Niestety dla większości dziennikarzy, których znajomi bogacą się za pomocą takiej korupcji, tego rodzaju niemoralne postępowanie jest tak traktowane w Waszyngtonie, jak jest oddychanie powietrzem i picie wody. Korupcja taka nie jest dla nich ani kontrowersyjna ani godna uwagi. Dziennikarze, którzy popierali kandydaturę Obamy i na których jego siła polityczna opiera się, powinni z kolei uczciwie oceniać politykę prezydenta Obamy i krytykować go i czynić go odpowiedzialnym, jeżeli nie będzie spełniał obietnic wyborczych, takich jak obiecywane przez niego głębokie zmiany polityczne. Kwestią podstawową jest czy media dotąd popierające politycznie Obamę, będą pomagać mu , lub czy będą utrudniać mu przeprowadzanie obiecanych reform.
Peter Osborne dyskutował w jego książce pod tytułem „Tryumf Klasy Politycznej” siłę polityczną mediów w USA i doszedł do wniosku, że tradycyjnie w USA rządy w mniejszym stopniu służą obywatelom, a w znacznie większym stopniu zajmują się tworzeniem elity politycznej, której celem jest władza i która używa mediów w celu manipulowania sterowaną przez nich publicznością. Publiczność nie jest informowana. Wręcz przeciwnie jest oszukiwana takimi hasłami jak „śmiertelne zagrożenie USA przez Irak Saddama Husseina.” Najwyraźniej rola mediów jest inna niż planowali twórcy konstytucji amerykańskiej.
Nie jest łatwo znaleźć kompletną listę amerykańskich działaczy opiniotwórczych, Specjalistami od urabiania opinii w USA ze strony obozu neo- konserwatywnego są Rush Limbaugh, J. Gordon Liddy, Ann Coulter, Bill Bennett, Glen Beck, JC Watts, Kathleen Parker, Bill O’Reilly, Tony Snow, Cal Thomas, George Will, Rich Lowry, Charles Krauthammer, Bill Bristol, Michale Barone, Peggy Noonan, Paul Gigot, Larry Kudlow i Dawid Brooks. Rolę ich przeciw-wagi odgrywają Maureen Dowd, Rachel Maddow, EJ Diionne, Frank Rich, Paul Klugman i Seymour Hersh. Natomiast uczciwie liberalne poglądy wypowiadane są przez takich komentatorów jak Noam Chomsky, Amy Goodman, Nami Klein, Vandana Shiva, Arundhati Roy, Dawid Korten, Melisa Harris-Lacewell, Rachel Maddow, Heather Digby Parton, Bob McChesney, Barbara Kingsolver, Wangari Maathi, Helen Caldicott, Media Beniamin, Sopnali Kohatur, Laura Flanders, Christi Harbin Smith, Jane Hamsher, Ann Wright, Glenn Ford, Marjorie Cohn, Cornel West. Daniel Barrigan, Ward Churchill, Eduardo Galeino. Howard Zinn, Cyntia McKinney etc. Gupa ostanio wymienionych komentatorów jest rzadko publikowana w kontrolowanych mediach w USA, ponieważ utrudniałoby to przekazywanie publiczności neo-konserwatywnej i pro-izraelskiej propagandy.
Republikanie obecnie krytykują program zwalczania kryzysu formułowany przez rząd prezydenta Obamy. Krytykowana przez nich wielkość funduszy przeznaczonych w tym celu. Wielkość ta jest faktycznie mniejsza niż dotychczasowe koszty napadu USA na Irak. Całość tych kosztów będzie prawdopodobnie ponad czterokrotnie większa, czyli blisko pięciu tysięcy miliardów dolarów, według ocen ekonomistów.
Media w źle funkcjonującym systemie politycznym w USA zwłaszcza publikujące w Waszyngtonie , według Greenwald’a i Rosen’a starają się zachować status quo wpływów elity finansowej i skrajnych syjonistów. Dlatego nie przeprowadzają obiektywnej analizy zdarzeń w kongresie i w Białym Domu. Niektórzy protestują przeciwko takiemu stanowi rzeczy, kiedy władze propagują tylko swoją wersję rzeczywistości, podczas gdy „rzeczywistość polityczna” jest procesem bardzo relatywnym i zawsze zmiennym.