Fanaberia, Dziwactwa, Cyrk; Szopka wiolo-zwrotka Część I
zwrot to wprawo to gdzieś w bok
to znów powrót – tam gdzie było
dziś na odwrót – próżny głos
wszystko w domu skawaliło
na prawo klops, na lewo drops
a w środku, jak w zarodku
do nieba podniesiony wzrok
do piekła – niefart Bolków
Od 100 lat problem, zaprzały zgryz
nic z tego nie ma – może ten wpis
uczyni przełom, choć PIS poruszy
nada bieg sprawom bagno osuszy
po wykończeniu warstw posiadaczy
Tych, co coś mieli do powiedzenia
Tych, co myśleli o posiadaniu
Kraju, co miodem dusze napełnia
nowe nastało nieodpłatnie
a zatem mamy życzeń spełnienie
miód sprowadzamy z krajów bratnich
bimber na miejscu – dusza szaleje
łatwo opluwać ten cały PIS
gdy bydłu w Szopce robi się zwis …
marzy się przełom, w lesie urojeń
czy coś rozumie, w dobie zbrojeń
który od święta piekło poruszy
nada bieg sprawom totalnej głuszy
Może Tłusk w końcu się rozbierze
tylko, czy zmówi – tfu – pacierze
czy kruchta której, tak pilnie słucha
Jest: Unden Linden, czy wciąż na Szucha
wiewiórki czasem coś puszczą w dym
Jerozolimski macza w tym dryl
ale to może być zmyła etapu
niech żyje etat i do vivatu
właściwie to jest detal mały
dyrektyw strumień, dyrdymały
to wszystko raczej niewielki drobiazg
precyzja stuku armat Holstein
Reszta to stare rozliczenia Scholz chce z dwururki – Tusk z przerażenia dlatego atak wspiera wezbranie – przygotowanie artyleryjskie – to szambo napełniają znane publikatory – czysto aryjskie tu nawet Goebbels musi się dziwić że tak na chama, można bez lipy no ale czasy są odmienne
Magdeburg – znaczy sceny bezczelne; i to na swoje własne życzenie czyżby zbliżało się przebudzenie ???
czy był potrzebny Toleb Abdul, Dżawod
co światu objawił arabski napór
i nikt nie zdążył dać odporu
kiedy nadchodził akt – dżihad, pomór
czyżby się w Reichu nikt nie znalazł kto by wszak tłuszczę kazał wymazać? Dziwi się Goebbels dla niepoznaki kiedy obmyśla następne draki …
za moich czasów – w końcu niewielu
liczba rozliczeń sięgała Helu:
Gierek – za chatę w Konstancinie
Karuzel co się dobił w drabinie
awansów oraz dysonansów
kto by doliczył się kontredansów;
potem był Bolek – co to nie był
następnie Oleks – co się zapędził
potem się Buzek droczył z przystojnym
że nic nie wspomnę o czynach znojnych;
o Kwasie co był na zakwasie
Pawlaku – co był z nieboraków
Belce – co mu się przywidziało
że kiedy mniejszość to nie jest mało.
A kiedy liczba, przeszła w diatryby
naród skapował, że to na niby
że pomazaniec nie był, Boży
że każdy może się nasrożyć
takie to Panie niebożęta
kto by tam o tym teraz spamiętał?
Następnie w grudniu, 13-tego
Koalicjanci z niedoboru
nadmiaru kwasów i rozterek
ruszyli w tan, na podbój dworu
i nie był to ich bój ostatni
raczej początki zwykłej matni
dlatego walczą zapamiętale
o demokrację w szale i szkwale
i nic im tutaj nie przeszkodzi
V-ta kolumna nie zawodzi
do tego zgraja głodnych najmitów
czy trzeba lepszej gleby banitów?
To każdy zgrabnie sobie odpowie gdy złoży wieniec na tym grobie … nie trzeba wtedy prokuratorów, sędziów, urzędów kunktatorów
rozkaz załatwi każdy najęty
no i nie będzie wtedy krów świętych
ba o tym przecież ulica marzy
święta lewica już gospodarzy
wspiera, zakrywa ba przeistacza
zwykłe warzywa – w przyrządzaj kaca.
Dlatego żadne pe-ka-wu
dotacji nie tknie – bo byłby huk
huk – może być, dlaczego nie
co za nim stoi – lewica wie.
No i wykona kiedy należy a na tym polu, pierwszeństwo dzierży.
