Rosja nieprzyjazna dla Ukrainy…

Ukraina

Drugim powodem, dla którego Rosja zapoczątkowała antyukraińską kampanię jest Rosyjska Flota Czarnomorska na Krymie. Strona ukraińska w ciągu kilku ostatnich tygodni kilkakrotnie dała do zrozumienia, że Ukraina nie ma zamiaru prolongować porozumienia, na podstawie którego Rosyjska Flota Czarnomorska może stacjonować na Krymie do roku 2017. Ukraiński MSZ zwrócił się do rosyjskiego rządu z prośbą o przedłożenie harmonogramu wyprowadzania statków i wojsk. Spowodowało to zaostrzenie wzajemnych stosunków na poziomie parlamentarnych. Ani prezydent Rosji, ani premier nie ustosunkowali się do tej kwestii. Reakcją było wspomniane oświadczenie Dumy oraz podjęcie decyzji o zwiększeniu liczby statków i żołnierzy rosyjskich na Krymie.

Oficjalnym powodem tak radykalnego stwierdzenia jest dążenie Ukrainy do członkostwa w NATO. Chociaż ten powód też do końca nie przekonuję. Bezpośrednią przyczyną zaś stała się niedawna wizyta mera Moskwy Juria Łużkowa na Krymie, podczas której Łużkow podważył terytorialną integralność Ukrainy. Ukraina uznała tego polityka personą non grata, co jest zupełnie zrozumiałe i uzasadnione. Rodzi się pytanie, co ma dla Rosji większe znaczenie – dążenie Ukrainy do NATO, czy zachowanie bazy wojskowej na Krymie.

Prezydent Wiktor Juszczenko nazwał propozycję zerwania umowy wielkim błędem politycznym. Przypomniał, że stosunki ukraińsko-rosyjskie mają dla Kijowa szczególne znaczenie. Rosja jest najważniejszym partnerem strategicznym dla Ukrainy. Jednocześnie prezydent oświadczył, że jako niepodległy kraj Ukraina będzie sama decydować o kierunku polityki zagranicznej. Podobne stanowisko zajęła premier Julia Tymoszenko.
dr Piotr Kuspys

http://www.stosunki.pl/