BCS National Championship dla Alabamy.

Alabama

 Alabama

Niewątpliwie o przebiegu meczu i końcowym sukcesie Crimson zadecydowała kontuzja QB Longhorns – Colta McCoy, która wyeliminowała go z tej konfrontacji już w pierwszych minutach meczu. Uderzenie, które zainkasował McCoy było dziełem M. Dareusa (350 lbs) było celowe ale na pewno nie złośliwe i mieściło się w ramach przepisów. Jednym słowem było fair. Taka przynajmniej jest moja ocena tego wydarzenia. Doświadczonego lidera drużyny z Teksasu zastąpił frashman G. Gilbert i od razu widać było, że Longhorns będą w kłopotach, choć prowadzili w tym meczu 6:0. Druga kwarta to sromotna klęska Taksańczyków, pomimo dość dobrej i ofiarnej gry defensywnej. Gilbert najwyraźniej był zupełnie nieprzygotowany na ewentualność wejścia na pole gry – był stremowany i speszony nieudanymi zagraniami a tych ostatnich miał dużo. Jego podania nosiły wyraźne znamiona braku doświadczenia – dopiero przed przerwą rzucił pierwsze długie i celne podanie, niezłapane jednak przez receivera.

 

W tym czasie klasą popisywał się zdobywca Heisman Trophy – M. Ingram z Alabamy. W ciągu całego meczu przeprowadził on 22 akcje indywidualne na 116 jardach i wywalczył 2 przyłożenia. W czasie II kwarty statystycy wyliczyli, że już po kontakcie z defensorami przeciwników pokonał on jeszcze 22 jardy. To bardzo dobry i mocny RB a team z NFL, który go wybierze w drafcie na pewno nie będzie żałował. Niespodziewanie słabo spisywał się QB Crimson – G. McElroy. Nie radził sobie zbyt dobrze pod presją defensorów Texas (sacked 5 razy) a statystyka z całego meczu oddaje jego przeciętny występ: tylko 6 celnych podań (11 prób), 58 (!) jardów i 0 TD.

 

W momencie gdy już wszyscy byli pewni klęski Longhorns, odżył ich QB G. Gilbert. Duża w tym zasługa trenerów i kolegów z teamu, którzy potrafili być z nim solidarni i trafnie podtrzymali go w dobraj kondycji psychicznej. W efekcie tych działań, Gilbert zmobilizował się , otrząsnął z tremy i zaczął grać jak stary futbolowy wyjadacz. Rzucił podania na 2 przyłożenia oraz kolejne – doskonałe na 2-punkty conversion. Niespodziewanie zrobiło się ciekawe widowisko. Wśród pokonanych warto wyróżnić WR J. Shipleya, który złapał 10 podań ze 122 jardów a dwa z nich zamienił na przyłożenia.

 Texas

Końcówka jednak znów należała do przyszłych mistrzów. I tu znów widoczny był brak doświadczenia rozgrywjącego Texas (fumble i interception). Crimson Tide zdobyli 2 kolejne przyłożenia i było już po meczu.

MVP meczu został oczywiście Mark Ingram. Dla Alabamy jest to już siódmy tytuł mistrzowski. Od czasu kiedy obowiązuje obecny system rozgrywek tylko Notre Dame ma na swym koncie więcej mistrzostw krajowych (8). Od 1936 roku (właśnie w tym roku zaczął sie aktualny system rozgrywek) tylko 1 trener zdobył 2 tytuły mistrzowskie z różnymi uczelniami. Jest to właśnie Nick Saban – obecny trener Alabama Crimson Tide. Poprzednio, w 2003 roku, wywalczył on tytuł z LSU.

 

Wbrew pozorom nie są juz tak głośne głosy o konieczności wprowadzenia playoffs do systemu rozgrywek NCAAF. Ja też jestem zwolennikiem obecnego systemu (widząc oczywiście jego wady) i postaram się Was o tym przekonać przy okazji następnego felietonu podsumowującego sezon rozgrywek NCAAF 2009/10.

 

Jacek Urbańczyk

[email protected]