Drugie zwycięstwo Legii w Lidze Europy

 

Gol Michała Kucharczyka dał Legii cenne wyjazdowe zwycięstwo nad tureckim Trabzonsporem w drugiej kolejce grupy L Ligi Europy. Legia po dwóch zwycięstwach jest liderem grupy.

Pierwszy kwadrans z jednym celnym strzałem nie zapowiadał większych emocji w pierwszej połowie. Obydwie drużyny raczej badały się i nie chciały odważniej zaatakować, ale Legia już w pierwszej groźnej akcji strzeliła gola. Vrdoljak przejął piłkę w środku pola i miękko dośrodkował do wychodzącego na pozycję na lewym skrzydle Michała Kucharczyka. Skrzydłowy znalazł się sam na sam z Onurem Kivrakiem i pokonał bramkarza strzałem w długi róg.

Gospodarze po stracie gola zaczęli grać szybciej, ale byli nieskuteczni. W 23. minucie w polu karnym Legii znalazł się Majeed Waris, Ghańczyk nie doszedł do dośrodkowania, ale zderzył się z Kuciakiem i przewrócił na boisko. Węgierski sędzia Viktor Kassai nie dopatrzył się przewinienia słowackiego bramkarza.

Kilka razy groźnie atakował Waris, ale Kuciak nie dał się pokonać. W 36. minucie świetną sytuację na strzelenie bramki miał Miroslav Radović. Serb dostał podanie głową od Michała Żyry i pobiegł z piłką na bramkę Kivraka, ale przegrał pojedynek z obrońcami, którzy wybili mu piłkę spod nóg. Kilka minut później Kucharczyk chciał powtórzyć sytuację, w której strzelił gola, ale przewrócił się w starciu z obrońcą Trabzonsporu.

Końcówka pierwszej połowy była nerwowa, gospodarze atakowali, legioniści faulowali. Bośniacki trener Trabzonsporu Vahid Halilhodzić tak gwałtownie protestował przeciwko decyzjom sędziego, że został odesłany na trybuny. W pierwszej części meczu legioniści obejrzeli trzy żółte kartki (Żyro, Tomasz Brzyski i Kucharczyk), a gospodarze jedną (Kevin Constant).

Na początku drugiej połowy kolejny żółty kartonik za zagranie ręką zobaczył Dossa Junior. Legia dała się zepchnąć do obrony i od czasu do czasu groźnie kontratakowała. W 60. minucie doskonałe podanie od Dudy dostał Kucharczyk, któremu w ostatnim momencie piłkę spod nóg wybił Jose Bosingwa.

W 63. minucie gospodarze musieli zmienić bramkarza, ponieważ Kivrak odniósł kontuzję, za niego wszedł Fatih Ozturk. Trabzonspor miał kilka świetnych okazji do wyrównania. W 69. minucie Oscar Cardozo zgrał piłkę na środek pola karnego Legii, Mehmet Ekici źle przymierzył i piłka skozłowała nad bramką Kuciaka. Minutę później Sefa Yilmaz głową uderzał na bramkę i tylko świetna interwencja Kuciaka uchroniła Legię przed stratą gola. W 75. minucie Waris prostopadle podał do Cardozo, który minimalnie przestrzelił. Cztery minuty później Malijczyk Mustapha Yatabare, który zmienił Ekiciego, najwyżej wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego i uderzył w poprzeczkę bramki Kuciaka.

Końcówka to momentami rozpaczliwa obrona Legii. W 88. minucie drugą żółtą kartką został ukarany Żyro i musiał opuścić boisko. Legia broniła się w dziesiątkę, a trener Berg dopiero wtedy zdecydował się na zmiany. Marek Saganowski wszedł za Radovicia, a kilka minut później Jakub Kosecki za Kucharczyka. Sędzia doliczył aż osiem minut, w których Trabzonspor miał jeszcze kilka okazji do strzelenia gola, ale legioniści utrzymali korzystny wynik i wygrali z Trabzonsporem 1:0.

Źródło: sport.pl