Karnawałowe bale

karnawal

 

 

karnawal  Już do rytuałów weszło w Polsce, organizowanie balów karnawałowych. Wywodzą się one z siedemnastego stulecia, kiedy to fetowano podczas ich trwania wszelkie wygrane bitwy, prowadzone przez nasze wojska.

Kolejne lata pokazały nam, że warto je organizować dalej, gdyż potrafią one bratać ze sobą Polaków, po starcie ukochanej ojczyzny.

 

Solone mięso na bal

Margrabina Potocka, uwielbiała organizować bale karnawałowe. Przygotowywała się ona już do nich od miesiąca października. Nakazywała wówczas służbie solone mięso w beczkach zamykać, aby tuż przed karnawałem smaku i koloru nabrało. Jej babka księżna Eleonora, jeszcze latem kupowała bele drogiego materiału, aby krawcowe mogły z nich stworzyć najpiękniejsze kreacje.

 

Historia księżnej Łowickiej

 Gdy Joanna Grudzińska poślubiła wielkiego księcia Konstantego, by ratować w ten sposób ojczyznę i rodaków, nie chciała ona na znak żałoby narodowej uczestniczyć w karnawałowych swawolach. Dla niej był to czas smutku i żalu, bo ojczyzna była pod zaborami. Zawsze podczas tego okresu wesołości i zabaw, ubierała się ona w czarne suknie i spoza swojego modlitewnika nie wyściubiała nosa.

 

Czytaj polską poezję

 Joanna Graczykowska znana wszystkim poetka kujawska, podczas zabaw karnawałowych wręczała wszystkim parom bileciki z wierszykami, w których zawarta byłą poezja patriotyczna. Zdarzało się także, że widząc jakąś zakochaną w sobie parę tańczących, pisała o nich wiersze, po których takowa para mogła uważać się za zaręczoną.

 

Bal u baronowej

 Podczas karnawału organizowanego w dziewiętnastym stuleciu, często także wygłaszane były wzniosłe mowy i oracje, które wszystkich zachęcały do modlitw i otwartej walki przeciwko znienawidzonym zaborcom. W majątku baronowej Dulczewskiej- Nalęczowej bale karnawałowe zawsze kończyły się kuligiem, w którym za główne danie uchodził bigos i sok pomarańczowy zakrapiany mocnym arakiem. Pewnego razu sanie kuligowe wiozły na tę przednią zabawę samego księdza proboszcza, który natarczywie chciał spowiadać wszystkie panny. Podchmielony klecha, zapędził się w swoich chęciach aż tak bardzo, że zamiast nadstawić do takowej spowiedzi ucho, po prostu zdjął publicznie swoje spodnie i chciał skakać do zamarzniętej o tej porze rzeki.

 bale

Zbolałe serce medyka

 Hrabiostwo Rzewuscy natomiast, kuligi organizowali jeszcze przed wieczerzą wigilijną. Tam zapoznawały się młode pary, które dopiero swoje uczucia wyznawały na kuligu karnawałowym. Zakochany w baronównie Annie młody medyk Antoni, tak się zapatrzył na wybrankę swojego serca, że podany mu pucharek czerwonego barszczu wylizywał palcami, a gorący bigos wsadził sobie za pazuchę. Podobno dostał on jeszcze większej psychozy, gdy chciał się on oświadczyć i zamiast droga hrabianko, wypowiedział droga kochanko. Dziewczyna uznała fakt ten za afront i już nigdy młodego lekarza na bale nie zapraszała.

 

Jak też widzimy, karnawał przysparzał nie tylko wielu uciech, ale i sposobności do wyznawania swojego afektu. I my teraz tak bardzo współcześni, nie strońmy od tych tak bardzo polskich zabaw.

 

Ewa Michałowska – Walkiewicz

[email protected]