Ile ofiar pochłonął komunizm, trudno zliczyć. Ksiądz Jerzy Popiełuszko wybrał taką drogę, by być ze wszech miar uczciwym człowiekiem i miał życiowe posłannictwo mówienia prawdy. Był nieprzytomnie odważnym sługą Bożym.
Ilu takich księży było w Polsce?. I dzisiaj nie wszyscy są za prawdą poznania zbrodni XX wieku. Zbrodni NKWD, zbrodni UB i SB, zbrodni IW i WSI, zbrodni PZPR, zbrodni milicji i ZOMO, zbrodni podobnych komunistycznych organizacji.
Mój ojciec Lucjan Prusiński kilkakrotnie siedział w najcięższych więzieniach, tylko za jedno schematyczne hasło, które często publicznie ogłaszał:
“PRECZ Z KOMUNIZMEM, NIECH ŻYJE POLSKA”!
Tylko za to jedno zdanie nie wracał raz 6 miesięcy, raz 12 miesięcy i dłużej. Jako dziecko zrastałem z tym rodzinnie (w Domu Polskim), z polityką i historią. Jestem dzieckiem zimnej wojny i tak już we mnie pozostała ta skorupa pamięci.
Jeśli we mnie to zostało, to jak może nagle zniknąć oprawcom systemu, ich charakter i ich myślenie. Przecież człowiek z dnia na dzień nie może nagle zmienić się. Jeśli urodził się komunistą, to i umrze nim. Co z tego że zamieni swój sztandar czerwony z “sierpem i młotem” i naraz sztandar jego różowieje z niebieską otoczką. W komunistycznym PRL-u zawieszali białego gołąbka – jako symbol i co z tego? kiedy niepokój wprowadzali w każdym dysydenckim domu, w każdym zniewolonym polskim domu.
Dlatego współczuję tym pokoleniom, choćby z mojego rocznika w dekadzie 1945 – 1955; to okres stalinizmu, okres zamordyzmu. Ale dlaczego ten komunistyczny stalinizm dotrwał aż do lat 90-tych? Dlaczego ginęli księża i cywilni ludzie? Za co? Za kochanie prawdy? Za mówienie prawdy o zbrodniach komunistycznych. To z samej góry decydowano o tym, a ich sługusy – kaci, wykonywali polecenia. Tak, jak to było między innymi z ks. Jerzym Popiełuszko.
Czytelnik, p. Marek napisał do mnie:
2009-11-01
Kim bylibyśmy? Bez tych wielkich narodowych poetów, walczących z ułomnościami, które niszczyły i wyniszczają skutecznie ducha Narodu polskiego, “żyjąc w zakłamaniu nie zauważamy tych patologii degradujących nasze umysły, dlatego, jak pokazała historia która niczego nas nie uczy, potrzebny jest ciągły wstrząs oprzytomniający.
Chylmy czoła przed tymi ludźmi wielkiej wrażliwości, poczucia prawdy i protestu dla jej zniewolenia, niech ten szacunek będzie najskromniejszą formą wdzięczności, skoro nie pojmujemy przesłania wielkich umysłów”.
ELEGIA POETYCKA DLA JERZEGO
Męczennik rodzi się,
by podnieść z ziemi
podkowę na pamiątkę.
Czasem pogłaskać kota,
który nie wie
czyją to była ręka.
Męczennik ma serce,
wobec czystego słowa
na dzień dobry.
Umie dać z siebie,
kilka uwag na przyszłość –
pokochać stare drzewo.
Męczennik umiera za naród…
Zygmunt Jan Prusiński
14.09.2009 – Ustka
Dziękczynienie za beatyfikację ks. Jerzego Popiełuszki
z bojkotem Urzędu Miasta Krakowa w tle…
Dyrektor Wydziału Tadeusz Czarny
„Gazeta Wyborcza”organ wyborczy PO uważa, że „Patriotyzm jest jak rasizm”, czemu pan prezydent Miasta Krakowa prof. Jacek Majchrowski, nie zaprzeczył, dopuszczając do zbezczeszczenia Krzyża Papieskiego na krakowskich Błoniach w maju 2010 r. i nie dopuszczając do uroczystości patriotycznych i religijnych w Parku im. dr H. Jordana w intencji beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki.
