BRAT LUDOMIR MĄCZKA

LUDOMIR MĄCZKA jest tak powszechnie znaną postacią, nie tylko w żeglarskim świecie, że trudno byłoby coś dodać do tej wiedzy Niewątpliwie był postacią znaczącą o przy tym niezwykłą, niepowtarzalną. Rejsy i osoba Ludka obrosły legendą już za jego życia. Miałem sposobność spotkania Ludka kilkukrotnie. Słuchając jego opowieści, nie tylko z żeglarskiego życia, można było odnieść wrażenie, że wszystko co zrobił przyszło jakby mimochodem, bez walki, niemal bez podnoszenia głosu.

 

Kazimierz Potocki w rozmawie z Lubomirem Mączką

Był Honorowym Członkiem chicagowskiego klubu żeglarskiego  Joseph Conraf Yacht Club (JCYC) od bardzo dawna. Gościł na obchodach 20 i 25 lecia klubu, ale nie tylko. Jego związki z klubem, z żeglarzami z Chicago były nie tylko formalne. Nasz były członek, który lata temu zamieszkał w Kanadzie – Bolek Korneluk był dla Ludka drugą rodziną opiekując sie nim i wspomagając w trudnych chwilach. Bliskie więzi utrzymywał Ludek z Staszkiem i Wojtkiem Hryniewieckimi, wieloletnimi członkami naszego
Klubu. Żeglarze chicagowscy pomogli Ludkowi doprowadzić do konca remont „Marii” stojącej na brzegu w Le Havre od wielu lat, co umożliwiło Ludkowi rejs do Polski. W zamian otrzymywaliśmy jego przyjaźń i obecność wśród nas, duży to dla nas honor.
Kazimierz Potocki

Stanisław Hryniewicki, Lubomir Mączka i Wojtek Hryniewicki na jeziorze Michigan.

BRAT LUDOMIR MĄCZKA

Na wieczną wachtę, w ostatni rejs do Hilo odpłynął 30 stycznia br. o godzinie 16: 2006

ŻEGLARZ ABSOLUTNY – nic i nikt nie znaczył dla Niego tyle co „życiowa wędrówka po morzach i oceanach z żeglarską wolnością, przyjaźnią i radością życia pod rękę.”

ŻEGLARZ UNIKALNY – niewielu jak On uczyniło morza i oceany swoim domem w sensie jak najbardziej dosłownym i pozostało wiernym wybranej drodze aż do końca.

ŻEGLARZ WOLNOŚCI – dzięki Ludkowi mieliśmy świadomość możliwości wyboru: udowodnił nam, że można żyć inaczej niż żyjemy. A możliwość wyboru to rzeczywista wolność człowieka.

ŻEGLARZ – BRAT – był Bratem Wybrzeża Mesy Kaprów Polskich, ale też Bratem całego świata – ludzi i przyrody. Tylko dla Niej, dla „Marii” był kimś bliższym.

Żegnamy Cię Bracie Ludku z żalem wielkim i wierzymy, że na nieznanych wodach wieczności będziesz płynął „Marią” znacząc na oceanie chwały kilwater mieniący się blaskiem Twej wielkości, która nosi tak rzadkie dzisiaj imię: Skromność.
Chwała Ci i pamięć wieczna!
Eugeniusz „Gienia” Moczydłowski (73)
Kapitan Mesy Kaprów Polskich

Ludomir Mączka – „Ludojad”, „Ludek” – mgr geologii, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, podróżnik, urodził się 22 maja 1928 roku we Lwowie. Podczas II wojny członek AK we Lwowie. Studia geologiczne i geograficzne we Lwowie i Wrocławiu (1945-1951), praca w instytucjach geologicznych Lwowa, Wrocławia, Warszawy i Szczecina (1945-1968). Uczestnik Polskiej Ekspedycji Geologicznej w Mongolii (1962-1963), pracownik rządowej służby geologicznej w Zambii (1969-1972).

