W czasie mojej niedawnej podróży z Chicago do Ojczyzny leciałem samolotem do Monachium, a potem do Krakowa. Na lotnisku w Monachium miałem jakieś wewnętrzne przeczucie, że spotkam kogoś ciekawego.
Przy wsiadaniu do autobusu dowożącego do samolotu na lotnisku spotkałem prof. Jerzego Buzka. Było około 5:00 nad ranem. Powitałem go z uśmiechem, mówiąc ‘Dzień dobry Panie Premierze’.
Foto: Niespodziewane spotkanie autora z prof. Jerzym Buzkiem na lotnisku w Monachium
Przypomniałem mu szereg spotkań w Stanach Zjednoczonych, gdy spotkaliśmy się i gdy udzielał mi wywiadów. Niektóre z nich były publikowane w PdP. Szybko skojarzył moją osobę i zaczęliśmy rozmawiać o aktualnościach w Stanach Zjednoczonych (trwała kampania prezydencka), w Europie i oczywiście w Polsce.
Jerzy Buzek wracał jako europoseł z Brukseli do Polski.
Miał łączony lot przez Monachium. Leciał na spotkania z wyborcami
w Gliwicach. Widać było z jego reakcji i zachowania, że miał przez cały czas poczucie odpowiedzialności zadań do których został powołany przez wyborców. Poza tym zachowywał się bardzo naturalnie.
O 5:00 nad ranem był nieco zmęczony. Ja również. Okazja była jednak niecodzienna i kilkakrotnie wracaliśmy do rozmowy w trakcie lotu z Monachium do Krakowa, wymieniając się opiniami na różne tematy.
Nie mogłem przecież przeooczyć takiej wspaniałej dziennikarskiej okazji.
Prof. Jerzy Buzek imponował mi wielokrotnie w czasie spotkań i wystąpień w USA, w okresie gdy Polska wchodziła do NATO i odbywał się Szczyt NATO w Waszyngtonie w 1999 roku, w czasie spotkań z polskimi naukowcami, biznesmenami, czy nawet w czasie niemal opatrznościowej rozmowy, jaką mieliśmy na lotnisku w Monachium i w czasie lotu samolotem.
Jako Polak mieszkający w USA cieszę się niezmiernie z faktu, ze Jerzy Buzek będzie głónym kandydatem na szefa Parlamentu Europejskiego. Jest świetnie przygotowany merytorycznie do takiej roli, ma poczucie misji, jest wciąż politykiem dostępnym dla swoich wyborców – co zostało odwzajemnione przez wyborców w czasie ostatnich wyborów. Posiada umiejętności dyplomatyczne. Jest też człowiekiem wiarygodnym.
Cieszy także fakt, że politycy w Polsce i to z różnych stron politycznej sceny udzielają mu poparcia.
Trzymamy przysłowiowe ‘kciuki’ za prof. Jerzym Buzkiem w czasie historycznego głosowania w Parlamencie Europejskim na Przewodniczącego Parlamentu. Buzek ma wiele do zaoferowania dla mieszkańców Europy, także we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi.
@ Andrzej Mikołajczyk