„Wejście do strefy euro po jej uzdrowieniu”

prezydent

 

Autor: pw; Źródło: TVP1
Prezydent – Trzeba dbać o nasze polskie interesy, a – w moim przekonaniu – tym interesem docelowym, którego terminu nie musimy dzisiaj określać, jest wejście do strefy euro, ale po jej uzdrowieniu – powiedział Bronisław Komorowski w programie „Na pierwszym planie”, w TVP1. Prezydent dodał, że naszemu krajowi może być kiedyś trudniej przystąpić do strefy euro, ale ta powinna „odzyskać swój wigor”.

– Docelowym interesem Polski jest wejście do strefy euro po jej uzdrowieniu i spełnienie kryteriów przyjęcia wspólnej waluty – uważa prezydent Bronisław Komorowski. Jak podkreślił, wierzy w to, że strefa euro odzyska swój wigor. – Trzeba pracować nad tym, żeby strefa euro się uzdrowiła i była strefą atrakcyjną – mówił gość TVP1.
Dodał, że sam głęboko wierzy w odzyskanie wigoru przez strefę euro. – Ta odzyska swoje wartości, odzyska szanse na to, aby być obszarem przyspieszenia integracji europejskiej, a więc także zyskiwania na konkurencyjności w stosunku do USA, Rosji, Chin i wszystkich innych – wyjaśnił.

Prezydent Komorowski przypomniał też, że nasz kraj chce być członkiem strefy euro. – Decyzję o przyjęciu wspólnej waluty Polska podjęła z chwilą przystąpienia do UE. Jest kwestia wyboru momentu. Dziś nikt o zdrowych zmysłach nie powinien sugerować, że to można zrobić dziś, czy pojutrze. Każdy człowiek odpowiedzialny powie: pracujemy nad tym, by strefa euro zreperowała się, chcemy wejść do uzdrowionej strefy euro – dodał.

– Problem polega na tym, żebyśmy nie czekali na ten moment, tylko działali na rzecz zwiększenia konkurencyjności naszej, polskiej gospodarki – mówił.
Gość TVP1 dodał również, że według niego „nie warto robić reform dla reform”. – Warto natomiast mieć ambitne plany reformujące – powiedział. – Dzisiaj państwo polskie rozwija się, polska gospodarka się rozwija, zwiększa się budżet – raz szybciej raz wolniej, ale się stale zwiększa – mamy też linę asekuracyjną w postaci członkostwa w UE, więc nie ma sensu straszyć Polaków tym, że każda zmiana musi być zmianą bolesną. Może być ambitną, może być czasami trudną, ale to już nie jest ryzyko takiego bólu, jak z czasów reformy Leszka Balcerowicza, bo się sytuacja zmieniła i na szczęście – zakończył.

Źródło
http://tvp.info/informacje/polska/wejscie-do-strefy-euro-po-jej-uzdrowieniu/5552735