Nienawiść Hohenzollernów berlińskich jest dobrze udokumentowana od 1525 roku od „Hołdu Pruskiego,” kiedy przez ponad stulecie płacili oni na kolanach daninę i oddawali hołd królowi polskiemu. Oszustwa monetarne Hohenzollernów na polskim pieniądzu, spowodowały Mikołaja Kopernika do przeprowadzenia reformy monetarnej w Polce w 1526 roku i wprowadzenie przez niego słowa „złoty” jak również stwierdzenia na piśmie po raz pierwszy w historii ekonomii, że „fałszywy pieniądz wypiera dobry pieniądz z obiegu.”
Niestety Anglicy nazwali prawo Kopernika „prawem Gresham’a,” który w 1526 roku był dzieckiem. Międzynarodowe prawo dżungli było i jest postawą polityki kolonialnej, przykładem jest napad USA na Irak, który to napad, według ówczesnego wice ministra obrony USA, Paul’a Wolfowitz’a, miał od razu przynosić zyski, dzięki grabieży paliwa Iraku, oraz poprawiać pozycję strategiczną Izraela i ustalać izraelski monopol nuklearny na Bliskim Wschodzie, pod pretekstem, że jakoby „Irak stanowił zagrożenie bytu państwa izraelskiego.” Obecnie syjoniści w Izraelu i w USA twierdzą, że „Iran jest zagrożeniem bytu Izraela jako państwa.”
Patrick J. Buchanan napisał w jego książce „Churchill, Hitler, and the Unnecessary War” („Churchill, Hitler i Niepotrzebna Wojna,” ISDN 978-0-307-40515-9), że Polska spowodowała Drugą Wojnę Światową, jakoby za pomocą nieodpowiedzialnej manipulacji brytyjskimi gwarancjami. Buchanan zarzuca Polakom, że nie odstąpili Hiterowi Gdańska i odrzucili jego ofertę przyjaźni w tym samym czasie, kiedy ten autor twierdzi, że celem Hitlera było przyłączenie do Niemiec Ukrainy. Mogło to się stać tylko w ramach „1000letnich Niemiec” w programie Hitlera, za pomocą całkowitej likwidacji państwa polskiego, fakt który dla Buchanan’a nie ma znaczenia.
Polska swoją odmową uratowała Związek Sowiecki od klęski, ponieważ gdyby po stronie Hitlera było 600 dywizji (220 niemieckich, 200 japońskich, sto polskich, dzięli mobilizacji 10% ludności, oraz 80 dywizji innych członków Paktu Antykominternowskiego o które Hitler zabiegał od 1935 roku) przeciwko o połowę mniejszym siłom sowieckim, w dodatku pozbawionym 44,000 oficerów, zabitych w czystkach Stalina. Hitler wówczas, bez frontu na zachodzie Niemiec, mógł spacyfikować podstępem siły polskie i dokonać likwidacji państwa polskiego, co było celem Berlina od dawna a zwłaszcza od czasów Bismarck’a.
Podstawą ponurej rachuby Polaków było przekonanie, że spełnienie planów megalomanów niemieckich, budowniczych Wielkich Niemiec oraz przyłączenie do Niemiec Ukrainy, wymagało zupełnej likwidacji państwa polskiego, na jego historycznych ziemiach. Natomiast „rosyjskie imperium zła” groziło masowymi mordami inteligencji polskiej, podobnymi do akcji hitlerowców, ale satelicka Polska w tysiąc-letnich granicach piastowskich, była korzystna dla Sowietów i Rosjan, którzy naturalnie nie chcą uznać faktu, że Polska w 1939 roku, uratowała Związek Sowiecki, od druzgoczącej klęski przez siły Paktu Antykominternowskiego.
Buchanan jest dla Polaków ilustracją typowych nastawień do Polski politycznej elity amerykańskiej, która zgadza się na dawanie Polakom gwarancji bezpieczeństwa. Takie gwarancje dawane ponad 50 państwom, prezes prestiżowego geo-politycznego Cato Institute w Waszyngtonie, profesor Carpenter, nazywa „czekami bez pokrycia.” Tymczasem odnawia się romans Waszyngtonu z Rosją, a pozostaje nienawiść Moskwy do Polski, jako „naiwnego sługusa USA,” który jest traktowany przez Waszyngton jako pionek do poświęcenia na szachownicy polityki światowej rządzącej elity finansowej.
Polska skompromitowała się swoją polityczną naiwnością w oczach zachodniej Europy, tak przez przystąpienie do pacyfikacji Iraku i Afganistanu jak i przez zgodę na budowę w Polsce wyrzutni rakiet USA typu Tarcza, który to projekt wyraźnie upada, albo jako blef, albo jako bezsensowne zagranie polityczne, na tle gwarantowanego obopólnego zniszczenia USA i Rosji, na wypadek wojny nuklearnej miedzy tymi mocarstwami.
Dziwne było zachowanie się kilka dni temu przed kamerami telewizyjnymi w Waszyngtonie, polskiego ministra spraw zagranicznych i wieloletniego pracownika neokonserwatywnej grupy syjonistów w „Amercan Enterprise Institute” w stolicy USA, Radka Sikorskiego, który wyraził rozczarowanie z powodu upadania projektu „Tarczy,” mającego potencjał zrobienia z Polski strefy radio-aktywnej w ramach stosowania „międzynarodowego prawa dżungli.