Lobby aborcyjne w przedzień nadchodzących wyborów

W dzień wyborów możemy zadać cios aborcyjnemu lobby!

Szanowni Państwo,

Znajdujemy się w absolutnie przełomowym momencie dla ochrony życia w Polsce. Z jednej strony zbliżają się wybory. Szereg partii zapowiada legalizację masowego i dowolnego zabijania bezbronnych i nienarodzonych dzieci, a partie pozornie sprzyjające życiu mają na swoich listach osoby wprost opowiadające się za aborcją. Z drugiej strony, urzędnicy Ministerstwa Zdrowia podjęli działania zmierzające do poszerzenia dopuszczalności aborcji z pominięciem Sejmu i obywateli.

Nie muszę Państwu tłumaczyć, że przywrócenie masowej aborcji w Polsce byłoby makabrycznym krokiem wstecz na drodze praw człowieka. Polska odważnie wyznaczyła wzór poziomu ochrony życia dla Europy, obejmując pełną ochroną życia również chore dzieci nienarodzone – tak licznie zabijane na świecie z powodu zespołu Downa, a nawet z powodu wad serca czy kręgosłupa… Wierzę, że obrona życia powinna być powodem do dumy i swoistym „towarem eksportowym” polskiej polityki zagranicznej.

Ale jesteśmy świadomi, że to nie koniec walki o podstawowe prawo każdego człowieka.

W czerwcu alarmowaliśmy, że ówczesny minister zdrowia Adam Niedzielski podjął próbę wprowadzenia w Polsce „tylnymi drzwiami” niemal całkowicie nieograniczonego dostępu do aborcji. Szef resortu zdrowia uległ presji aborcjonistów i powołał zespół ekspertów, którzy mają przygotować wytyczne dla szpitali, dotyczące interpretacji obecnego prawa aborcyjnego. Ogłaszając powstanie zespołu, minister Niedzielski stwierdził, że zawarte w ustawie pojęcie „zagrożenia dla zdrowia kobiety ciężarnej” dotyczy także zdrowia psychicznego. Jeżeli powołany zespół poszedłby tą drogą – dostęp do aborcji byłby niemal nieograniczony, co potwierdza chociażby przykład Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii, gdzie pod pretekstem zagrożenia dla zdrowia psychicznego matki, zabija się każdego roku setki tysięcy dzieci.

Jak tylko dotarły do nas informacje o działaniach ministra Niedzielskiego, natychmiast ujawniliśmy jego plany i nagłośniliśmy sprawę w mediach. Przygotowaliśmy analizę obowiązującego prawa, która przeczy tezom ministra oraz przypomina, że wypowiedzi polityków na konferencjach prasowych czy nawet wydane na ich polecenie wytyczne zespołu ekspertów, nie zwalniają lekarzy z przestrzegania obowiązujących przepisów. Naszą analizę przekazaliśmy do ministerstwa zdrowia oraz ekspertów z ministerialnego zespołu, którzy opracowują właśnie wytyczne dla szpitali. Pismo trafiło także do wszystkich polskich szpitali z oddziałami ginekologiczno-położniczymi. Działania analityczne wsparliśmy internetową petycją do ministra zdrowia i premiera Morawieckiego.

Presja okazała się skuteczna. Niedługo potem swoje mocne, jednoznaczne i zgodne z naszymi analizami stanowisko wydał Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych. Minister Niedzielski stracił swoje stanowisko.

Rządzący doskonale wiedzą o tym, że – wbrew propagandzie mainstreamowych mediów – krzykliwi zwolennicy aborcji są mniejszością. Większość Polaków wspiera politykę pro-life, a Kościół katolicki jednoznacznie stoi po stronie życia. Nic dziwnego, że rządzący wyhamowali swoje nieracjonalne działania i – już po zmianie na stanowisku ministra zdrowia – ogłosili przedłużenie prac ministerialnego zespołu o dwa miesiące. To pokazuje, że nasza presja ma sens. Ale musimy pozostać czujni – wiemy, że lobby aborcyjne działa i odsunięty w czasie problem z pewnością powróci.

