W spotkaniu uczestniczyło 35. kandydatów na różne urzędy, a wsród nich spore grono Amerykanów polskiego pochodzenia.
O urząd burmistrza miasteczka Niles, w północnej części aglomeracji chicagowskiej rywalizują Andrew Przybyło, Amerykanin polskiego pochodzenia i urodzony w Polsce Krzysztof „Chris” Hanusiak. W zespole Hanusiaka są także Louella Blaine Preston, której mąż jest Polakiem, Mary Marusek, której mąż jest również Polakiem.
Miasteczko Niles zostało uznane w raporcie Bloomberga za jedno z najlepszych miejsc w USA do założenia rodziny i wychowania dzieci. W Niles mieszka spory odsetek Polaków.
Miasteczko Harwood Heights, w zachodniej części aglomeracji chicagowskiej zamieszkuje także duży odsetek Polaków. Rywalizują tutaj z sobą zespoły w których znajdują się Amerykanie polskiego pochodzenia. Z jednej strony Arlene Jezierny, ubiegająca się o ponowny wybór na burmistrza miasteczka. W jej zespole jest m.in. Annette Brzezniak-Volpe (urodzona w Polsce i wykształcona w Ameryce) oraz Marcia Pollowy. Ich rywalami są Mogoulais, kandydat na burmistrza, która zatrudnia w swoich firmach sporo Polaków. W jego zespole są m.in. Kathy Lesniak, Lester Szlendak.
Niezależnym kandydatem na radnego w Norridge jest Edwin Stefański, emerytowany strażak.
We Franklin Park, gdzie około 25% stanowią Polacy, o urząd burmistrza ubiega sie urodzony w Polsce, 36. letni Krzysztof Litwin, były pracownik miejscowej policji.
W Schiller Park o urząd burmistrza ubiega się Barbara J. Piltaver, Amerykanka polskiego pochodzenia. W jej grupie o nazwie Village for the Party Candidates, znajduje sie min. młody Joseph Kisiel (Józef Kisiel), syn polskich imigrantów.
Irene Moskal ubiega sie o ponowny wybór do Rady Powierniczej miejskiej uczelni o nazwie – Triton College.
Polonijnych kandydatów można znaleźć więcej, w szczególnosci w rejonach, gdzie jest spory odsetek ludności pochodzenia polskiego. Wielu z tych kandydatów posiada spore doświadczenie w służbie publicznej i w działalności zawodowej. Warto dodać, że funkcje te w większości przypadków obejmują służbę publiczną na pół etatu. Funkcje te są dodatkiem zawodowym i finansowym do innych form działalności zawodowej kandydatów. Na tych polach działalności kandydaci mają szanse zrealizowania swoich pomysłów politycznych, sprawdzenia się, udzielania wsparcia dla lokalnych biznesów, wspierania edukacji.
Te i inne czynniki powodują, że wielu kandydatów decyduje na kandydatowanie na różne funkcje lokalne. Polonijni kandydaci mają możliwość sprawdzenia się w tego typu kampaniach wyborczych, które wymagają mniejszych funduszy niż kampanie na urzędy powiatowe, stanowe czy federalne.
Polonia jako zwarty blok wyborczy może zadecydować co najmniej w kilku lokalnych wyboracach, stąd też zabiegi innych kandydatów, aby uzyskać poparcie polonijnych organizacji. Wybory na przedmieściach aglomeracji chicagowskiej odbędą się 9 kwietnia, 2013 roku. Już teraz zarejestrowani wyborcy mogą brać udział we wczesnym głosowaniu.
Teraz wielu kandydatów przygotowuje się do spędzenia większej ilości czasu ze swoimi rodzinami, bliskimi w okresie Wielkanocy. Kampanie polityczne ruszą z jeszcze większa dynamiką po świętach.
Jako KPA-Illinois mamy satysfakcję iż sporo kandydatów pojawiło się na spotkaniu z kandydatami. Życzymy kandydatom udanych kampanii wyborczych, a wyborcom najlepszych decyzji komu powierzyć stery władz lokalnych.
@ Tekst i zdjęcia: Andrzej Mikołajczyk