Parlament Europejski w swojej rezolucji z dn. 20.01.2011 domaga się wypuszczenia więźniów politycznych na Białorusi. Eurodeputowani chcą też by Komisja Europejska wprowadziła sankcje ekonomiczne wobec reżimu. Szczególną uwagę dokument poświęca również wspieraniu wolnych białoruskich mediów, w tym nadającej z Polski TV Biełsat.
Europosłowie wezwali Komisję Europejską „by wspierała finansowo i politycznie niezależne media, m.in. telewizję Biełsat, Radio Racja czy też Europejskie Radio dla Białorusi”. Jest to czwarta rezolucja Parlamentu Europejskiego wzywająca do wsparcia Biełsatu przez UE. Parlament Europejski zarazem wezwał Komisję Europejską do wycofania jakiegokolwiek wsparcia dla białoruskich mediów państwowych. Znany jest, bowiem co najmniej, jeden przypadek takiej współpracy. Od niedawna Białoruska Telewizja Państwowa emituje sponsorowany przez Komisję Europejską cykliczny program „Okno na Europę”. Deputowani uważają również, że białoruskie prawo medialne jest niezgodnie z europejskimi standardami i powinno być zmienione. Oprócz prześladowań aktywistów opozycji deputowani potępili także działania białoruskiego reżimu wymierzone w dziennikarzy.
Zdaniem przewodniczącego delegacji PE ds. Białorusi Jacka Protasiewicza, rezolucja ma szczególny charakter, bo po raz pierwszy daje wyraźnie wskazówkę dla Komisji Europejskiej o rozważeniu sankcji. „Po raz pierwszy mówimy o powrocie do sankcji dyplomatycznych i ekonomicznych a także proponujemy by ministrowi spraw zagranicznych państw UE rozważyli zwieszenie uczestnictwo Białorusi w programie Partnerstwa Wschodniego.” – powiedział Biełsatowi.
Deputowani w rezolucji zażądali nałożenia zakazu wjazdu na terytorium UE i zamrożenia aktywów finansowych na białoruskie władze, urzędników państwowych, przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości i funkcjonariuszy bezpieczeństwa odpowiedzialnych za powyborcze brutalne represje. Sankcje te powinny pozostać w mocy “co najmniej do momentu zwolnienia wszystkich aresztowanych”. Zdaniem posłów, UE powinna tez rozważyć dalej idące sankcje gospodarcze, takie jak zamrożenie całej pomocy finansowej udzielanej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy , Europejski Bank Inwestycyjny lub Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.
Eurodeputowany Krzysztof Lisek, podczas środowej debaty nad rezolucją, przypomniał jak ważną role odgrywały w czasach komunizmu wolne media nadające z zagranicy. „Zapytałem Baronessę Ashton, czy wie co w 1982 roku o tej porze robił jej kolega Jerzy Buzek czy Janusz Lewandowski? A wtedy jestem pewien, że słuchali oni Radia Wolna Europa. Wezwałem Komisję Europejska do wspierania mediów nadających swoje programy zza granicy, które dostarczają Białorusinom prawdziwe informacje, a nie propagandę” – powiedział w rozmowie z Biełsatem.