W ramach kampanii wyborczej aktualnie prześladuje się jeszcze duchownych zmarłych, nie wyłączając tych bestialsko zamordowanych za wiarę i ojczyznę. Oto łaskami rządzących cieszy się agent „Wolski” towarzysz Wojciech Jaruzelski vel Jeruzelski – hańba człowieczeństwa – podróżujący z Bronisławem Komorowskim i udzielający wywiadów dla „Niedzieli” i dla sprzyjającej mu „Gazety Wyborczej” :
„ks. Popiełuszko zginął nie za wiarę, a za politykowanie bez wiedzy i zgody przywództwa państwa i partii”.
Aleksander Szumański
Zygmunt Jan Prusiński
Z NIEBA DAR, POLSKIE SERCE
Anecie Karczmarzyk
Wiem, budzisz się niespokojna.
Za firanką wróbel ćwierka,
cieszysz się że jest,
że Ci nowiny sprowadza.
W okopach myśli,
zastępujesz mocą swą innych. –
Pisałem w liście że granitowe skały
powinny Tobie zazdrościć tej siły,
tej miłości do Ojczyzny.
Zostań Aneto w pieśniach !
Polacy wrócą znad mórz i oceanów,
pomogą nam Polski Dom wysprzątać !
Korespondencja Anety
Aneta Karczmarzyk
Katowice. 24 Czerwca 2010 r.
Witam Cię Zygmuncie !
Przepraszam, że tak późno odpisuję, nie miałam 2 dni dostępu do internetu – spędziłam je najpierw w IPN, potem u chorej cioci a potem na dokształcaniu się – byłam w kinie na “Różyczce” Kidawy-Błońskiego, zobaczyć czy aby czegoś nie przekłamał wzorując się na postaci Pawła Jasienicy.
Wiem, że i tak późno odpisuję, ale nie mogę przyjechać do Słupska. Już nawet kwestie finansowe nie są tutaj problemem. Ale do 30 czerwca muszę oddać tematykę plus bibliografię na moją rozmowę kwalifikacyjną na studia, które chcę zacząć (Międzywydziałowe Indywidualne Studia Humanistyczne – dzięki temu mogę studiować 2 kierunki na raz, indywidualnie i eksternistycznie). I muszę bardzo ostro przysiąść do nauki. Ponieważ swoją energię przez ostatnie 2 miesiące poświęciłam Instytutowi Pamięci Narodowej i wszelkim akcjom organizowanym na tle politycznym czy historycznym – czego dowodem są informacje na naszej-klasie podawane przeze mnie (choć to nie wszystko) teraz muszę się sprężyć, bo chodzi przecież o moją przyszłość.
Muszę więc wybrać dwa tematy z zakresu moich zainteresowań, z czego oni wybiorą sobie jeden do dyskusji.
Wybrałam sobie dwa tematy: jeden dotyczący represjonowanych pisarzy w PRL i ich odbiorze rzeczywistości – tu wzięłam sobie swojego ulubionego Zbigniewa Herberta oraz Leopolda Tyrmanda. Oczywiście z nawiązaniem do tych niepokornych, którzy zapłacili jeszcze większą cenę – tu znowu m.in. Jasienica (zastanawiam się, czy na tym drugim świecie, jak się ponownie spotkał ze swoją żoną-konfidentką, wybaczył jej czy nie…). Dlatego temat nazwałam “Odzwierciedlenie rzeczywistości PRL-owskiej w literaturze” a problem jaki zawarłam to “Nonkonformizm jako czynnik wpływający na postawę pisarza wobec komunizmu oraz sposób pisania o nim”.
