“Tarka ziemiaczana Babci Ani”
“If you asked Grandma Ann what made her kugelis so delicious, she would surely have turned a little pink and said, “Well, it’s all about how you grate the potatoes.”
It’s Holidays time in the city and every year Chicago is known for it’s spectacular lights, traditions, and holiday events. What this season most represents, however, is that it is a time when families are sharing some of their most magical moments together. Snow falling, cozy indoors, warm food and joyous laughter with loved ones, create the holiday spirit that inspires our heart. The excitement of gift sharing is around us, but the greatest gift that we receive are the memories and family traditions we share that last forever.
Growing up in Burr Ridge, Illinois, Brian Vaisnoras’s fondest memories are of his Grandma Ann. The holidays were the most special time when Grandma Ann would make her signature dish, Kugleis. Brian always paid close attention to how family and friends were so eager to try her dishes. Grandma Ann’s guests would gather around her as she used her trusted potato grater to prepare so many delicious meals. Brian had become inspired by the holiday spirit and traditions that brought his family together. He realized Grandma had something that needed to be shared with everyone.
Brian and his brother Christopher
Over time, Brian took it upon himself to learn Grandma Ann’s most special recipes. Eventually, he inherited Grandma Ann’s potato grater and now it was up to him to carry on her traditions. His strong experience in network marketing and customized nutrition supplements for some of the top Olympic and professional athletes taught him the importance of having a product that brings value to the table. It was this that inspired him to become an entrepreneur that showed the world what Grandma Ann brought to the table!
During Holidays of 2009, Brian and his brother, an engineer, had the idea to create a brand new potato grater modeled after Grandma Ann’s original. With careful market research, Brian has been able to deliver a more durable, easy to use, quality product. Brian says that his biggest hope is to, “create Grandma Ann’s as a brand that people can make dishes that remind them of love, tradition, and family.” While Brian has always been a businessman dedicated to bringing value to his customers, he is proud to branch out and provide value that no supplement could ever fulfill: family and tradition.
Grandma Ann’s new and improved potato grater now competes with the most modern day technology, but being able to introduce Grandma Ann’s history and product to the world today just proves that family is forever.
Photo of the new machine and the old one used by Grandma .
For more information please visit:
Tarka ziemniaczana babci Ani
Placki ziemniaczane są, nikt chyba temu nie może zaprzeczyć, jedną z najsmaczniejszych potraw polskiej kuchni. Są aż tak dobre, że praktycznie każdy naród twierdzi, że placki ziemniaczane to właśnie ich i tylko ich danie. Mamy placki ziemniaczane i polskie i niemieckie, i placek po zbójnicku i po węgiersku. Placki ziemniaczane są jak wręcz jak kulinarny kameleon: można je jeść na kilka, jeśli nie na kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt sposobów: z cukrem, solą, śmietaną, mussem jabłkowym, ketczupem, z gulaszem. Praktycznie możliwości są wszystkie a tylko i wyłącznie granicą możliwości jest wyobraźnia przygotowującego i konsumującego owe placki. Nie dzwi więc fakt, że podczas corocznego Taste of Polonia, czy Taste of Chicago właśnie placki ziemniaczane biją rekordy popularności i by delektować się tym, jakże prostym daniem, niestety, trzeba wystać w bardzo długich kolejkach.
Placki ziemniaczane można robić w domu, ale kto w dzisiejszych czasach ma na to czas? Samo obieranie ziemniaków nie jest aż tak czasochłonne, ale ich tarcie napewno tak!
Brian Vaisnoras, który jest z pochodzenia Polakiem, od małego uwielbiał placki ziemniaczane, szczególnie te robione przez jego najukochańszą babcię Anię. Uwielbiał smak gorących, chrupiących placków, których smakiem się delektował, i jak sam teraz mówi, mógł je jeść bezustannie! Tak samo jak delektował się smakiem placków tak samo fascynowało go małe drewniano-metalowe urządzenie, które babcia Ania posiadała w swojej kuchni. Urządzenie to było dla małego Brianka wręcz magiczne: w ciągu zaledwie kilku chwil ziemniak znikał, a pojawiał się miąższ…
W 2009 roku Brian musiał pożegnać się z babcią. Po odejściu babci Ani z tego świata, Brianowi oprócz żalu zostały wspomnienia, które trzyma głęboko w sercu. Został również smak świeżo smażonych placków oraz “czarodziejski zamieniacz zmieniaków”.
Brian nie czekając długo szybko rozpracował jak działa ziemniaczana maszynka. Wraz ze swoim bratem postanowili podzielić się urządzeniem ze innymi wielbicielami placków i jedocześnie uczcić pamięć babci. Na podstawie oryginalnego urządzenia babci Ani unowocześnili urządzenie, które nazwali “Tarka ziemiaczana Babci Ani” [Grandma Ann’s Potato Grater].
Teraz każdy wielbiciel placków ziemniaczanych może delektować się plackami ziemniaczanymi przez cały rok, nie tylko w lecie podczas festynów, kiedy tylko przyjdzie na to smak i ochota. Tarka Babci Ani to faktycznie magiczne urządzenie, bowiem przeciągu zaledwie kilku minut zciera 10 funtów ziemniaków na doskonały w konstystencji miąższ!
Zobacz sam jak działa Tarka Babci Ani. Na stronie tej będziesz się mógł dowiedzieć się więcej szczegółów, jak również poznać sekretny przepis babci Ani oraz zakupić samą tarkę. Nie pozostaje nic innego aniżeli życzyć “smacznego”!!!