20 lat uczestnictwa w kulturalnych wydarzeniach Polonii chicagowskiej to długi okres. Tym bardziej że trzeba przedzierać się przez możliwości emigranckie, czyli gdzie, kiedy i z kim. Jest to też czas na poznawanie siebie, uczenie się i dojrzewanie. Nieuniknione zmiany. Dobrze że zakończone sukcesem i rozpoznawalnością, a także przyjaciół zdobyciem.
Takie to refleksje przyniósł mi sobotni wieczór lutowy, kiedy świętowało swój benefis dwóch Wojciechów – Borkowski i Malec. Jeden twórca pióra, poeta, publicysta i autor piosenek, drugi – odtwórca, czyli aktor znamienity z różnych ról Polonii znany. Połączyli współpracę dawno temu, kiedy skromny i nieśmiały autor Wojtek Borkowski wysłał do aktora Wojtka Malca swój wiersz o Łodzi w czasach transformacji, prosząc o wykonanie w kabarecie „Bocian”, do którego to zespołu jeszcze aktor należał. Z tej współpracy powstała piosenka „Przebierańcy” i dalsze interpretacje kolejnych utworów.
Alicja Szymankiewicz i Wojciech Malec
Dlatego nie dziwne jest, że po latach ci dwaj artyści połączyli siły i na scence przyjaznej Art Gallery Kafe, http://artgallerykafe.com/ dali popis swoich możliwości twórczych. Jedna jeszcze sprawa ich połączyła – decyzja, że po wielu doświadczeniach emigracji wrócą być może w pielesze starej oczyzny, jeden do Łodzi, drugi do Warszawy. Ta jeszcze całkiem nie podjęta decyzja zaowocowała przybyciem na wieczór ogromnej ilości fanów talentów obu artystów, przyjaciół i kolegów aktorów.
Poeta, malarz Janusz Kopeć z kolegą też artystą Wojtkiem Borkowskim
Organizacji tego wydarzenia i poprowadzenia go podjęła się Alicja Szymankiewicz, w której „Teatrze przy Stoliku” Stanisław Wojciech Malec święcił niejednokrotnie sukcesy sceniczne. Wspomogli ją członkowie kabaretu „Bocian”: Liliana i Andrzej Piekarscy, a także aktorki: Julitta Mroczkowska i Agata Paleczny oraz śpiewająca Urszula Szuleta i piszący Janusz Kopeć. Nie zabrakło także Elżbiety Kochanowskiej-Michalik, znanej z „Wieczorów z poezją”, na których Wojtek Malec często interpretował klasyków. Akompaniamentem i oprawą muzyczną zajął się młody i utalentowany Bartek Ciężobka.
Elżieta Kochanowska-Michalik oraz Wociech Malec
Wieczór podzielono na dwie części. W pierwszej królowały teksty Borkowskiego, zarówno te wierszowane, jak i wyśpiewywane. W drugiej koledzy aktorzy dedykowali występ obu czczonym benefisem, prezentując najbardziej lubiane lub znane utwory ze swojego repertuaru.
Śpiewa Urszula Szuleta
Wielce zadowolona widownia wtórowała nagradzając wykonawców gromkimi brawami, a przyjacielskie i pełne życzliwości rozmowy przeciągnęły się do późnych nocnych godzin.
Benefis benefisem, pożegnanie pożegnaniem, a my wierzymy, że to żadne „żegnaj”, a jedynie „do widzenia” i „do zobaczenia” za czas jakiś, choćby nieokreślony.
Bożena Jankowska
Alicja Szymankiewocz, Liljana Piekarska, Elżbieta Kochanowska, ulubieniec-Malec i Bartek Ciężobka
Zdjęcia: autorka, Bożena Jankowska.
Więcej zdjeć mozna zobaczyć w naszej Galerii. Fotografie autorstwa Tadeusza Prejznera.
https://polishnews.com/gallery/gallery/28535