Wojna w relacjach skarżyszczan

mogily

 

 

mogily Gdy dnia 1 września Niemcy napadły na Polskę, wszyscy jak oszaleli bronili naszych granic – opowiada Krystyna Pastucha. Rozpoczęła się wówczas polska wojna obronna. Sprytny plan niemieckiej wojny błyskawicznej, idealnie wypełniał się podczas szalejącej drugiej wojny światowej – dopowiada kobieta.

 

– Dnia 17 września 1939 roku, Wacław Grzybowski, ambasador Rzeczpospolitej w Moskwie, został powiadomiony, że z powodu upadku totalitarnego Polski, Armia Czerwona wkroczy na tereny byłego już państwa Polaków – dodaje Sławomir Chmielewski. Toteż wojska frontu białoruskiego i ukraińskiego rozpoczęły agresję na nasz kraj, który już od dnia 1 września prowadził wojnę z wrogiem niemieckim – dodaje człowiek.

 

– Władze ZSRR zamierzały zgodnie z tajnym paktem Ribbentrop- Mołotow zająć ziemie polskie do linii Narwi, Wisły i Sanu. Wkroczenie Armii Czerwonej do Polski wywołało wśród całego narodu ogromną dezorientację.

– Nie wiadomo wówczas było, czy wojska radzieckie, wkraczają w nasze granice jako sprzymierzeńcy w walce z Niemcami, czy jako agresorzy – dodaje Paulina Woźniak. Dlatego też, armie polskie na wschodzie kraju otrzymały rozkaz unikania walk z oddziałami rosyjskimi, jeżeli one pierwsze nie zaatakują- dodaje dziewczynka.

 

W obliczu groźby dostania się do niewoli, Naczelne Dowództwo Polskich Sił Zbrojnych, prezydent oraz Rząd Rzeczpospolitej w nocy opuścili granice naszego kraju, ale niestety zostali oni internowani w Rumunii. Armia Czerwona zajmowała coraz to większe tereny naszego kraju. Część polskich oddziałów dumnie podejmowało walkę ze wschodnim agresorem, ale inne składały broń, widząc przewagę militarną wroga.

 

Podczas zajmowania ziem polskich, żołnierze Armii Czerwonej zabijali wziętych po drodze do niewoli polskich oficerów, żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, a często też zwykłych ludzi. Walki wrzały codziennie ze zdwojoną siłą. Wróg kąsał nasze oddziały w niebywały sposób. Jednakże mimo, naszej odwagi i bezgranicznego poświęcenia, przewaga ZSRR była przytłaczająca.

 

– Gdy wojska sowieckie podeszły pod Lwów, nasze oddziały szybko połączyły się z walczącą tam armią generała Władysława Langnera. Jednakże mimo poświęcenia Polaków, w dniu 22 września 1939 roku, generał Langner poddał miasto wojskom rosyjskim – dodaje Ola Wojton uczennica III Liceum w Skarżysku. Toteż już w dniu 23 września w Brześciu nad Bugiem, odbyła się wspólna defilada niemiecko-radziecka, z okazji zwycięstwa nad Polską, to było okropne dla każdego Polaka- kończy dziewczynka.

Natomiast w dniu 28 września został podpisany w Moskwie układ o przyjaźni i granicach między wrogimi Polsce mocarstwami. Podpisując ten układ, Niemcy i Rosja, dokonali czwartego rozbioru Polski. Granice ustalono na linii Sanu, Bugu, Narwi i Pisy. Tajne załączniki do wspomnianego układu przewidywały współpracę Gestapo i NKWD w zwalczaniu wrogiej im nacji polskiej.

 

Wraz z moimi koleżankami, opowiada Aleksandra Wojton, w dniu 1 września każdego roku, wyjeżdżam do różnych miejsc pamięci narodowej, by tam uczcić tych, którzy polegli w obronie ukochanego przez nas wszystkich kraju. W tym roku, będę na mogiłach polskich żołnierzy na cmentarzu na Zachodnim, by tam w cichej modlitwie oddać im cześć i hołd – dodaje dziewczynka. Brak ukochanej ojczyzny, po raz kolejny targał sercem gorących polskich, patriotów. Tyrania nacji niemieckiej i rosyjskiej wobec bezbronnych mieszkańców naszego kraju, raz na zawsze została zdeptana w życiodajnym patriotyzmie płynącym w polskich żyłach. Nieustające modlitwy za polskiego żołnierza oraz ufność w pomocną dłoń Bożą, po raz kolejny udowodniły światu, jak Polacy potrafią walczyć i zwyciężać.

 

W tym roku, miałem ogromną przyjemność bycia na Polesiu, by tam złożyć hołd żołnierzom walczącym w armii generała Franciszka Kleeberga- dopowiada Stanisław Murasiewicz. Chociaż musieli się oni poddać pod Kockiem, to dla mnie byli to ogromni patrioci, jakich teraz nie spotyka się na co dzień. Gdy tylko zdrowie mi pozwoli, zawsze tam będę się wybierał, by na początku września, zapłakać na mogile tych, którzy stracili życie, abym ja i do mnie podobni byli na powrót Polakami- kończy mężczyzna.

 pokazy

– W wielu miastach Polski, odbywają się różne pokazy militarne, w których można zobaczyć zaopatrzenie w punkty medyczne, polskich oddziałów oraz jak wyglądało wojsko polskie walczące w wojnie obronnej- dodaje Jan Gibała. W tym roku byłem pod Iłżą, Koniewą oraz Modlinem, by napawać się zapachem strzelniczego prochu i chłonąć atmosferę tamtych dni, które mimo wszystko, dały nam zwycięstwo- dopowiada człowiek. Będąc na takich pokazach, odwiedzam pobliskie cmentarze, by cicho zaśpiewać tym co polegli, …Śpij kolego…

 

EWA MICHAŁOWSKA – WALKIEWICZ