Kowidowa płatna miłość – nomen omen…
1 marca, dzień 364. Ciekawa rozmowa ze znajomym seksuologiem. Odezwał się do mnie po moim ostatnim wpisie z okazji Walentynek. Ja sobie tam pośmieszkowałem z seksu, a tu okazuje się, że kowid, tak jak i w […]
1 marca, dzień 364. Ciekawa rozmowa ze znajomym seksuologiem. Odezwał się do mnie po moim ostatnim wpisie z okazji Walentynek. Ja sobie tam pośmieszkowałem z seksu, a tu okazuje się, że kowid, tak jak i w […]