fot: Hamid Mir/cc/SWikipedia
W dokumencie tym stwierdzono, że po zabiciu Osamy bin Ladena przez amerykańskie siły specjalne w ubiegłym roku kierowana przez niego siatka “znajduje się na drodze do stopniowego zaniku, z której trudno jej będzie zawrócić”.
Równocześnie jednak – ocenia raport – mimo osłabienia trzonu Al-Kaidy, “obserwuje się wzrost znaczenia sprzymierzonych z nią grup na całym świecie”.
Dlatego zdaniem szefa biura ds. walki z terroryzmem w Departamencie Stanu, Daniela Benjamina, który przedstawił raport prasie, są “powody do niepokoju”.
Raport zwraca uwagę na aktywność Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim, działającej szczególnie w Jemenie.
Jako szczególne zagrożenie i głównego sponsora międzynarodowego terroryzmu Departament Stanu wymienia Iran.
W 2011 r., do którego odnoszą się ustalenia zawarte w raporcie, na całym świecie miało miejsce ponad 10 tys. ataków terrorystycznych. Zginęło w nich ponad 12,5 tys. osób. Oznacza to 10-procentowy spadek w porównaniu z rokiem poprzednim.