Dlatego przygotowujemy kolejne analizy, zwracając się do ekspertów – psychologów, lekarzy i prawników – których opracowania będą miały na celu przekonać urzędników, że „psychiczna przesłanka aborcji” to zbyt subiektywna i niedookreślona podstawa odebrania prawa do życia – prowadząca do nieustannych sporów i konfliktów, których ofiarami padną konkretne dzieci.

Jednak najskuteczniejszym ciosem w aborcyjne lobby będzie wprowadzenie do Sejmu polityków wiernych obronie życia. W nadchodzących wyborach zachęcam, by oddawać głos na kandydatów, którzy swoimi dotychczasowymi działaniami udowodnili, że są gotowi z determinacją bronić życia, rodziny i wolności. Nawet wbrew partyjnej dyscyplinie lub politycznym naciskom. Niezwykle cieszę się, że również Episkopat w swoim dokumencie „Vademecum wyborcze katolika” przypomniał o konieczności uwzględnienia w decyzjach wyborczych wagi „wartości nienegocjowanych”.

Dlatego właśnie przygotowaliśmy sprawne i obiektywne narzędzie weryfikacji przedwyborczych obietnic i deklaracji – Latarnik Ordo Iuris. Przeanalizowaliśmy w nim szczegółowo, w jaki sposób głosowali posłowie dwóch ostatnich kadencji w 12 głosowaniach kluczowych dla obrony życia, rodziny i wolności. Wyróżniliśmy także posłów, którzy podpisali się pod przełomowym wnioskiem o zbadanie zgodności z Konstytucją aborcji eugenicznej.

Ranking posłów uzupełniliśmy o listę kandydatów, którzy pierwszy raz ubiegają się o miejsce w parlamencie i którzy nie mieli do tej pory okazji dowieść wierności deklarowanym ideałom w parlamentarnych głosowaniach. Są to osoby, które wykazały już swoje zaangażowanie w obronę życia, rodziny i wolności przez owocną współpracę z Instytutem Ordo Iuris przy konkretnych sprawach i projektach.

Jeśli do tej pory nie udało się Państwu zapoznać z Latarnikiem Ordo Iuris, to serdecznie do tego zachęcam.

SPRAWDŹ LATARNIK ORDO IURIS

Jestem przekonany, że nasze narzędzie okaże się bardzo pomocne dla każdego, kto chce świadomie oddać swój głos. Dlatego zachęcam Państwa do weryfikacji kandydatów z Państwa okręgu wyborczego także z wykorzystaniem przygotowanego przez nas narzędzia.

Jednocześnie zwracam się do Państwa z serdeczną prośbą o wsparcie naszej wytężonej pracy związanej z koniecznością szczegółowego analizowania 12 kluczowych głosowań ponad 500 parlamentarzystów obu ostatnich kadencji oraz podjęcia interwencji w odpowiedzi na próby wprowadzenia w Polsce aborcji na życzenie „tylnymi drzwiami”. A przed nami wielka praca w obronie życia.

To może być absolutnie kluczowy moment, w którym Państwa wsparcie będzie dla nas niezbędne i może przyczynić się do uratowania setek tysięcy dzieci.

Minister ulega aborcjonistom

Aborcyjni lobbyści nie od dziś próbują manipulować opinią publiczną i lekarzami, wmawiając im, że zawarte w art. 4a ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży pojęcie „zagrożenia dla zdrowia kobiety ciężarnej” należy interpretować szeroko i można rozumieć przez nie także ryzyko pogorszenia się dobrostanu psychicznego matki.

Taka narracja pojawiała się w mediach niemal od razu po opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w 2020 roku. Od samego początku prostowaliśmy te kłamstwa. Już wtedy do polskich szpitali trafiło nasze memorandum, w którym rzeczowo i w oderwaniu od towarzyszących temu problemowi emocji informowaliśmy lekarzy o poprawnej interpretacji przepisów dopuszczających przerwanie ciąży jedynie w zupełnie wyjątkowych przypadkach. Aborcjoniści jednak nie odpuszczają. Wystarczy wspomnieć tu chociażby o skandalicznym apelu wystosowanym do lekarzy z okazji „dnia bezpiecznej aborcji” przez Fundację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (FEDERA), w którym aborcjoniści nawoływali lekarzy do dokonywania aborcji pod pretekstem potencjalnego pogorszenia stanu psychicznego matki. Również ten apel nie pozostał bez naszej odpowiedzi. Opublikowaliśmy skonsultowane z lekarzami stanowisko, w którym przypomnieliśmy słowa krajowego konsultanta w dziedzinie psychiatrii, prof. Piotra Gałeckiego, który podkreślił, że „depresję w ciąży można i należy leczyć”.

