Pośpiech z jakim nowojorska policja aresztowała najważniejszego urzędnika MFW- ( International Monetary Fund), posiadacza jak należy domniemywać, bardzo dobrego paszportu dyplomatycznego (immunitet), graniczy z cudem nad rzeką Hudson lub akcją zatrzymywania terrorystόw atakujących niewiadomo po co cały NY.
Dość zauważyć, że odpowiednim służbom, zabrało to wszystko, łącznie może ze 2 godziny. Tyle mieli czasu na przyjęcie zgłoszenia, zaprotokołowanie, zgromadzenie i uwiarygodnienie dowodόw, analizę materiałόw, uzyskanie zgody na wydanie nakazu aresztowania osoby z immunitetem, oraz paru innych czynności procesowych, ktόre zwykle pochłaniają kilka dni. Czy gdzieś ktoś w jakimś głośnym lub cichym wydaniu o tym wspomniał w niedzielę lub poniedziałek?
D.Strauss-Khan, w niedzielę miał się spotkać z Kanzlerin Niemiec Angelą Merkel, w sprawie rozmόw o ewentualnym dalszym majsterkowaniu przy zadłużeniu Grecji. (Portugalia to niby już nie). Wszyscy ważniejsi z G20 musieli o tym wiedzieć a ich sztaby znacznie więcej. I nagle, ot tak aresztowany w NY z powodόw obyczajowych. Mam nadzieję, że za to co uczynił otrzyma od amerykańskiego sądu surową nauczkę. Nie ma jednak żadnej pewności, że to co miał, czy chciał uczynić w Berlinie, było w “najlepiej pojętym interesie wszystkich zainteresowanych”.
Wygląda jednak na to, że tak czy owak, czegoś uczynić nie zdąży.
Hej ide w las, piόrko mi sie migoce
Marcisz Bielski 5/16/2011