Św. Mikołaj sąsiadem
Twoje dzieci święcie wierzą w istnienie św. Mikołaja. Twój najbliższy sąsiad składa ci ofertę wystąpienia przed dziećmi w jego roli, a ty wyrażasz na to zgodę. Jakie jest rozczarowanie twoich pociech, gdy w trakcie wręczania podarków odklejają się mu wąsy i broda. Dzieci jednak myślą, że to żart i oczekują przyjścia prawdziwego Mikołaja. Jesteś w wielkiej rozterce, bo nie wiesz co im powiedzieć.
Spóźnione zakupy
Na wystawie z butami widzisz wspaniałe pantofle, które jak ulał pasują do twojej sylwestrowej sukni. Z powodu spiętrzenia się przedświątecznych zakupów postanawiasz kupić je za kilka dni. Po przyjściu okazuje się, że to była ostatnia para, a następna dostawa będzie miała miejsce dopiero na początku następnego roku.
Pan domu
Niepożądana gestykulacja
Zapraszasz na świąteczny obiad swego bliskiego kolegę. Siadasz obok niego na rogu stołu i zaczynacie rozmowę. Omawiacie ostatni mecz, a ty starasz się podkreślić własne słowa stosowną gestykulacją. W pewnym momencie wychodzi ci ze spodni na wierzch brzeg koszuli. Wciskasz go w pośpiechu i dalej prowadzisz konwersację. Nie zauważasz oczywiście, że przypadkowo wcisnąłeś sobie do spodni brzeg obrusa. Wychodzi to na jaw dopiero wtedy, gdy chcąc odprowadzić kolegę do wyjścia, wychodzisz… razem z obrusem i zastawą stołową, a do uszu dochodzi ci brzęk tłuczonych naczyń.
Religijny dylemat
Twój synek pyta się, czy może zaprosić na świąteczny obiad swojego szkolnego kolegę. Ty, nie wnikając w szczegóły, wyrażasz zgodę. Na stole króluje wieprzowina. Wchodzi gość a synek dopiero teraz mówi ci, że przyjaciel jest mahometaninem i nie jada mięsa wieprzowego.
Żona w pośpiechu wybiera w kuchni kawałki wieprzowiny z sałatki, a ty chcąc ratować sytuację podsuwasz chłopakowi pod nos kotlet schabowy i beczysz naśladując barana na znak, że to kotlet barani.
Problem techniczny
Twój syn marzy skrycie o nowej drukarce do komputera. Wyczuwając intuicyjnie jego życzenie, kupujesz mu ją na gwiazdkę i całą noc tracisz na rozpracowanie instrukcji obsługi, aby zabłysnąć przed nim swoją wiedzą. Po rozpakowaniu prezentu pragniesz zademonstrować jej działanie. Pochylasz się nad drukarką, a ona niewdzięczna wciąga zamiast arkusza papieru… twój najbardziej ulubiony krawat. Do tragedii nie dochodzi dzięki przytomności żony, która zręcznie go odcina nożem kuchennym. Na dodatek twój synalek w ciągu paru minut uruchamia sprzęt, nad którym ty ślęczałeś tyle godzin.
Niewdzięczna papuga
Chcesz się przypodobać swojej teściowej, a prezenty gwiazdkowe stanowią doskonałą ku temu okazję. Teściowa hoduje papugi, a tobie trafia się akurat niepowtarzalna okazja kupna papugi po tańszej cenie i do tego gadającej ary. Mama żony jest zachwycona tym kosztownym podarunkiem do czasu, kiedy to nagle ptaszysko siadłszy na jej ramieniu zaczyna skrzeczeć „głupia baba, głuuupia baaaba!”
Aleksander Wietrzyk