Kiedy nasz kraj, odzyskał niepodległość po 123 latach zaborów, zaczął się on rozwijać w sposób szczególny w aspekcie kultury. To właśnie wtedy w większych polskich miastach, odbywały się zabawy karnawałowe, konsolidujące wszystkich w wolnej Polsce ludzi. Przy okazji widząc to co spowodowała niedawno zakończona I wojna światowa, na tych balach niejednokrotnie kwestowano na potrzeby sierot oraz na rekonwalescentów wojennych.
Przede wszystkim zabawa
Zatem w okresie dwudziestolecia międzywojennego, każda zabawa karnawałowa nawet ta połączona z kolektą pieniędzy dla osób ubogich i chorych, należała do przednich zabaw. Wtedy to rzecz jasna nawiązywano znaczące stosunki towarzyskie i partnerskie. Młode panny jak nie trudno się domyśleć, na takich właśnie zabawach często zapoznawały swoich przyszłych narzeczonych, zaś pary już będace ze sobą od jakiegoś czasu na tych balach właśnie dopełniały zaręczyn. Bale karnawałowe organizowane dla sfer dyplomatycznych, miały także charakter polityczny. Ale tak czy inaczej, o zabawach takich zawsze rozpisywała się ówczesna prasa.
Bale karnawałowe stowarzyszeń
Jak nam wiadomo różne organizacje, stowarzyszenia, a nawet związki, sukcesywnie organizowały karnawałowe zabawy dla swoich członków.Aby podkreślić znaczenie charytatywne takiego balu, na początku wydarzenia odbywała się zbiórka pieniędzy, a następnie uroczyste ich przekazanie dla osób z Polskiego Czerwonego Krzyża, który zajmował się ich należytym rozparcelowaniem. Nawet zdarzało się i tak, że niektóre zakłady pracy jak i inne resorty, rywalizowały ze sobą, kto na zbożne cele przekazał większa sumę pieniędzy. W dwudziestoleciu międzywojennym, Towarzystwa Pomocy Ociemniałym Ofiarom Wojny „Latarnia”, były organizatorami zabaw karnawałowych, których inicjatorką była księżna Teresa Sapieżyna, a miały one miejsce w warszawskim Hotelu Europejskim. Bale te mogły się wówczas pochwalić obecnością ówczesnej arystokracji, która to na cele charytatywne dawała oprócz pieniędzy swoja biżuterię.
Bal Mody
Także w Warszawskim Hotelu Europejskim odbywały się w sposób sukcesywny ekskluzywne Bale Mody. Właśnie na takich zabawach karnawałowych, wybierano króla i królową tego balu. Były to rzecz jasna osoby ubrane najpiękniej, najbardziej elegancko, a przy okazji obserwowano jak one tańczą i spożywają serwowane im posiłki. Nawet najpiękniej ubrana hrabianka Kicia Ostrowska, bekając ciągle podczas posiłków, nawet w najmniejszym stopniu nie pretendowała do tytułu Królowej Balu. Wszyscy warszawscy ówcześni właściciele Domów Mody, konkurowali ze sobą w szyciu pięknych strojów zarówno dla pań jak i dla panów, wspomniany bal był oczywistą ich reklamą. Tutaj także zbierano kwestę dla ubogich i rekonwalescentów wojennych.
Bal u prezydenta Mościckiego
Ekskluzywne zabawy karnawałowe dla ówczesnej śmietanki towarzyskiej Warszawy, były organizowane u prezydenta Ignacego Mościckiego na Zamku Królewskim w Warszawie. Słynęły one ze świetnej wprost kuchni, a także z wykwintnej orkiestry. Cieszono się rzecz jasna z wolnej już Ojczyzny, zatem wszystkie dania szykowane były z polskich produktów. Do stołu podawali kelnerzy wystrojeni w pięknie uszyte liberie, nawiązujące do epoki króla Stasia. Wiele było imprez charytatywnych, szykowano także w dobie karnawału w pałacu Bruhla. Wówczas to brylowała podczas balu niejaka Zofia Hermakówna, która szykując się na ten bal, podobno zapomniała włożyć bieliznę. A wszyscy panowie zapraszali ją to tańców z obrotami.
Zaproszenie na bal karnawałowy
Goście mający bawić się na wspomnianym balu, dużo wcześniej otrzymywali stosowne zaproszenie. Niekiedy zaproszenia te był bardzo wykwintne na przykład …gdy zegar wybije wieczorną godzinę…przyjdzie Państwo na zabawę, zapraszamy mile… Pewnego razu zaproszono do wypisywania zaproszeń nauczyciela z gminnej podstawówki, który często lubił sobie podchmielić. Pokazano mu jak miało wyglądać takie zaproszenie, ale ów nauczyciel oczywiście musiał dodać swoje trzy grosze. Zatem zaproszenie takie wyglądało następująco….gdy zegar wybije wieczorną godzinę…przyjdzie pojeść i popić później się wam odbije…Nikt nie śmiał sprawdzać nauczyciela co on napisał, zatem zaklejono szybko kopertę z zaproszeniem i wysłano na stosowny adres. Ale musiał się zdziwić organizator takiej zabawy, gdy wówczas sala balowa świeciła pustkami. Często też zaproszenia na bal karnawałowy miały wydźwięk bardzo lakoniczny i na przykład wyglądały one tak jak uczyniła to Warszawska Akademia Medyczna zapraszająca na… „Śledzik u Medyków”.
Dzisiaj często o zabawach karnawałowych informuje się ich uczestników telefonicznie, lub też wysyła się takowe informacje drogą mailową.
Coroczne święto, organizowane przez Miasto Zakopane oraz Zakopiańskie Centrum Kultury, jest nie tylko manifestacją miłości do tradycji i przodków, to również najbarwniejsza wizytówka regionu Podhala, przyciągająca miłośników niezwykłej rodzimej i zagranicznej góralskiej kultury ludowej. Magiczny […]