Polish News w hołdzie Żołnierzom Wyklętym

https://pl.wikipedia.org/

Z wizytą we wsi Połągiew

Są miejsca na terenie świętokrzyskiej gminy Brody, szczególnie związane z postacią Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Mimo, że nie był on żołnierzem wyklętym walczącym z komunizmem na terenie Polski po 1945 roku, to do końca swoich dni był niezłomny, stawiając gromki opór hitlerowskiemu najeźdźcy. Nasza Redakcja złożyła dwa wieńce pod pomnikiem majora „Hubala” czcząc zarówno jego, jak i Żołnierzy Wyklętych, którzy na terenie Gór Świętokrzyskich oddali swoje życie dla Wolnej Ojczyzny.

Co mówi nam historia

Jak opowiadają nam naoczni świadkowie, na początku października 1939 roku major Henryk Dobrzański przez dwa dni znalazł schronienie w gajówce Kazimierza Czai we wsi Połągiew, skąd wyruszył w kierunku Niekłania gdzie stoczył zwycięską potyczkę z przeważającymi siłami Wehrmachtu, nie ponosząc żadnych strat własnych. Fakty związane z tamtymi wydarzeniami zostały zachowane dzięki wnukowi gajowego Kazimierza Czai.

Hubalowa legenda

Henryk Dobrzański, urodził się dnia 22 czerwca 1897 roku w Jaśle. Zmarł on natomiast dnia 30 kwietnia 1940 roku pod Anielinem. Był to major Kawalerii Wojska Polskiego.

Kampania wrześniowa

Gdy bitwa pod Kockiem zakończyła kampanię wrześniową, to nie zakończyła ona oporu Polaków. Major Henryk Dobrzański nigdy nie złożył broni, przyjął pseudonim „Hubal” (przydomek rodowy gałęzi Dobrzańskich, z której się wywodził), a jego oddział nosił nazwę Oddział Wydzielony Wojska Polskiego. W dniu 2 października 1939 roku, hubalczycy odnieśli pierwsze zwycięstwo nad Niemcami w potyczce pod Wolą Chodkowską. Dzięki pomocy ludności Kielecczyzny oddziałowi udawało się wymykać z organizowanych przez Niemców pułapek. Wyjątkiem była częściowo udana akcja Niemców na początku listopada, kiedy w wyniku obławy oddział majora „Hubala” został zaskoczony i wymknął się z zasadzki kosztem utraty prawie wszystkich koni. Niemcy reagowali na działalność oddziału represjami w stosunku do cywilów, którzy dawali jeść bohaterskiemu oddziałowi.

We wsi Szałas

Dnia 1 kwietnia 1940 roku, w walkach pod świętokrzyską wsią Szałas, hubalczycy stoczyli kolejny bój, tym razem z oddziałem SS, również wychodząc zwycięsko z tej zbrojnej konfrontacji. Jednak wskutek przewagi liczebnej Niemców, próba przebicia oddziału majora Hubala przez pierścień okrążenia, zakończyła się utratą kontaktu między plutonami piechoty i kawalerii.

Bój pod Huciskiem

Dla zlikwidowania oddziału Henryka Dobrzańskiego, Niemcy sformowali liczącą 8000 żołnierzy grupę złożoną z formacji SS, batalionu Wehrmachtu i jednostki czołgów. Dla porównania: liczebność oddziału mjra „Hubala” nigdy nie przekroczyła 300 żołnierzy. W czasie obławy na „hubalczyków” Niemcy dopuścili się licznych zbrodni na ludności cywilnej. W 31 wsiach zamordowali łącznie 712 osób i spalili 620 zagród chłopskich. W gwałtownej walce oddział Hubala uległ rozproszeniu, a on sam poległ z bronią w ręku, gdyż niemiecka kula wystrzelona z serii z karabinu maszynowego trafiła majora prosto w serce. Miejsce jego śmierci oznaczył niedługo potem 16-letni wówczas mieszkaniec wsi Anielin Zygmunt Laskowski

Niemcy zmasakrowali ciało „Hubala” i wystawili je na widok publiczny, a następnie wywieźli do Tomaszowa mazowieckiego, gdzie pochowali w nieznanym miejscu.

Chwała Polskim Bohaterom

Ewa Michałowska- Walkiewicz