Japonia skontroluje reaktory

Elektrownia

 

Elektrownia Chodzi o upewnienie się, że nie dojdzie w nich kiedyś do takiej awarii jak w elektrowni atomowej Fukushima I, uszkodzonej w trzęsieniu ziemi z 11 marca.

List w tej sprawie minister gospodarki, handlu i przemysłu Banri Kaieda wystosował do dyrektorów dziewięciu regionalnych firm dystrybuujących energię elektryczną w Japonii oraz do dwóch innych operatorów elektrowni nuklearnych.

Rzecznik rządu Yukio Edano, na którego powołuje się agencja Kyodo, zasugerował, że reaktory w Fukushimie powinny zostać rozebrane.

W Japonii znajduje się ponad 50 reaktorów.

W następstwie połączonego z tsunami silnego trzęsienia ziemi 11 marca w siłowni Fukushima Daiichi (Fukushima I) doszło do awarii systemów chłodzenia i uszkodzenia czterech bloków reaktorowych, co spowodowało emisję substancji promieniotwórczych do otoczenia.

“Specjalna tkanina” przykryje Fukushimę

Tymczasem rzecznik japońskiego rządu Yukio Edano poinformował, że władze rozważają nadzwyczajne środki, mające powstrzymać wyciek substancji radioaktywnych z elektrowni atomowej Fukishima I. Brane jest pod uwagę m.in. przykrycie reaktorów “specjalną tkaniną”.

Edano nie podał jednak żadnych szczegółów. Powiedział natomiast, że badane są także możliwości jak najszybszego wypompowania skażonej wody z pomieszczeń reaktorów.

PAP

 

http://www.rp.pl/