Jako przykłady posłużą mi wiersze Herberta oraz dwie książki Tyrmanda “Cywilizacja komunizmu” oraz “Dziennik 1954”. Chcę też kłaść nacisk na samo opisanie środowiska literackiego – oczywiście tego sprzedawczykowego, dającego komunistom monopol na władzę swoimi wiernopoddańczymi tekstami.
Chcę przypomnieć tych ludzi, którzy nie dali się bezpiece, i nie gloryfikować tych wszystkich TW… żyjących z donosów, nad którymi trzeba się teraz litować wedle wykładni „Gazety Wyborczej”. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć, że były różne pobudki, naciski, szantaże, ale były osoby idące z premedytacją na współpracę, dla samego zarobku, satysfakcji uziemienia dawnego kolegi – konkurenta w branży pisarskiej. Homo sovieticus pokutuje mocno w mentalności społeczeństwa, które uważa lustrację za niepotrzebną…
Ale to kopalnia wiedzy – mimo iż jestem w temacie od paru lat (tak zostałam wychowana przez moją śp. ukochaną babcię no i przecież moją mamę).
Bardziej przerażającym mnie tematem jest nowo obrana pasja, jaką jest ilustrowanie i analizowanie ludzkich zachowań. Dlatego wybrałam psychologiczno-socjologiczny temat “Człowiek jako aktor w życiu społecznym – konieczność i świadomy wybór?”. Zaczynając od teorii stricte socjologicznych i filozoficznych z uwzględnieniem pojęcia ‘homo sovieticus’, postaci ks. Jerzego Popiełuszki, “Ucieczki od wolności” Ericha Fromma… Ale przygotowania zajmują mi teraz masę czasu. I muszę mieć pewność, że zrobię to na tyle dobrze, że mnie przyjmą na studia – 20 osób na rok, a kandydatów już jest z 64.
Piszę to wszystko, byś się na mnie nie gniewał, bo mimo dobrych chęci jeszcze nie doszłam do tego, jakby tu się można było sklonować, a szkoda !
Dziękuję Ci za te wszystkie ciepłe słowa na Twoim blogu na salonie24.pl ;) Mam nadzieję, że nie zawiodę Twoich oczekiwań.
Może mi coś możesz doradzić a propos tych tematów na rozmowy kwalifikacyjne, o których pisałam w poprzedniej wiadomości ? Szczególnie jeśli chodzi o PRL. Lubię mieć informacje z pierwszej ręki – tak jak kiedyś miałam od mojej babci…(tęsknię za nią strasznie, zabrakło jej w przełomowym momencie mego życia, gdy świadomie i dojrzale zaczęłam wybierać drogę…).
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi !
Aneta
Ps.
Gwoli ścisłości to ja już byłam na pierwszym roku studiów – pedagogika społeczno-opiekuńcza na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale te studia były strasznie nudne, jałowe, ogłupiające, że nie było to warte zachodu i pieniędzy (mieszkałam w Krakowie). Dlatego rzuciłam to w pierony, jak zostanę ministrem edukacji to się wezmę za nich wszystkich. Bo jako pojedynczy pedagog i tak nie wiele bym mogła. Poza tym poczułam po katastrofie, że muszę zastąpić tych ludzi co zginęli w Smoleńsku. Więc muszę dać z siebie jeszcze więcej.
Wiersz pamięci ks. Jerzego Popiełuszki
Zygmunt Jan Prusiński
MODLITWA DO TWOJEGO ŚWIATŁA
Motto: To nasz wspólny symbol cierpienia
A gdybyś tak wstał i przybył do mnie
Duchem Świętym,
w ręku z maciejką białą i białym
gołębiem na ramieniu, ja bym otworzył
„Księgę Miłości Do Człowieka” –
którą sam napisałeś nie wiedząc o tym,
że zaistniała po Twojej śmierci.
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI,
Prezes Stowarzyszenia: Biały Blues Poezji
Honorowy Przewodniczący: Polska Partia Biednych
Pełnomocnik na Okręg Pomorski:
Stowarzyszenie Pamięci Polaków Zamordowanych przez Niemców w K.L. Auschwitz im. Maksymiliana Marii Kolbego