CPK – żeby nie marudzić
to sprawa prosta, nie ma co trudzić
wystarczy wezwać firmy niemieckie
by prowadziły sprawy świeckie
jak rozliczenia finansowe
i konsultacje marketingowe
doradztwo, co to jest techniczne
i władztwo – nader hermetyczne
gdy się tym zajmą specjaliści
ci z Wilhelmstrasse słynni kopiści
ruszy z kopyta inwestycja
nie za sto, dwieście, nawet trzysta
lecz na ołtarzu tej koncepcji
wręcz każdy grosz się jakoś zmieści.
Rzecz cała aby – w tym ambaras
by ten kto płaci – dał papu zaraz!
I nie zadawał głupich pytań
Dlaczego tyle? Marże? Łachmyta?
O tym nie każdy przecież bywa-tel
ma rozeznanie jakie, takie.
Dlatego słuszne, nader roztropne
są skowyczenia wokół okropne
Colegium przy tym Humanum zwane
jest tym co wszystkim przemawia w szale
i żaden Sutryk, Kotłownia-filut
ani z Talibów rodem Przygłup
nie będzie wodził na pokuszenie
dyplomu odblask – łask namaszczenie
kiedy się zajmie sprawą mistrz – mistrzów
zwany Bodnarem – szef filistrów
dokona wszelkiej adiustacji
powie kto ma – kto nie ma racji
racje określi wprawdzie głodowe
czerpie z nauki narodowej …
wreszcie rocznica – zaćmienie rocznic trwa rok od kiedy na wizji rozkwit i na audiencji radia – to samo tylko z frekwencją ciągle szubrawo no ale po co są statystyki to takie porno tej sofistyki.
Nie chcę wspominać o konferencjach
jedynie słusznej drogi do szczęścia
recepta znana, stosują tutaj:
nie ma pytania – problem odpuszcza.
Jacyś – przepraszam – starożytni
uzurpowaniem mówią ambitni
uzurpowaniem sobie władztwa
mydlą, pudrują, gdy ich przerasta
własnej bezsiły rzeczywistość
anarchia, bieda, zapaść, spoistość
nie znaczy wszakże, że to załatwia
czyjś przydział chleba i kostkę masła.
Co inne tuzom dzisiaj przyświeca
i inne mają priorytety
media kreują, media szafują
i nic im do tej wagi-nety.
Media nie biorą się z powietrza
albo i / z walki o inny klimat
media wytworem są sił najczystszych
każdy to wie lub to rozkminia.
No i za darmo – pewnie nie są
co komu po tym, gdy puszczą rzecz biesom?
Na koniec wieszczy prawo nad rządność
tak odmieniana w pierwszym przypadku
czasem wychodzi niefrasobliwie,
jej liczba mnoga – mnogość przypadków(?).
Na tym by można zakończyć dyskurs
odłożyć w czeluść, ad akta
gdyby nie drobiazg, jazda do celu
bez prawa jazdy, na gapia.
Ale i to, to mały pikuś
gdy rzecz się wspiera w Berlinie
gdy przy tym wszystkim Bruksela dzieli
w pijanym widzie przywilej
widzisz człowieku, ty tego nie wiesz to rzecz ważniejsza od głupiej treści: KULTURA PRAWA, KULTURA KRAJU decyzja Niemiec – ty cieciu nie śnisz!
W „Dzienniku zarazy” nanizuję sobie powoli i systematycznie koraliki protestów na naszyjnik reakcji społeczeństw przeciwko pandemiozie. Było tego sporo. Fale protestów przebiegają jak szkwały, osobno, bez koordynacji, a więc widać, że lud światowy jest niekompatybilny, […]
Orędzie Prezydenta RP przed Zgromadzeniem Narodowym Drodzy Rodacy, Wielce Szanowny Panie Marszałku Sejmu, Wielce Szanowny Panie Marszałku Senatu, Wielce Szanowna Pani Prezes Rady Ministrów, Wielce Szanowni Państwo Premierzy, Wielce Szanowni Państwo Wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, […]
Tym razem ograniczamy ilość osób na spotkaniach świątecznych w gronie rodzinnym. Zapobieganie chorobom nie sprzyja wyczekiwaniu na spóźnionego wędrowca. Mógłby się zjawić w masce króla Heroda albo z osobami towarzyszącymi, w przebraniu któregoś z Trzech Króli. […]