Teraz jednak sytuacja jest dużo poważniejsza, bo za dezinformowanie lekarzy i całego społeczeństwa zabrało się… ministerstwo zdrowia.

Aborcja na życzenie „tylnymi drzwiami”? Mówimy stanowcze NIE!

Słowa ministra Niedzielskiego, którymi pośrednio zachęcił lekarzy do wykonywania nielegalnych aborcji pod pretekstem zagrożenia dla zdrowia psychicznego matki, musiały się spotkać z naszą natychmiastową reakcją.

Dlatego prawnicy Instytutu Ordo Iuris od razu zabrali się za przygotowania kompleksowej analizy prawnej, którą przekazaliśmy Ministerstwu Zdrowia oraz powołanemu przez ministra zespołowi ekspertów. Nasza analiza trafiła też do wszystkich polskich szpitali z oddziałami ginekologiczno-położniczymi.

Wykazaliśmy w niej, że w świetle polskiego prawa niedopuszczalne jest legalne pozbawienia życia dziecka nienarodzonego na podstawie pogorszenia się stanu psychicznego matki, a każdy wyjątek od zakazu aborcji – mającego charakter zasady – musi być interpretowany wyłącznie zawężająco. Przypomnieliśmy także lekarzom, że ani wypowiedzi ministra, ani nawet wytyczne ministerialnego zespołu eksperckiego, nie mają charakteru obowiązującego prawa i nie zwolnią lekarzy od odpowiedzialności za wykonywanie zawodu w sposób niezgodny z przepisami ustawowymi czy Kodeksem Etyki Lekarskiej.

Aby wzmocnić działania analityczne, uruchomiliśmy internetową petycję, w której domagamy się od ministerstwa zdrowia poszanowania dla zagwarantowanego w Konstytucji RP prawa do życia.

Presja ma sens

Kompleksowe połączenie działań analitycznych i komunikacyjnych przyniosło owoce.

Na początku września swoje stanowisko w tej sprawie wydał Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych. Stanowisko było niemal całkowicie zbieżne z tym, o czym od wielu miesięcy pisali eksperci Instytutu Ordo Iuris. Eksperci KEP przypomnieli, że aborcja nie jest metodą leczenia depresji kobiety ciężarnej, zauważając jednocześnie, że najczęstszą przyczyną pogorszenia stanu zdrowia psychicznego kobiet ciężarnych nie jest sam fakt bycia w ciąży, ale raczej „okoliczności towarzyszące ciąży, a zwłaszcza: poziom odczuwanego przez kobietę wsparcia ze strony otoczenia, społeczeństwa, państwa, najbliższych jej osób, poczucie bezpieczeństwa co do przyszłości czy poczucie stabilizacji emocjonalnej i bytowej.”

Członkowie zespołu przypomnieli także, że aborcja nie tylko nie rozwiązuje, ale wręcz często powoduje problemy psychiczne, co potwierdza szereg badań naukowych, dowodzących powszechności tzw. syndromu postaborcyjnego. W stanowisku przypomniano przepisy Kodeksu Etyki Lekarskiej, o których pisaliśmy w naszej analizie, oraz zwrócono uwagę na to, że kobiety ciężarne w trudnej sytuacji życiowej mogą skorzystać z wielu różnych form pomocy. W tym miejscu wymieniono te same instytucje i formy pomocy, o których pisaliśmy w opublikowanym niedawno poradniku Ordo Iuris dla kobiet w „trudnej ciąży”, czyli domach samotnej matki, ośrodkach adopcyjnych, hospicjach perinatalnych i oknach życia.

W efekcie tak szerokiej presji ze strony środowiska pro-life, powołany przez zdymisjonowanego już ministra zdrowia Adama Niedzielskiego „zespół do spraw opracowania wytycznych dla podmiotów leczniczych w zakresie procedur związanych z zakończeniem ciąży” wstrzymał się z wydaniem zaleceń dla lekarzy i przełożył termin zakończenia prac na czas powyborczy.

