Sraluchy, morduchy i brejowioki
Redakcja Polish News, została zaproszona do Nowego Targu na szczególną degustację tamtejszego jedzenia. Poczęstunek takowy był serwowany pod gołym niebem, a specyficzny smak góralskiego jedzenia, był podsycany śpiewem i muzyką.
W trudnych warunkach
Kuchnia podhalańska, została ukształtowana w trudnych warunkach materialnych i klimatycznych. Obecnie jest ona całkowicie zapomniana, a jedynie nazwy niektórych potraw w restauracjach nawiązują do wspomnianego regionu. W niektórych gazetach sprzed pierwszej wojny światowej na temat góralskiej kuchni mogliśmy przeczytać, …Nadzwyczaj uboga jest spiżarnia góralki na naszym Podhalu. Twarde warunki klimatyczne i ubóstwo kamiennej gleby czyni pożywienie zaiste po spartańsku jednostajnym. Do podstawowych potraw kuchni podhalańskiej zaliczyć należy to wszystko, co ubogie góralskie gospodarstwo wyprodukowało, a nie przetworzyło w celu odsprzedania.
Podstawą były gotowane ziemniaki (gwar. Grule, rzepa) oraz bryjka i sraluchy lub jej gęstsza postać zwana kluską. Inne produkty używane na co dzień w kuchni podhalańskiej to mąka jarcana czyli jęczmienna, owsiana lub kukurydziana. Ta ostatnia zadomowiła się w czasach austro-węgierskich, kiedy to górale, za zarobkiem udawali się aż pod Peszt i tam otrzymywali część zapłaty w postaci mąki kukurydzianej.
Z nabiału stosowano głównie serwatkę, maślankę oraz żętycę. Jako omasty używano topionej słoniny, skwarków czasami oleju lnianego. Mleko słodkie i kwaśne jedynie podawane było odświętnie, gdyż gospodarstwo góralskie produkty takie jak ser biały, masło, oscypki, jaja starało się zbyć i były to produkty spożywane sporadycznie. Warzywa, uprawiane były przede wszystkim w Kotlinie Nowotarskiej oraz Spiszu i Orawie gdzie panują nieco łagodniejsze warunki klimatyczne. Kapustę kiszono w całych główkach przekładanych liśćmi w beczkach. Natomiast w Zakopanem, Bukowinie Tatrzańskiej i innych wyżej położonych miejscowościach, już sama uprawa ziemniaków była niezmiernie trudna. Chleba w domach na Skalnym Podhalu nie wypiekano. Kupowano go w targowy dzień w Nowym Targu.
Dziękujemy w imieniu redakcji Polish News, panu Ireneuszowi za zaproszenie na tak wspaniała ucztę w polskie góry.
Ewa Michałowska – Walkiewicz