Rok: 2011
Prezydent w 1. rocznicę wygranych wyborów: to był trudny rok
W poniedziałek – 4 lipca – minął rok od zwycięstwa Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich.
Microsoft wyzywa Google na pojedynek. W Chinach
Aleksander Kobyłka, Forbes.pl
Globalna walka na rynku wyszukiwarek nabiera tempa. Kolejnym frontem są Chiny, gdzie Microsoft przy pomocy lokalnego potentata Baidu chce wykorzystać słabość Google’a
Niekwestionowanym liderem na rynku internetowych wyszukiwarek w Chinach jest Baidu, z usług którego korzysta trzy czwarte z prawie 500 milionów chińskich internautów. O ten smaczny kąsek usiłował powalczyć Google, jednak po wieloletnich starciach z chińskimi władzami spowodowanych m.in. niechęcią do cenzurowania wyników wyszukiwań, globalny lider zmuszony był w ubiegłym roku do wycofania się z Chin i przeniesienia swojej wyszukiwarki do Hongkongu.
W rezultacie rynkowy udział Google’a w Chinach spadł poniżej jednej piątej. Jedynym obszarem, w którym gigant z Mountain View wygrywa z Baidu są wyszukiwania anglojęzyczne. Już niedługo może się to jednak zmienić, gdyż jego ostatni bastion w Chinach ma nowego konkurenta.
Słabość Google’a stara się wykorzystać Microsoft, który nie ustaje w wysiłkach na rzecz globalnej promocji swojej własnej wyszukiwarki. W tym celu firma z Redmond nawiązała współpracę z Baidu. Obecnie udział Binga na chińskim rynku zbliżony jest do błędu statystycznego, ale na mocy porozumienia jeszcze w tym roku za wyniki anglojęzycznych wyszukiwań na stronie Baidu odpowiadać będzie właśnie Bing.
Microsoft chce w ten sposób skorzystać na popularności Baidu i spróbować zająć miejsce Google’a w Chinach, a jednocześnie zwiększyć globalną rozpoznawalność swojej wyszukiwarki. A w przeciwieństwie do Google’a nie zamierza walczyć z chińskimi władzami. – Microsoft respektuje i przestrzega praw każdego kraju, w którym prowadzi działalność – mówi rzeczniczka firmy.
Zdaniem chińskich analityków to nie jest zła strategia. – Współpraca Microsoftu z Baidu może jeszcze bardziej skomplikować aktywność Google’a w Chinach. Ze względu na ogromną liczbę odsłon Baidu, popularność Binga będzie rosnąć i wzmocni go w konkurencji z Google – mówi Dong Xu, ekspert Analysys International.
Baidu liczy natomiast na to, że współpraca z Microsoftem pozwoli na podniesienie jakości anglojęzycznych wyszukiwań w swojej wyszukiwarce. – Dotychczas nie radziliśmy sobie z nimi najlepiej. Współpraca z Bingiem to nasza odpowiedź na ten problem – wyjaśnia Kaiser Kuo, rzecznik Baidu. Chińska wyszukiwarka nie obsługuje ich wiele (10 milionów zapytań dziennie generowanych jest głównie przez obcokrajowców pracujących w Chinach oraz zagranicznych studentów), ale ich liczba ciągle rośnie.
Nie jest to jedyna korzyść dla Baidu. Ambicje Robina Li sięgają znacznie dalej niż utrzymanie dominacji w Chinach. Współpraca z Microsoftem to jedna z dróg prowadzących do wyjścia wyszukiwarki Baidu poza Państwo Środka. Li szykuje się również do poszerzenia swojej aktywności – jego wizją jest stworzenie tzw. Baidu box, czyli przekształcenie zwykłego okna wyszukiwania w uniwersalne narzędzie, które przejmie funkcje całego interfejsu, łącząc uproszczoną nawigację w sieci z korzystaniem z książek, wideo czy gier.
Źródło:
Forbes.pl
Białoruscy internauci demaskują tajniaków
Wtorek, 5 Lipca 2011
Gortat nie żartował. Chce zagrać w ŁKS-ie.
Stało się to, o czym w Stanach Zjednoczonych mówiono od dawna.
W dniu 5 lipca
Zakończenie III powstania na Górnym Śląsku
Para w gwizd
I to pełną piersią.