Przygoda z historią

Jerzy

 

Korzystając z dogodnej aury w miesiącu grudniu, Świętokrzyskie Towarzystwo Historyczne zaprosiło do Polski Jerzego Skoczylskiego, pasjonata epoki stanisławowskiej zamieszkałego w Detroit w USA. Szeregiem pieśni i wywodów literackich, przypomniał on swoim rodakom, o Janie Chrzcicielu Albertrandim.

 

Jerzy Słuchaj że człowieku, co zaraz powiem

Znasz Jana Chrzciciela, co to był za człowiek

Warto mu zaśpiewać i ballady składać

Żył on dla Polaków co tu dużo gadać…  

 

Kim był Albertrandi

 

Jan Chrzciciel Albertrandi, urodził się 7 grudnia 1731 roku w Warszawie. Był on synem Włocha osiadłego w Polsce od dwóch pokoleń. Jan Chrzciciel był jezuitą, którego pasją była publicystyka, oparta na historii Polski. Zbierał on monety polskie, na których bite były podobizny królów i dzielnicowych władców Polski.

 

– Jego wielkim marzeniem było posiadanie własnego czasopisma, toteż sprzedawszy część swojego majątku założył w roku 1770 gazetę noszącą nazwę „Monitor”. Miał on charakter tygodnika, a poruszane w nim były tematy dotyczące piękna naszego kraju. Ponieważ był on świadkiem kolejnych rozbiorów Polski, założył on drugie równorzędne pismo, noszące tytuł „Zabawy przyjemne i pożyteczne”.

Jan Tematami wiodącymi w tym periodyku, były te dotyczące spotkań osób z kręgów literackich, którzy organizując wieczory poezji i polskiej prozy, podtrzymywali Polaków patriotów na duchu, po utracie niepodległości – mówi Skoczylski.

 

Pasja archiwisty

 

– Ponieważ kochał on książki, pełnił rolę bibliotekarza nadwornego i archiwisty króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Dzięki Janowi Chrzcicielowi zebrane zostały istotne materiały dotyczące historii Polski, które znajdują się w archiwach Rzymu, Neapolu i Szwecji. Zebrał on i uporządkował dokumenty historyczne dotyczące ważniejszych wydarzeń Polski, od 1368 roku do czasów Stefana Batorego. Są to tak zwane Teki Albertrandiego. Współpracował z Towarzystwem Ksiąg Elementarnych, a w latach 1800-1808 był prezesem  Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Warszawie – kończy gość ze Stanów.

Na podstawie rękopisów Albertrandiego wydano m.in.: opracowania tematyczne dotyczące Porwania Henryka Walezego oraz Kazimierza Jagiellończyka i życia Stefana Batorego.

Zmarł on w roku 1808, kiedy Polacy po raz kolejny pod Somosierrą udowodnili, że potrafią walczyć i z całą pewnością wywalczą niepodległość dla swojego narodu.

 skoczylski

Nigdy nie mów, że jego nie znałeś

Nigdy nie płacz, że go już nie poznasz

On dla Polski pracował i tworzył

Pozostawił potomnym jej obraz

Bo opisów ich dużo wykonał

O Batorym też pisał sowicie

Który walczył o Polskę pod Pskowem

Wy o wolnej Polsce słyszycie…

   

Ewa Michałowska – Walkiewicz

[email protected]