Te składniki zmieszaj, dopraw krztynę,
piec tak w 300 stopniach przez godzinę.
Indora możesz podać z nadzieniem lub z osobna.
I tak jest lubiany. Z ciemnym winem albo i bez niego.
Afrodyzjak jak znalazł.
Smacznego!
David Poznanski
Przepis na indyka #2
Ja indyka lubię bez przesady, twarde mięso mniej – nie daję rady.
Ale różne poważne osoby wynalazły zmiękczania sposoby.
Znali je już indiańscy Górale, znają Grecy a nawet Wandale.
Używali ze względu na kwasek i z powodu przekonania wielu lasek.
Zwykły jogurt, albo mleko kwaśne, także kefir bez dodatków właśnie
nałóż wprost na ptaka nieżywego, otul wokół, dokładnie całego
– niech poleży w smacznej zalewajce na najniższej ciepłoty podziałce.
Mam nadzieję, że wypatroszony, pusty w środku, skruszał z każdej strony
i zależnie od wielkości ptaszka na funt wagi z pół nadzienia masz dać!
Najsmaczniejsze jest nadzienie z wnętrza, lecz to mało dla jankesa księcia
i dlatego z osobna sprawimy kwaśny agrest, podroby sarniny,
na masełku cebulkę zeszklimy, bułkę i garść orzechów do środka wrzucimy,
na brytfannę masę tę wykładając i o przyprawach (spice) pamiętając.
Dobry jest też słodki kartofelek i brokuły z ciliantro i zielem,
które trawić pomogą jak wiecie i nie boli brzuszek po tym święcie.
Do indyka, choć obyczaj ginie, lepiej podać żurawinę w winie
albo wino z żurawin, gdyś syty – nie polecam piwa, margarity…
Za to nastrój jesiennym być może, gdy zmierzch wczesny i chłodno na dworze.
A niejeden emigrant wzruszony kroi ptaka jakby był natchniony.
Ma w pamięci pierwszych osadników, kukurydzę, korale indyków
oraz wdzięczność za taką kolację, rozmiar szansy na stabilizację,
jak wieść niesie a wielu kształtuje, że świadomość byt manipuluje
i ze smacznym łatwiej żyć na świecie, o czym wie też emigranckie dziecię.
Happy Thanksgiving Day!
David Poznański