GPW w pierwszej 10-tce najszybciej rozwijających się giełd na świecie

gielda

 Rok 2011 to rekordowa wartość obrotu akcjami i największa w Europie liczba debiutów. GPW podsumowała ubiegły rok wyróżniając emitentów, członków giełdy i doradców, którzy szczególnie przyczynili się do rozwoju rynku.

Na głównym parkiecie zadebiutowało 38 spółek, czyli 12 proc. więcej niż w 2010 roku.

 gielda

 Rynek w 2011 roku to jest bardzo dobry, bardzo szybki rozwój. My należymy od  kilku lat do najszybciej rozwijających się giełd na świecie co jest mało znane. To jest 6 – 8 pozycja w zależności od tego, czy bierzemy pod uwagę wzrost wartości spółek notowanych na GPW, czy też wzrost obrotów. Więc dynamika jest ogromna i rok 2011 to był też rok tego bardzo szybkiego wzrostu – mówi Ludwik Sobolewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

Na GPW w ubiegłym roku odnotowano wyraźny wzrost obrotów sesyjnych. Mimo że indeksy spadały obroty na Głównym Rynku wzrosły o 21 proc. Rekordowo wysokie były też obroty kontraktami i opcjami.

Pod względem wartości debiutów warszawska giełda uplasowała się na 3. miejscu w Europie, za Londynem i Madrytem. Spółki pozyskały na GPW ponad 2,2 mld euro, głównie za sprawą debiutu Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

 Nie jesteśmy przecież bardzo dużą giełdą czy wielką. Nie jesteśmy giełdą globalną. Jesteśmy giełdą średniej wielkości, ale nasze tempo rozwoju należy do najwyższych na świecie – podkreśla prezes GPW.

Ale sukcesy odnosi nie tylko główny parkiet. Na NewConnect w 2011 roku zadebiutowały 172 podmioty, czyli dwa razy więcej niż w 2010 roku. O ponad 100 proc. wzrosła też liczba emitentów na rynku Catalyst. Na koniec roku były tu notowane papiery dłużne 99 podmiotów.

 – Jak popatrzymy na wszystkie rynki, które prowadzimy, a więc rynek małych przedsiębiorstw NewConnect, rynek Catalyst czyli papiery nieskarbowe, główny rynek, ten flagowy okręt giełdy warszawskiej, to one wszystkie notowały bardzo wyraźny postęp stosunku do roku 2010 czy wcześniejszych, które też były przecież znakomite – mówi Ludwik Sobolewski.