Wybierzmy świadomie

Ta sprawa przypomniała nam o tym, że należy mieć zawsze ograniczone zaufanie do partii politycznych i ich ideowych deklaracji. Powinniśmy zawsze patrzeć na ręce każdej władzy i skrupulatnie weryfikować wszystkich polityków.

Właśnie w tym celu powstał Latarnik Ordo Iuris, o którym szerzej pisałem Państwu na początku tygodnia. Jeszcze raz serdecznie zachęcam Państwa do wypróbowania jego użyteczności. Jestem przekonany, że nasza strona jest najlepszym sposobem rzetelnej analizy i weryfikacji posłów deklarujących swoje przywiązanie do życia, rodziny i wolności. Dlaczego? Ponieważ nasi analitycy przy pracy nad Latarnikiem nie kierowali się programem wyborczym konkretnych partii i ich przedwyborczymi obietnicami. Nie patrzyliśmy na to, kto reprezentuje jaką partię, jak się prezentuje w mediach i jak płomienne wygłasza mowy. Liczyły się tylko konkrety. Wybraliśmy najbardziej obiektywne kryterium oceny pracy posłów, czyli to, w jaki sposób głosowali w trakcie swojej kadencji.

Mam nadzieję, że także dla Państwa nasza strona okaże się cenna i przydatna. Analitycy Ordo Iuris włożyli w nią sporo pracy – w ramach prac nad latarnikiem sprawdziliśmy ponad 500 kandydatów. Przy każdym z kandydatów musieliśmy sprawdzić, w jaki sposób głosował w 12 sejmowych głosowaniach oraz zweryfikować, czy jego podpis znalazł się pod przełomowym wnioskiem o zbadanie konstytucyjności aborcji eugenicznej.

To dzięki Państwu możemy rozliczać polityków

To ogrom mrówczej pracy, ale nie mam wątpliwości, że była to praca bardzo cenna i niezbędna, bo dzięki temu każdy wyborca może zweryfikować swojego wybranego kandydata i podjąć świadomą i przemyślaną decyzję, która przyczyni się do tego, że w kolejnej kadencji w ławach sejmowych zasiądzie więcej posłów odważnie stawających w obronie życia, rodziny i wolności.

Będę Państwu również bardzo wdzięczny za wszelkie przejawy wsparcia naszej pracy, jaką włożyliśmy w przygotowanie Latarnika Ordo Iuris.

Ten projekt doskonale pokazuje, dlaczego nasza niezależność jest tak ważna. Gdyby finansowanie Instytutu Ordo Iuris opierało się na wsparciu rządu lub jakiejkolwiek partii politycznej, nie moglibyśmy dziś oddać w Państwa ręce narzędzia, które w sposób obiektywny ocenia polityków, nie obawiając się ewentualnych negatywnych konsekwencji finansowych. Ale działalność Ordo Iuris finansują tylko nasi sympatycy – osoby, które utożsamiają się z misją Ordo Iuris i dlatego możemy pokazywać Państwu prawdę – bez względu na to, czy jest ona dla kogoś wygodna, czy nie.

Dlatego bardzo Państwa proszę o wsparcie Instytutu kwotą 60 zł, 90 zł, 150 zł lub dowolną inną, dzięki czemu będziemy mogli pozostać niezależni i kontynuować naszą walkę w obronie życia, rodziny i wolności.

Ordo Iuris – Wesprzyj nas

 

P.S. Po wysyłce ostatniej wiadomości, otrzymaliśmy już wiele podziękowań za naszą pracę od osób, które przyznają, że jeszcze kilka dni temu wiedziały na kogo oddać swój głos, ale Latarnik Ordo Iuris otworzył im oczy, bo dzięki niemu dowiedzieli się, że ich faworyt to człowiek, dla którego wierność życiu, rodzinie i wolności to tylko słowa, za którymi wcale nie idą realne czyny i podejmowanie niepopularnych decyzji. Dlatego bardzo zachęcam Państwa do samodzielnego zweryfikowania swojego potencjalnego kandydata oraz przekazania tej wiadomości swoim bliskim i znajomym, by jak najwięcej osób mogło podjąć świadomą decyzję przy urnie.

Instytut Ordo Iuris • Fundacja na Rzecz Kultury Prawnej

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.