

Prezydent ocenia, że był to trudny rok, poprzedzony dramatyczną katastrofą smoleńską, ale też bardzo ciekawy, a kończy się polską prezydencją.

 Komorowski

Prezydent, pytany w poniedziałek przez dziennikarzy w Sejmie o pierwszy rok od zwycięstwa, przyznał, że “najtrudniejszy” był start w okresie dramatu po katastrofie i konieczność podejmowania wszystkich bardzo istotnych decyzji z punktu widzenia stabilizacji państwa. – W moim przekonaniu to się udało – powiedział prezydent Komorowski.

 

– A reszta… rok trudny, ale też bardzo ciekawy. Ten “mój” rok kończy się właśnie prezydencją Polski w Unii Europejskiej i wydaje mi się, że tutaj można wskazać na element najważniejszy, tzn. przynajmniej z mojej strony, ale mam to uzgodnione z premierem, że będziemy starali się pokazać, że prezydencja Polski to dobry sposób na pokazanie dobrego stylu politycznego, nie konfliktu o krzesło czy o samolot, tylko współpracy w sprawach prezentowania polskiego punktu widzenia, polskich interesów, także w ramach prezydencji europejskiej – podkreślił Bronisław Komorowski.

 

10 kwietnia 2010 roku w katastrofie smoleńskiej zginął prezydent Lech Kaczyński. W konsekwencji – zgodnie z konstytucją – obowiązki głowy państwa przejął ówczesny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Pierwsza tura przedterminowych wyborów prezydenckich odbyła się 20 czerwca, a druga – 4 lipca. W II turze Komorowski uzyskując 53,01 proc. głosów, pokonał lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego (46,99 proc.).

(PAP)