Z żeglarstwem związany od 1949 roku, najpierw jako członek JK AZS we Wrocławiu, potem w Szczecinie (od 1955 roku). Brał udział w licznych rejsach morskich i wyprawach, m.in. „Zewem Morza” do Narwiku (1957), „Witeziem II” do Islandii (1959), i „Śmiałym” dookoła Ameryki Południowej (1965-1966). W 1972 roku zakupił jacht „Maria”, który – po przebudowie – stał się jego domem, na wiele lat oceanicznej włóczęgi. Swoją „Marią”, ze zmieniającymi się załogami (ponad 50 osób, z 12 krajów) opłynął świat w latach 1973-1984 (najdłuższy polski rejs wokółziemski, na trasie ok. 70 tys. mil morskich!). Potem, w latach 1984-1988, uczestniczył wraz z Januszem Kurbielem i drugim szczecińskim znanym kapitanem Wojciechem Jacobsonem w arktycznym rejsie małego jachtu „Vagabond II”, podczas którego pokonali – jako pierwsi w świecie z zachodu na wschód, z Pacyfiku na Atlantyk, wokół Kanady – bardzo trudne tzw. Przejście Północno-Zachodnie. Tym samym Ludek został pierwszym Polakiem, który na jachtach – „Śmiały” i „Vagabond II” – opłynął obie Ameryki. Później, w 1987 roku, na „Vagabond III”, popłynął jeszcze z Francji na Islandię i Grenlandię, a w 1991 r. po raz kolejny przepłynął Atlantyk swoją „Marią” i wrócił do Szczecina.

Latem 1999 roku Ludek podjął jeszcze jedno oceaniczne wyzwanie i ruszył „Marią” – ze szczecińską załogą – w następny wielki rejs, szlakiem Magellana, jako Szczecińska Naukowo-Żeglarska Wyprawa Dookoła Świata. Do grudnia 2000 roku „Maria” pokonała trasę Szczecin – Wyspy Kanaryjskie – Wyspy Zielonego Przylądka – Montevideo – Cieśnina Magellana – Galapagos – Oceania – Nowa Zelandia, gdzie ze względu na stan zdrowia Ludek przerwał rejs i poleciał do Kanady, na leczenie. Po rocznej przerwie wyprawa została podjęta już bez Ludka, przez uczestniczącego od początku w rejsie Macieja Krzeptowskiego. Dalszą trasą przez Ocean Indyjski i wokół Afryki, przez Azory, „Maria” wróciła do Szczecina w sierpniu 2003 roku, jako pierwszy polski jacht, który dwukrotnie opłynął świat. Na przystani JK AZS w Szczecinie Ludomir Mączka przyjął cumy swojej „Marii”… W tym drugim rejsie „Maria” pokonała 40 tys. Mm i odwiedziła 45 portów, w 19 krajach.

Za całokształt żeglarskich dokonań Ludomir Mączka był wielokrotnie nagradzany i wyróżniany, w tym m.in.:
– Zasłużony Działacz Żeglarstwa Polskiego – 1961
– Rejs Roku , Srebrny Sekstant – 1984, 1988
– Nagroda im. Leonida Teligi miesięcznika „Żagle” – 1992
– medal Za Szczególne Zasługi dla Żeglarstwa Polskiego – 1998
– Super Kolos – 2001
– Honorowy Członek PZŻ – 2004
Ludek był też honorowym członkiem kilku klubów żeglarskich w Polsce (m.in. JK AZS Szczecin), w USA i Kanadzie, członkiem Koła Seniorów PZŻ, i członkiem międzynarodowego Bractwa Wybrzeża, gdzie otrzymał imię „Monje del Mar” – „Mnich morski”…

Ludek odszedł na wieczną wachtę w szczecińskim hospicjum. 
Żegnamy wielkiego żeglarz i kapitana, skromnego człowieka, który z żeglarstwa uczynił pasję i cel życia, który zawsze żeglował dla przyjemności, nie dla splendorów i sławy. Teraz żegluje w innym świecie, po innych morzach i oceanach…

Sam nigdy nie pisał o swoich dokonaniach, o nim i o rejsach słynnej „Marii” pisali inni:
– R. Krautschnaider – „Ludojad”
– W. Jacobson – „Marią” do Peru. 1976
– A. Pisz – „Marią” przez Pacyfik.
– A. Rybczyńska, D. Walsh – „Marią” do Polski. Toronto, 1998.
– M. Krzeptowski – „Marią” dookoła świata. 20 lat później. 2005.

(Zebrał – Wiesław Seidler)
http://www.pogoria.org