Pisanki wymyśliła natura.

jaja

 

 

jaja Naukowcy twierdzą, że powiedzenie: “obchodzić się z czymś jak z jajkiem”, bo jest bardzo kruche, nie do końca jest uzasadnione. – Owalny kształt jajka powoduje, że jego skorupka jest niezwykle wytrzymała. To naturalna ochrona zarodka przed ciężarem wysiadującej je kury – mówi dr Aneta Szczygielska z Instytutu Fizyki Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wczoraj naukowcy z tej placówki zorganizowali serię wykładów o jajku.

Dr Szczygielska na dowód, że nie jest gołosłowna, staje na platformie, pod którą umieszczono trzy surowe kurze jaja. Te utrzymują 60-kilogramowy ciężar pani naukowiec – na jedno przypada 20 kg. Ale mogą utrzymać więcej. Dr Szczygielska prezentuje platformę wyglądającą jak stolik z jajkowymi “nogami”, którą wykonano na Festiwal Nauki w Genewie w 2007 r. Stanął na niej najcięższy fizyk z uczelni w Madrycie, który ważył 156 kg. A jajka ani drgnęły.

O tym, że konstrukcje oparte na łuku (jak jajko) są niebywale wytrzymałe, wiedzieli już Rzymianie, stosując go w budowlach. – Siły, jakie działają na łuk, rozkładają się równomiernie, dzięki czemu konstrukcja wytrzymuje duże obciążenie – tłumaczy Szczygielska.

Kurze jajko kryje w sobie wiele tajemnic. Surowe i ugotowane na twardo zachowują się inaczej. Jeśli okręca się je wokół własnej osi, surowe jest powolniejsze (kręci się tylko skorupa, środek pozostaje praktycznie w miejscu). Ugotowane wiruje łatwiej, bo wnętrze i skorupka tworzą całość. – W surowym jajku płynna zawartość hamuje jego ruch – wyjaśnia dr Szczygielska.

Ale tocząc się po pochylni, surowe jest szybsze niż ugotowane. – Znów decyduje o tym moment bezwładności, jajko ugotowane ma równomiernie rozłożoną masę – mówi Szczygielska.

Mało kto wie, że żółtko utrzymuje się zawsze u góry. Dlaczego? By być bliżej wysiadującej go matki, tłumaczą naukowcy.

– To nie człowiek wymyślił pisanki, ale natura – przekonuje trochę żartem dr Magdalena Rost-Roszkowska z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UŚ. Na dowód pokazuje komórki jajowe różnych zwierząt (jajo to nic innego jak komórka jajowa) pod mikroskopem.

– Wspaniałe struktury przypominające rzeźby, haki, stożki. Mają jeden cel: umożliwić przyczepienie się jaja do podłoża. Jeśli dotrze tam plemnik, zostanie poczęty zarodek. Przyszłe życie – opisuje Rost-Roszkowska.

Na pytanie o odwieczny dylemat, co było pierwsze jajo czy kura, odpowiada, że embriolog nie ma wątpliwości – jajo, czyli komórka jajowa, która jest nośnikiem informacji genetycznej.

 

Żółtko jajka to materiał zapasowy, którym żywi się zarodek kurczęcia (dlatego zawiera duże ilości tłuszczu), białko składające się głównie z wody pełni tylko funkcję ochronną. – Kula żółtka pokryta jest bardzo cienką błoną chroniącą ją. W białku widoczne są białe skrętki, które uniemożliwiają chaotyczny ruch wewnątrz – tłumaczy Rost-Roszkowska. Zarodek musi oddychać. Komora powietrza znajduje się w bardziej zaokrąglonym końcu jajka. Im starsze jajko, tym jest większa. Powiększa swą objętość z powodu wysychania zawartości, woda z białka po prostu przenika przez skorupę. Rost-Roszkowska przyznaje, że studenci często pytają, czy ze zwykłego jaja kupionego w sklepie, można wyhodować w domu kurczę. – Nie można, bo nie jest zapłodnione – śmieje się Rost-Roszkowska.

 

Żródło: Reczpospolita ; www.esculap.pl