58 lat temu zmarł Alexander Fleming – odkrywca penicyliny

 

 Fleming urodził się 6 sierpnia 1881 w Lochfield koło Darvel w East Ayrshire. Uczył się w Louden Moor School, Darvel School i Kilmarock Academy, a następnie przeniósł się do Londynu, by studiować na politechnice. Ukończył ją w roku 1897. W 1901 odziedziczył znaczny majątek i brat namówił go do podjęcia w Londynie studiów medycznych. Trafił do grupy badawczej Almrotha Wrighta, gdzie zajął się bakteriologią.

 Podczas I wojny światowej służył jako kapitan Korpusu Medycznego Brytyjskiej Armii Królewskiej. Tam zwrócił uwagę na dużą liczbę zgonów żołnierzy z powodu zakażeń.

 Po wojnie Fleming wrócił do pracy badawczej w Szpitalu Świętej Marii i zaczął szukać substancji o działaniu bakteriobójczym, które nie szkodziłyby ludzkim i zwierzęcym tkankom. W roku 1922 odkrył bakteriobójcze działanie lizozymu, występującego między innymi w ludzkich łzach, wydzielinie z nosa i białku jaja. W tym samym roku zauważył, że jedna z kolonii bakterii rosnących na pożywkach zapleśniała. Okazało się, że pleśń wydziela zabójczą dla bakterii penicylinę. Dalsze prace wykazały, że penicylina może być lekiem przeciwbakteryjnym – antybiotykiem. Wydajną metodę jej produkcji opracowali Howard Florey i Ernst Chain.

 Odkrycie Fleminga zrewolucjonizowało lecenie chorób zakaźnych.

 Penicylina i inne antybiotyki uratowały miliony ludzi – w tym wielu żołnierzy podczas II Wojny Światowej. Penicylina pozwoliła skutecznie leczyć między innymi kiłę (syfilis), co przyczyniło się do rewolucyjnych zmian obyczajowych.

 W roku 1944 Fleming otrzymał tytuł szlachecki, zaś w 1945 roku wraz Howardem Floreyem i Ernstem Chainem – Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny. Nie wykorzystał swojego odkrycia do celów komercyjnych.

 Fleming zmarł na zawał serca 11 marca 1955.

 Niestety, z czasem antybiotyki przestały być “cudownymi” lekami, ponieważ bakterie uodporniły się na nie. Antybiotyki często podawano bez wystarczającego powodu – na przykład przy chorobach wirusowych – w których są nieskuteczne czy zapobiegawczo, albo dodawano je do paszy dla bydła. Specjaliści ostrzegają, że z czasem antybiotyki mogą w ogóle przestać by skuteczne, a wtedy znów będziemy bezbronni wobec wielu chorób zakaźnych. Dlatego wciąż trwają poszukiwania antybiotyków produkowanych przez różne organizmy – jeden z programów zakłada nawet badanie pod tym kątem próbkę pobranych z rowów oceanicznych, na głębokości wielu kilometrów.

 Mówi się także o wykorzystaniu bakteriofagów – wirusów, będących naturalnymi wrogami bakterii.

 Źródło: www.esculap.pl