Prezydent podkreślił, że od ponad dwudziestu lat znowu żyjemy w Polsce wolnej, suwerennej, demokratycznej i bezpiecznej – właśnie takiej, o której marzyli i jaką budowali wielcy architekci niepodległości roku 1918.
– Ów listopadowy cud, cud odrodzenia stał się możliwy także dlatego, że ówcześni przywódcy polityczni potrafili się ze sobą porozumieć w imię nadrzędnych, polskich interesów – ocenił Bronisław Komorowski. Jak dodał, wielcy rywale – Józef Piłsudski i Roman Dmowski – potrafili wznieść się ponad różnice poglądów i odnaleźli wspólny mianownik, którym stała się wtedy wspólna praca na rzecz niepodległego państwa polskiego.
– Ta mądrość porozumienia i zgody dała niebywałą siłę odradzającej się Drugiej Rzeczypospolitej. Stała się też drogowskazem dla przyszłych pokoleń – podkreślił prezydent.
Zwrócił też uwagę, że tak wytyczoną drogą, drogą mądrości porozumienia i zgody, podążył również ruch „Solidarności”, ruch który połączył miliony Polaków pragnących wolności i demokratycznych przemian. Pomimo tragicznego doświadczenia stanu wojennego – mowił prezydent – potrafiliśmy w 1989 roku zasiąść do stołu rozmów i podjąć wspólne decyzje, które zmieniły oblicze naszego kraju, a ostatecznie i całej Europy. I dodałł, że tych sukcesów nie byłoby bez polskiej odwagi, ale i bez polskiej zdolności do dialogu i porozumienia.
– Cnota mądrości porozumienia i zgody, której Polska zawdzięczała tak wiele zarówno w roku 1918, jak i w roku 1989, nie przestaje być aktualnym drogowskazem i dzisiaj. Ta cnota nakazuje nam dzisiaj połączyć nasze siły we wspólnym działaniu na rzecz dalszego rozwoju Rzeczypospolitej – mówił prezydent.
Zaapelował, w tym szczególnym dniu i z tego szczególnego miejsca, o zrozumienie wyjątkowości czasu, który idzie, czasu, w jakim się znaleźliśmy jako państwo i jako naród. – Dzisiaj raz jeszcze apeluję o cnotę mądrości porozumienia i zgody. Jakość polskiej polityki będzie się bezpośrednio przekładać na nasze szanse rozwoju, na pomyślność polskiego społeczeństwa, na spokój w polskich domach – zaznaczył.
Podkreślił, że niezwykle ważne jest, by tego porozumienia nie mylić z jednomyślnością. – Nie chodzi więc o sztuczną jedność, ale o zdolność do współpracy pomimo różnic – powiedział.
– Niech poszanowanie własnej, ale i cudzej wolności, będzie też obecne w naszym świętowaniu Dnia Niepodległości – mówił prezydent. – Nie dyktujmy innym, jak mają kochać Polskę. Nie świętujmy też Dnia Niepodległości przeciwko sobie. Świętujmy ten dzień razem – apelował.
– Bądźmy dumni z naszej Polski! Kochajmy nie tylko Polskę z obrazów i poematów, ale także Polskę realną i konkretną. Choć nie wolną od błędów, to przecież – naszą! Bo na tym właśnie polega poczucie niepodległości, radość ludzi wolnych. Kochajmy Polskę, nie tylko przez miłość do ojczyzny, ale także szanując niepodległe i demokratyczne państwo polskie – nasze wspólne państwo – podkreślił prezydent.
Wystąpienie Prezydenta RP z okazji Święta Niepodległości