Olsztyńscy Jeziorowcy już trenują

traning

 

traning Od kilku tygodni prezentujemy polskie drużyny futbolu amerykańskiego przygotowujące się do sezonu. Na razie pisaliśmy o potentatach: Warsaw Eagles i The Crew. Jednak na futbolowej mapie Polski nowe teamy wyrastają jak grzyby po deszczu i wobec tego chcielibyśmy prześledzić losy nowopowstałych zespołów.  Dziś o klubie z Warmii i Mazur – Olsztyn Lakers. Cytujemy artykuł Lecha Janka z Gazety Olsztyńskiej. Oto ten tekst:

Kiedy późnym mroźnym lutowym wieczorem zobaczyłem na boisku Olsztyńskiej Szkoły Wyższej młodych mężczyzn rzucających jajowatą piłkę, sądziłem, że to trening rugby. Piłka była jednak mniejsza i bardziej płaska. Okazało się, że był to trening futbolu amerykańskiego.

Do tej pory w naszym województwie tego sportu nikt nie nie uprawiał, mimo to kilkunastu mężczyzn postanowiło zaryzykować i spróbować, z czym to się je. Prekursorem futbolu amerykańskiego na Warmii i Mazurach okazał się Bartosz Bania.
— Pomysł wziął się stąd, że po prostu takiej gry jeszcze w naszym mieście i regionie nie ma — tłumaczył Bartosz Bania, który jest jednocześnie zawodnikiem, instruktorem i prezesem klubu Olsztyn Lakers (Olsztyńscy Jeziorowcy). — Zorganizowaliśmy chłopaków i założyliśmy stowarzyszenie kultury fizycznej zarejestrowane w Urzędzie Miasta. Trenujemy we wtorki i środy (godz. 19.30 — red.) na boisku Olsztyńskiej Szkoły Wyższej przy ul. Bydgoskiej. Dzięki przychylności tej uczelni za korzystanie z boiska nic nie płacimy. Niekiedy mamy zajęcia razem z rugbistami, bo to przecież pokrewne gry. Po prostu futbol amerykański jest odmianą angielskiego rugby — wyjaśnił Bania.
Olsztyn
Najmłodszy z trenujących liczy 17, a najstarszy 35 lat. Są wśród nich uczniowie szkół średnich i wyższych oraz osoby pracujące. Wiek nie ma tu zasadniczego znaczenia, a najważniejszą predyspozycją jest chęć uprawiania tego sportu. — Wszyscy, którzy ukończyli 16 lat, mogą do nas przyjść i spróbować — dodał prezes Olsztyn Lakers. — Najmilej widziane są rosłe osoby mają sto lub więcej kilogramów. Liczymy też na byłych zawodników rugby i takich, którzy choć trochę zasmakowali tej gry. Planujemy wspólnie z biblioteką multimedialną Planeta 11 zrobić specjalną rekrutację połączoną z pokazem gry — podkreślił Bartosz Bania.

Bania Mateusz Sztomberski ma 31 lat, jest absolwentem Technikum Kolejowego, a jego nazwisko jest dobrze znane w środowisku sportowym Olsztyna. Jego wujem jest bowiem Tomasz Sztąberski, prezes i trener koszykarek KKS. Wystarczy rzut oka na sylwetkę pana Mateusza, aby stwierdzić, że sport nie był i nie jest mu obcy. Rzeczywiście, uprawianie sportu rozpoczął od pływania, potem była koszykówka (m.in. w AZS Olsztyn) i taekwondo, które trenował przez pięć lat. Od ponad pół roku ugania się za jajowatą piłką.

 

— Z Bartkiem Banią znamy się od dzieciaka — powiedział. — Zapytał mnie któregoś dnia, czy zagrałbym w futbol amerykański, a ja z miejsca się zdecydowałem. W tym sporcie najbardziej pociąga mnie jego dynamizm i twarda walka. Zawsze imponowały mi sporty ekstremalne, bo można się w nich fizycznie spełnić. Udział w rozgrywkach wiąże się z dużymi kosztami, a pieniędzy nikt mam z rękawa od razu nie wytrzepie. Musimy się najpierw pokazać z dobrej strony. Złożyliśmy w Urzędzie Miasta wniosek o dofinansowanie turnieju zespołów ośmioosobowych, który chcemy w maju zorganizować. To będzie nasz chrzest bojowy — zaakcentował Sztomberski.
Lech Janka
[email protected]

 Olsztyn

P.S.

Turniej drużyn 8 osobowych, o którym mowa w powyższym artykule , odbędzie się w Olsztynie we wrześniu a nie jak poprzednio planowano w maju (przyp. – J. Urbańczyk).

 Zdjęcia – Archiwum Olsztyn Lakers.