Na strychu najważniejszego zabytku Białegostoku skrapla się woda, na ścianach najpiękniejszej sali powstają zacieki. Dlatego Pałac Branickich wymaga szybkiego remontu. W tym roku uczelnia wyłoży pieniądze na jego projekt i liczy, że uda się jak najszybciej przeprowadzić naprawy.
Poddasze jest po prostu źle wykonane i to powoduje problemy – opisuje Konrad Raczkowski, kanclerz Uniwersytetu Medycznego, do którego należy Pałac Branickich. – To zamknięta puszka, w której skrapla się woda.
Woda spływa potem w dół, powodując zawilgocenie ścian i pojawianie się na nich groźnego grzyba. Dlatego uczelnia chce rozprawić się z problematycznym poddaszem. I planuje większy remont w dawnej siedzibie Branickich.
W jego ramach przede wszystkim musi zostać przebudowany strych, łącznie z zamontowaniem na nim wentylacji. Odnowić też trzeba Aulę Magna – reprezentacyjną salę na pierwszym piętrze. To na jej ścianach widoczne są zagrzybienia. Przy okazji zostanie odświeżona także sala senatu.
– Remont jest bardzo pilny – podkreśla Andrzej Nowakowski, wojewódzki konserwator zabytków. – Mamy już porobione ekspertyzy, jesteśmy w trakcie wydawania zaleceń konserwatorskich.
Ten rok uczelnia daje sobie na zaplanowanie wszystkich niezbędnych prac. Właśnie opracowywany jest ich plan i zakres.
– Wiosną ogłosimy przetarg na projekt – zapowiada kanclerz. – Ten projekt da odpowiedź, ile to wszystko będzie kosztować.
– W tym roku trzeba porobić przynajmniej prymitywne zabezpieczenia, żeby niszczenie dalej nie postępowało – zaznacza Andrzej Nowakowski.
Wiadomo, że remont będzie bardzo drogi, pochłonie kilka milionów złotych. Dlatego uczelnia zwróci się do miasta z prośbą o dofinansowanie prac, które uratują zabytek przed dalszym niszczeniem.
Planowana duża inwestycja spowodowała wstrzymanie innych modernizacji. Zazwyczaj co roku, przy wsparciu miasta, odnawiane były rzeźby, zdobiące pałac i inne elementy elewacji. Teraz takie prace muszą poczekać.
– W tym roku postanowiliśmy się z tym wstrzymać, żeby zgromadzić pieniądze na projektowanie. Dwa zadania jednocześnie trudno byłoby wykonać – przyznaje kanclerz.
Dlatego w tym roku zostanie przeprowadzana jedynie drobna konserwacja elewacji czy schodów.
Źródło: www.poranny.pl