Pierwszy raz uczestniczyłem w tej imprezie i moje kubki smakowe zostały uraczone nie tylko smakiem sera ale także swojskiego chleba, miodów, miejscowych wędlin, nalewek, ciast i innych miejscowych smakołyków.
Dla naszych czytelników, którzy już dawno nie odwiedzali Starego Kraju, przypomnienie: gmina Wiżajny polożona jest w pólnocnej części powiatu suwalskiego i graniczy z Litwą oraz Rosją. Tu przebiegała niegdyś granica z Prusami Wschodnimi ale mieszkańcy tych ziem to rodowici Polacy, dumni ze swych polskich zawsze tradycji.
Nie ulega wątpliwości, że zwyczaje i tradycje mieszają się tu z kulturą litewską, co oczywiście odbija się na kulinarnych przyzwyczajeniach w Wiżajnach i okolicy. W reportażu tym mowa jest przede wszystkim o doznaniach naszego podniebienia ale wśród stoisk na Festiwalu znalazłem również namiot wydawnictwa propagującego kulturę i historię tego ciekawego regionu kraju. Ja zaopatrzyłem się tu w interesującą publikację Stanisława Buchowskiego pt. „ Konflikt polsko-litewski o Ziemię Sejneńsko-Suwalską w latach 1918-1920”.
Ale wróćmy do sedna imprezy, czyli Wiżajneńskich serów. Musicie Państwo wiedzieć, że tradycja wytwarzania serów w rejonie Wiżajn i Rutki Tartak (sąsiednia gmina) przekazywana jest z pokolenia na pokolenie od niepamiętnych lat! Świadczą o tym zachowane drewniane formy, które wykorzystywano do produkcji serów ponad 120 lat temu. Jeszcze przed ostatnią wojną duża serowarnia była w gospodarstwie szlachcica Rekosza (teścia Burharda – kapitana Żeglugi Wielkiej i pisarza). Do dzis pozostały piwnice, w których dojrzewały sery i źródło, z którego brano wodę. Przerabiano tam mleko od 100 własnych krów oraz skupowane od okolicznych rolników. Wyrabiano tam dwa gatunki sera: ser miękki kilkudniowy i ser twardy dojrzewający. Sery z gospodarstwa Rekosza wywożono samochodami w beczkach aż do Gdańska lub Poznania. Ponadto sery produkowano w mniejszych serowniach mieszczących się w gospodarstwach: Rytwińskich, Laskowskich, Gibowiczów, Dymińskich.
Po wojnie najdłużej „komunizacji” opierała się serownia Dymińskich Jednak w latach 50-ych przejeta została przez Państwową Spółdzielnię Mleczarską.
Jesienią 2003 roku, za namową władz powiatowych zwołano zebranie producentów sera z gmin Wiżajny i Rutka Tartak – w ten sposób powstało Stowarzyszenie „Macierzanka”.
Kilkakrotnie przyjeżdżali tu producenci sera z Francji oraz pracownicy Unii Europejskiej z Brukseli. W Wiżajnach zorganizowano pobyt technologa z instytutu serowarstwa z Francji. Tutejsi producenci przebywali we Francji na szkoleniu dotyczącym produkcji i warunków przechowywania sera.
W maju 2009 roku producenci sera z Wiżajn i Rutki Tartak otrzymali rekomendację SlowFood Polska. Rekomendacja ta sprawia, że ser podpuszczkowy dojrzewający Wiżajny staje się marką rozpoznawalną na całym świecie.
W regionie tym istnieją również serowarnie produkujące sery z mleka koziego (gospodarstwo Laskowskich).
Jeśli chcecie Państwo dowiedzieć się więcej o serach prezentowanych przez producentów na niedzielnym Festiwalu Sera w Wiżajnach – odwiedźcie ich stronę internetową: www.serywizajny.org.pl
Jacek Urbańczyk
Zdjęcia: Jacek Urbańczyk/Polish News