Święto wiosny

 W chrześcijańskim kalendarzu, wiosna to znaczący moment, któremu poświecono dużo obrzędów, wychwalających nadejście lepszego czasu. Jest ona związana z Wiosennym Przesileniem, często też zwanym, czasem mokrego wytchnienia.

Ożywienie przyrody

W okresie przedwiosennym, ludzie od zawsze czekali na moment ożywienia się przyrody, a także rozpoczęcia prac polowych. Od dnia dwudziestego pierwszego marca, następuje tak zwane wiosenne przesilenie, albo jak kto woli, równonoc, czyli astronomiczny początek wiosny. Tego dnia poganie składali ofiary bogom odpowiedzialnym za udane prace w polu. Z nastaniem czasów chrześcijańskich, w początkach epoki odrodzenia, w tym dniu także składano ofiary modlitewne, tym razem już uwielbiające Boga Jahwe i Jego Syna. Ofiary te polegały na trzydniowym poście, po którym w lasach i na polanach, śpiewano pochwalne i nabożne pieśni. Te obrzędy z czasem zyskały sobie miano zaskórzyn.

Na chwałę Synowi Bożemu

W Polsce w północnej, po ustaniu zimowej śmierci całej przyrody, czyli po tak zwanym uśpieniu, przez miesiąc śpiewano nabożne pieśni wielbiące Jezusa, dzięki któremu jak wierzono będą w danym roku obfite plony. Wkraczając w okres pełnego rozkwitu wiosny, będziemy mogli podziwiać urok mieniącej się setkami kolorów przyrody, delektując się przy okazji całą gamą upajających nasze nosy zapachów. Wśród jej barw dominować będą dwie, a mianowicie zieleń liści i traw oraz biel kwitnących drzew owocowych. Ta druga barwa, przypominała dawnym ludom śnieżyste zimowe połacie, a nawet śmiertelny całun. Z tego też powodu, biel kojarzyła się wszystkim z żałobą. Aby zatem okres smutnej zimy odszedł od nas na długie miesiące, Słowianie palili tak zwane święte ognie, wokół których tańczono tupańce, mające na celu odstraszenie demonów, czyniących chłodne dni na świecie.

Na Podlasiu

Z okolicach Podlasia wierzono, że Pani Natura niczym piękna panna młoda przygotowuje się do momentu wydania plonów. Toteż pradawni mieszkańcy tych terenów wierzyli w to, iż aby tego roku zbiory były obfite, należy pomóc przyrodzie zwyczajami błotnymi. Polegały one na tarzaniu się przez okoliczne panny w błocie, by pokazać Przyrodzie, że to ona jest najpiękniejsza, i to ona będzie dawczynią nowego życia na świecie.

 

Co u górali….

W okolicach Zakopanego, po dziś dzień kultywowany jest piękny taniec Przyrody, polegający na głośnych przytupach osób tańczących, połączonych z przeskakiwaniem ognia. Wierzono tym samym, że pobudzona w ten sposób natura, będzie nadzwyczaj płodna tego roku. W tym to okresie, w pobliskich lasach, gdzie zazieleniły się już pierwsze gałązki drzew, śpiewano pieśni o wdzięcznej nazwie jutrki, wychwalające Boga, że oddalił od nas zimę i zabrał od nas grzech, dzięki ofiarnej śmierci jego Syna.

W okolicach Świętego Krzyża

W regionie świętokrzyskim, czas wiosny był świętem tak zwanego Rozbitego Dzbana, którym zażegnywano zły czas zimy i utajonej śmierci przyrody. Dzban na tym terenie symbolizował czarę wszelkiego grzechu, zatem rozbijając go, upatrywano nastania lepszych dni.

EWA MICHAŁOWSKA – WALKIEWICZ