Najpopularniejsze obecnie są podsłuchy telefonów komórkowych (38,7 procent). W stosunku do zeszłego roku, zainteresowanie nimi wzrosło o 10,43 procent.
Dużą zmianę odnotowano również w segmencie klasycznych urządzeń podsłuchowych. Porównując pierwsze trzy kwartały 2012 z wynikami z analogicznego okresu w roku ubiegłym, widać że dwukrotnie wzrosło zainteresowanie minikamerami, z 13,64 procent do 27,24 procent, kosztem klasycznych podsłuchów. – Taki stan rzeczy jest spowodowany coraz niższymi kosztami zakupu profesjonalnych kamer wideo i rejestratorów. Plusem ich zastosowania zamiast klasycznych podsłuchów jest możliwość uzyskania dużo bardziej wiarygodnego materiału dowodowego.
Obraz idealnie uzupełnia zarejestrowany dźwięk – mówi Maciej Nowaczewski ze sklepu detektywistycznego Spy-Shop.pl. Warto zauważyć, że lokalizatory GPS zajmują 3. miejsce, przy ogólnym wzroście popularności. Coraz popularniejsze są również urządzenia do odzyskiwania danych z telefonów komórkowych – 4,17 procent. Zainteresowanie nimi jeszcze w zeszłym roku, było dużo mniejsze. Użytkownicy zaczęli sobie zdawać sprawę z tego, że w dużej części przypadków, skasowane dane można odzyskać. Dlatego też są skłonni zapłacić za profesjonalne urządzenia. Nowością w raporcie są mikrosłuchawki, które mają teraz ponad 3 procent w zestawieniu najpopularniejszych urządzeń szpiegowskich. Firmy i instytucje inwestują też w zagłuszacze sygnałów radiowych. Możliwością tłumienia pasm Wi-Fi, GSM i GPS zainteresowanych jest niemal 3 procent badanych.
Android pod lupą
Z raportu wynika, że najpopularniejsze są podsłuchy telefonów komórkowych. – Najczęściej podsłuchiwaną platformą jest Android. Tuż za nim plasuje się system firmy Apple – iOS. Najrzadziej podsłuchujemy Nokię i telefony z Windows Mobile – wyjaśnia Maciej Nowaczewski ze Spy-Shop.pl. Z danych Spy Shop wynika również, że podsłuchy telefonów komórkowych stosują częściej osoby prywatne, niż firmy i instytucje.
Dlaczego podsłuchujemy?
Wykorzystanie nowoczesnych urządzeń elektronicznych do śledzenia osób i pojazdów jest coraz powszechniejsze. Tylko w ciągu jednego roku zainteresowanie tym segmentem wzrosło dwukrotnie. W czasach niepewności sprawdzamy wierność partnera i staramy się zapewnić bezpieczeństwo rodzinie. Firmy natomiast testują szczelność zabezpieczeń swoich systemów informatycznych i szukają oszczędności w zużyciu paliwa. Agencje ochrony oraz detektywistyczne, kupują coraz nowocześniejsze urządzenia do śledzenia pojazdów czy podsłuchiwania, by móc świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Coraz niższe ceny sprzętu „szpiegowskiego” sprawiają, że jest on w zasięgu każdego Polaka.
Kim jest typowy, polski szpieg?
Z danych Spy Shop wynika, że już nie tylko firmy i instytucje kupują urządzenia szpiegowskie. Coraz częściej robią to osoby prywatne. – Nie wnikając w pobudki, którymi się kierują, możemy stwierdzić, że udział w sprzedaży rozkłada mniej więcej po równo. Bez wyraźnej przewagi żadnej ze stron. W kategoriach produktowych można zauważyć, że firmy częściej niż osoby prywatne kupują lokalizatory GPS – dodaje Nowaczewski. Dzięki temu obniżają koszty ubezpieczenia i eksploatacji pojazdów. To także dobre zabezpieczenie pojazdu, w przypadku kradzieży.
Na przestrzeni roku niemal dwukrotnie wzrosło zainteresowanie urządzeniami śledzącymi. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka. Oprócz chęci sprawdzenia czyjejś uczciwości, kontrolowania bezpieczeństwa dzieci czy danych firmowych, warto zwrócić uwagę na to, że urządzenia podsłuchowe i monitorujące są coraz łatwiejsze w obsłudze i coraz bardziej dostępne cenowo. Dzięki temu prawie każdy może pozwolić sobie na zakup takiego szpiegowskiego gadżetu.