Pogrzeb Jana Pawła II odbył się w Watykanie w piątek 8 kwietnia 2005 , sześć dni po śmierci papieża. Pogrzeb był jednym z największych zgromadzeń chrześcijan w historii świata. Wśród biorących udział w uroczystościach pogrzebowych obecna była również Polonia chicagowska.
Poniżej wspomnienia kilku uczestników.
Deszczowy poranek w Watykanie
Wspomnienia z najpiękniejszej pielgrzymki
Jan Jaworski, KAI
„Miałem to szczęście i łaskę uczestniczyć w intronizacji papieża Jana Pawła II 26 lat temu, a teraz brać udział w uroczystościach pogrzebowych. Od chwili wyboru na papieża Jan Paweł II stał się jednym z nas, stał się „Polakiem poza Polską”, może dlatego był nam jeszcze bliższy. Wiele osób przybyło z Chicago do „Wiecznego Miasta”, wielu kapłanów, szczególnie wiele polonijnej młodzieży. Udałem się tam wraz z ponad 50-osobową pielgrzymką zorganizowaną przez biuro św. Bernarda. Nasza grupa miała sposobność po 10 godzinach czekania podejść do katafalku w bazylice św. Piotra. Przez tych kilka dni Rzym stał się polskim miastem, setki polskich flag powiewały na Placu św. Piotra. ”
Ks. Michał Osuch i autorka zdjęć śp. Teresa Buckner z uczestnikami pielgrzymki
Ks. Michał Osuch, parafia św. Jacka w Chicago
„To była najpiękniejsza pielgrzymka w moim życiu, bo tę wyprawę można śmiało tak nazwać. Wiele trudów przeszliśmy, aby tam dotrzeć, długi lot, hotel 50 mil od Rzymu, wszyscy zmęczeni podróżą, do Watykanu pieszo, kilkanaście godzin czekania, ale to wszystko nieważne, najistotniejsze jest to, że takiej atmosfery nigdzie nie było, nawet na największym zgromadzeniu religijnym. Ta cisza, ta uprzejmosć, ludzie z różańcami, modlący się, zamyśleni, czuło się świętość. Nie sądze by jakikolwiek przywódca świata mógł mieć taki pogrzeb. Atmosfera Rzymu, zlepek kultur, narodowości, to mogło się zdarzyć za przyczyną tylko jednej osoby.”
Od prawej: śp. Teresa Buckner, śp. Kapelan ZPPA O. Wacław Lech, prezes ZPPA, Henryk Mikołajczyk oraz uczestnik pielgrzymki
Teresa B. Buckner, Związek Klubów Polskich
“Byłam przemęczona, ale z głębokim spokojem w sercu. Trudy podróży stały się nieważne z chwilą, gdy udało nam się zrealizować cel – pożegnać osobiście, złożyć ostatni hołd najpiękniejszej postaci w historii Polski. Jestem szczęśliwa, że udało mi się znaleźć tam, w Watykanie, w ten czas smutku, ale i czas mocniej niż zwykle odczuwanej dumy z przynależnosci do narodu polskiego.”
Młodzi podhalanie w Watykanie
Krystyna Iwaniec, przedsiębiorca
“Tak wiele Mu zawdzięczamy. To największy Polak w naszych dziejach, to człowiek, który swoim życiem zmienił świat. Wiedzieliśmy, że musimy być tam, żeby zobaczyć Go po raz ostatni, by się pożegnać. Doszła nas wiadomość, że siostry albertynki z Chicago wybierają się do Rzymu, że istnieje możliwość wzięcia udziału w pogrzebie pod ich przewodnictwem. Dzięki pomocy zgromadzenia albertynek znaleźliśmy dach nad głową w sercu Rzymu i udało nam się uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych. Zawsze będę pamiętać nie tylko atmosferę tych dni przepełnionych smutkiem, tłum wypełniający Plac św. Piotra, skandujący „Santo! Santo!” – „Święty, święty!”, ale i gościnność i poświęcenie sióstr, nasze rozmowy, wędrówki po zalanym deszczem Rzymie.”
Więcej zdjęć z uroczystości pogrzebowych Papieża Jana Pawła II na FB Polish News