Głównym celem Komisji Trójstronnej była koordynacja działań elity finansowej USA, Europy Zachodniej i Japonii w celu dyktowania cen, zamiast ustalania ich za pomocą wolnej konkurencji. Jimmy Carter był przez nich popierany na prezydenta jako „jednocześnie konserwatysta i liberał”. Doradcą w zakresie polityki zagranicznej Carter uczynił Zbigniewa Brzezińskiego, byłego administratora Komisji Trójstronnej w posiadłości Rockefellera w Terrytown. Zdaniem Allena, Komisja Trójstronna popierała akcje mające na celu ograniczanie rządów demokratycznych do roli „doradczej”.
W wywiadzie udzielonym Johnowi Reesowi, reporterowi „The Review of the News” z 27 lutego 1980 roku, Allen powiedział, że celem elity finansowej w USA jest utrzymanie władzy w rękach kilku zarządców, za pomocą zastraszania obywateli kryzysami gospodarczymi. Następnie kryzysy te miały być tłumaczone Amerykanom przez „planistów” w rozmaitych fundacjach.
Sterowane kryzysy gospodarcze funkcjonują w celu uzyskiwania dobrowolnego zrzeczenia się przez obywateli takich gwarancji konstytucyjnych, jak na przykład prawo drukowania pieniędzy wyłącznie przez federalny rząd USA, a nie tak, jak się to dzieje obecnie, kiedy prywatne centralne banki w ramach Federal Reserve System drukują dolary i kontrolują politykę monetarną USA.
Jednym z celów elity bankierów jest wymuszanie zgody na płacenie podatków i na spłaty długów państwowych, obciążanych procentem składanym. Chodzi o narzucanie władzy tajnej elity finansowej za pomocą centralizacji planowania ekonomicznego i społecznego, centralizacji władzy na terenie Kongresu, jak też ograniczanie wolności mediów, żeby nie publikowały niepożądanych informacji.
Według Allena, jest to stosowanie socjalizmu jako narzędzia elity finansowej. Socjalistyczny system służy do narzucania władzy przez elitę finansową. Taka logika tłumaczy finansowe poparcie bankierów międzynarodowych, naturalnie „nie-Arabów”, dla rewolucji bolszewickiej i zwerbowanie dla jej wybuchu Lenina jako agenta, który wraz z Trockim dostali dosyć dolarów w złocie, by mogli wynająć gangi zbrodnicze i za ich pomocą przejąć władzę w Petersburgu. Prawie nikt o nich w Rosji nie wiedział i mało ich kto popierał, tak że musieli bronić swojej władzy za pomocą „czerwonego terroru”.
Międzynarodowa elita bankierów nie potrzebuje konkurencji i chce rządzić za pomocą karteli oraz monopoli. Wielkim zwycięstwem tej elity było stworzenie w 1913 roku niby centralnego państwowego banku, który w rzeczywistości jest organizacją banków prywatnych i nosi mylącą nazwę Federal Reserve System.
Federal Reserve System kontroluje bankowość w USA, jak też politykę monetarną tego państwa oraz prowadzi politykę inflacji, idealnie 3-procentowej, jako gwarancję przed deflacją, w której ludzie spodziewają się coraz niższych cen i odkładają zakupy, co powoduje zastój gospodarczy. Tymczasem chodzi o ściąganie oprocentowania gigantycznych długów państwowych. Długi te w USA osiągnęły kolosalne rozmiary pod rządami Busha. Stało się to na korzyść nie tylko Izraela, ale przede wszystkim elity finansowej, jako etap w tworzeniu jednego rządu światowego i jednej waluty, do czego dąży David Rockefeller, założyciel Komisji Trójstronnej.
International Monetary Fund (IMF), czyli Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), ma na celu drukowanie światowej waluty jako środka handlu międzynarodowego po skutecznym obniżeniu wartości dolara. W ten sposób MFW ma kontrolować zadłużone rządy poszczególnych państw i narzucać im oprocentowanie, które musi być spłacane przez ich skarby państwowe za pomocą ściągania podatków. Zarobki z założenia nie mogą nigdy nadążyć za inflacją, według analizy opisanej przez Gary’ego Allena.
Rektor uniwersytetu Notre Dame, Theodore Hesburgh, prezes Fundacji Rockefellerów i członek Komitetu Amerykańskiego Zgody ze Wschodem, popierał sprzedaż technologii USA Sowietom, naturalnie na kredyt, zgodnie także z programem rozszerzania zakresu pożyczek dla Trzeciego Świata. Spowodowało to wzrost inflacji na świecie, korzystny dla elity finansowej.
Elita finansowa nie chce parytetu złota, ponieważ parytet złota hamuje inflację, tym samym przeszkadza polityce inflacyjnej elity finansowej. Elicie tej zależy na masowych deficytowych inwestycjach rządowych w USA, dzięki którym to inwestycjom wartość dolara spada z roku na rok. Z tego powody arabscy eksporterzy paliwa zakupują coraz więcej złota, jak pokazują wyniki badań struktury władzy w USA, przeprowadzonych przez historyka Gary’ego Allena.