Dobre Rady na obżarstwo

obzarstwo

obzarstwo

Czy smakosz może powstrzymać się od jedzenia?

To szalenie trudne. Łacińska maksyma głosi: „Żołądek  to uprzykszony interesant”. Nie sposób wyrzucić go za drzwi.

Co gorsza, upomina się o swoje w najmniej odpowiednich momentach.

Urodziny, imieniny, karnawałowe szaleństwa… i na stole tyle wspaniałych potraw, tak cudownie pachną inęcą…

Zanim zaczniesz się objadać , pomyśl o swoim żołądku i wątrobie- czy przetrzymają ten atak?

 

Jeśli nie wytrzymałaś, najadłaś się tak, że z trudem oddy­chasz, wydaje Ci się, że w żołądku masz kamień i za chwi­lę pękniesz, za wszelką cenę pozbądź się tego balastu! Najlepiej wywołaj torsje!

To mato przyjemny, ale najskuteczniejszy sposób. Od ra­zu poczujesz ulgę i, co ważniejsze, uchronisz się od do­legliwości wątrobowych.

Gdyby dokuczała ci zgaga, ulgę przyniesie napar z prawoślazu lekarskiego.

Jeśli natomiast namyślałaś się zbyt długo, musisz zasto­sować środek przeczyszczający. Dobra jest mieszanka ziołowa Normosan, a jeśli nie masz jej pod ręką, możesz szybko przygotować napój z cebuli. Wystarczy rozgotować kilka główek w 1/3 litra wody, odcedzić i wypić, koniecznie wszystko.

Jeśli to nie pomoże, zamiast się męczyć, łyknij łyżkę oleju rycynowego albo parafinowego. Żeby zabić paskudny smak, popij kawą lub weź do ust plasterek cytryny. Pomoże na pewno!

Ura­tuje Cię przed nudnościami, wzdęciami i kłuciem wątro­by, która mogłaby dokuczać jeszcze przez kilka dni. Pamiętaj, wątroba to bardzo czuły organ. Zmuszo­na do pracy ponad siły natychmiast odpowie bólem. Pomóż jej więc i jeśli już musisz się objadać, dodawaj gdzie tylko możesz przypraw ziołowych. Dzięki temu potrawy będą lżej strawne.

Używaj nie tylko soli, pieprzu i papryki, ale też majeranku, rozmarynu, tymianku oraz koniecznie chrzanu i czosnku. Jeśli Twoja wątroba dała znać o sobie, aby jej ulżyć, sto­suj przez kilka dni napary ziołowe. Niestety – samo picie ziół nie pomoże – musisz prze­stać się objadać!

Do czasu aż wydobrzejesz, nie pij kawy, alkoholu, unikaj ostrych przypraw – z wyjątkiem chrzanu, który leczy – mięsa, ryb i jajek. Jedz twaróg, pij jogurt, kwaśne mleko, soki owocowe i wywary z warzyw, np. z marchwi i buraków. Gdyby do tych wszystkich kłopotów dołączyło się jesz­cze zaparcie, możesz zastosować lewatywę oczyszcza­jącą, np. z naparu z kwiatu rumianku.

 

 Cztery łyżki stoło­we tego zioła zalej 1 litrem wrzącej wody i odstaw na pół godziny. Gdy napar wystygnie do 37°C (sprawdź łok­ciem, jak wodę do kąpieli dla niemowlaka), możesz prze­prowadzić zabieg, używając irygatora lub gumowej gruszki. Lewatywa z rumianku działa też uspokajająco przy skurczach w jamie brzusznej.

 

Napar ziołowy #1

 Zmieszaj po 20 gramów:

liścia bobrka trójlistkowego,liścia mięty

owocu kopru • ziela krwawnika, ziela tysiącznika

Łyżeczkę mieszanki ziołowej zalej szklanką wrzątku i gotuj przez kilka minut, odcedź. Pij pół szklanki naparu przed każdym posiłkiem.

Napar ziołowy #2

 Zmieszaj:

10 gramów ziela piołunu

30 gramów suszonego owocu poziomki

20 gramów korzenia dzięglu, 20 gramów korzenia mniszka lekarskiego

Łyżkę ziół zalej 3/4 szklanki wody. Zagotuj, przecedź.

Napar pij 2 razy dziennie.

 jedzenie

Co za dużo, to nie zdrowo

Jemy źle i według fachowców przynajmniej trzy razy za du­żo. Wciąż pokutuje przekonanie, że tylko obfity i tłusty posilek da nam energię. Opychamy się więc bez umiaru, a nasz żołądek rozciąga się niczym balon i dopomina o co­raz to większe porcje, z którymi nie radzi sobie system tra­wienny. Efekt to złe samopoczucie, wiele chorób, szybsze starzenie się i, oczywiście, zbędne kilogramy. Najwyższa pora to zmienić!

Oto kilka kardynalnych zasad, których przestrzeganie wyj­dzie nam z pewnością na dobre.

— Nie siadaj do stołu, nim nie poczujesz głodu.

 —Jedz powoli, dokładnie przeżuwając każdy kęs.

 —Zakończ posiłek z lekkim uczuciem niedosytu,

 —Nie podjadaj między obiadem a kolacją.

 

Jedzenie powinno przypominać medytację – twierdzą Hindusi – i chyba coś w tym jest. Kiedy w spokoju delektu­jemy się posiłkiem, najadamy się znacznie mniejszą porcją, niż kiedy w pośpiechu, albo wręcz w biegu pochłaniamy coś.  Nic więc dziwnego, ze podjadanie różnych, kalo­rycznych zazwyczaj, smakołyków pomiędzy posiłkami tak fatalnie wpływa na naszą linię. Dlatego, nim wiedzione ape­tytem zajrzymy do lodówki albo wstąpimy do  Dunkn-Donuts  po ja­kieś małe co nie co, przypomnijmy sobie, że głód leczy, od­mładza i przedłuża życie.

          Głodówka pozwala naszemu organizmowi uporać się z na­gromadzonymi przez lata toksycznymi złogami. Samo sło­wo „głodówka” brzmi groźnie, ale naprawdę warto spróbo­wać. Zanim zaczniesz krzyczeć, że umrzesz z głodu, nastaw się psychicznie, że właśnie pozbywasz się tego śmietnika ze swojego wnętrza. Ale nawet jeśli uważasz, że głodówka jest nie dla Ciebie, miej przynajmniej litość dla swgo żołądka i nie objadaj się ponad miarę!

 

Chroniczne zaparcia

Do 1/2 szklanki świeżego soku z buraka dodaj 3 łyżki soku z selera z odrobiną mielonego kminku. Pij przed śniadaniem przez 21 dni. A najlepiej, zrób sobie lewatywę!

 

Odchudzanie grzybami

 Chcesz oczyścić jelito grube ze złogów i poprawić ruch jelit?  Raz w tygodniu zastosuj kurację grzybową: 15 dag grzybów leśnych (ale mogą być też pieczarki lub boczniaki) drobno pokrój i uduś na oleju tak, by były miękkie. Osoby cierpiące na hemoroidy, zaparcia czy owrzodzenia mogą jeść tylko grzyby przepuszczone przez maszynkę do mięsa lub zmiksowanie. Jest to porcja dla jednej osoby i powinna stanowić jedyny posiłek w ciągu dnia. Szczególnie wskazana dla tych, którzy prowadzą siedzący tryb życia.

Opr. K.T.