Kocham irlandzkie obyczaje

Irlandia

 

 Irlandia Ponieważ mamy w tej chwili jesień, można w tym momencie wspomnieć o zwyczaju listnym, który niegdyś był obchodzony w dawnej Irlandii za czasów magii mądrych druidów. Wierzyli oni bowiem, że magia roku obecnego, znajduje się między innymi w kolorowych jesiennych liściach. Aby zatem moc tę, przenieść na rok przyszły, zbierali oni pożółkłe jesienne liście i zasuszone przechowywali do roku przyszłego. Z nastaniem kolejnego roku, druidzi zakopywali pod każdym progiem osady wspomniane liście, wzywając imienia wielkiego ich zdaniem boga Stupana, aby nigdy nie dał on im mniej błogosławieństw i łask niż w roku poprzednim.

 

  Wspomniany obyczaj irlandzki, znalazł swoje ujście w zwyczajach polskich. Mieszkańcy Podgórza Krakowskiego oraz Jury Krakowsko – Częstochowskiej, rownież zbierali pożółkłe liście, by w zasuszonej formie podkładać je pod pościel chorującej osoby wierząc, że liście te mają moc wyciągnąć chorobę z cierpiącej osoby. W piątym wieku naszej ery, druidzi jesienią zbierali także drobne kamienie, które przechowywali do następnego roku, w specjalnie do tego celu wykonanych buczynach skórzanych. Kamienie te, z nastaniem wiosny, wsypywali druidzi do pobliskich rzek i rozlewisk z wiarą, że w tym roku żadna z osób w tej rzecze nie utonie, a połowy ryb będą za każdym razem obfite.

 

  W okolicach polskiego Pomorza, tamtejsza ludność również zbierała różnorakie kamienie, by te z kolei zakopywać przy starych drzewach wierząc, że te nabędą doskonałych właściwości leczniczych. Następnie doradzali oni chorującym osobom, by dotykali się oni tychże drzew, a one przekażą im swą ozdrowieńczą siłę. Co niektórzy mieszkańcy dzisiejszego Helu, podobnie jak irlandzcy druidzi, wsypywali wspomniane kamienie do morza Bałtyckiego, by przestraszyć mieszkającego w jego odmętach boga Siwera, odpowiedzialnego za śmierć wielu podróżnych.

Już niedługo nastanie okres zimy. Według wierzeń staroirlandzkich, powinniśmy na noc nacierać się oliwką, która odstrasza złe licho powietrzne, odpowiedzialne za choroby układu oddechowego. Pogląd ten na dobre zadomowił się na terenach dzisiejszego województwa świętokrzyskiego, a nosi on nazwę zwyczaju potnego. Zwyczaj ten znany był także w dawnej Irlandii, a nazwany był on zwyczajem tłustym.

 

EWA MICHAŁOWSKA WALKIEWICZ