Po 7. Kolejce, czyli cotygodniowy przegląd.

NFL

 

 
NLF Redskins @ Panthers  20 – 33
Pierwsze spotkanie tygodnia  zapowiadające sporo emocji. Pierwsza połowa to była istna dominacja obu defensyw. W ostatnich sekundach Panthers kopnęli z pola ustalając do przerwy wynik 9-6. Druga połowa przyniosła sporo ożywienia, a obie ekipy znalazły sposób na sforsowanie obrony przeciwnika. W tej części meczu Cam Newton pokazał na co go stać i udowodnił wszystkim, że jest najmocniejszym punktem tego zespołu. Wespół ze Stevem Smithem pokazali potencjał jaki drzemie w tym zespole. Na wielu płaszczyznach byli po prostu lepsi. W drugiej części defensywy obu zespołów zmuszone były do obniżenia lotów, ze względu na wiele lepszą grę ofensyw. Prawdziwy kunszt pokazała formacja ataku gospodarzy nie dając cienia szansy przeciwnikom.

Seahawks @ Browns 3-6
Przewidywałem, że w tym spotkaniu Seahawks przegrają nieznacznie lub wygrają. Trzeba przyznać, że Browns byli drużyną wiele lepszą w tym spotkaniu jednak szczęście i dobra defensywa Seahawks pokazała, że są ważnym punktem tego zespołu. Trzeba przyznać, że to goście byli bliżej zwycięstwa, gdyż jako jedyna ekipa byli w Red Zone przeciwnika. Niestety Browns zatrzymali ich na 1. Yd co zmusiło gości do zdobycia jedynych trzech punktów w tym spotkaniu. Mecz należał do niezwykle nudnych i zakończony mało spotykanym wynikiem. 9 punktów w przeciągu całego meczu to nie jest średnia do jakiej przyzwyczaiła nas ta liga.

Falcons @ Lions 23-16
Kolejne emocjonujące spotkanie tej niedzieli, które niestety dla mnie zakończyło się niespodzianką i zwycięstwem Falcons. Do przerwy przeważali gospodarze, jednak druga odsłona to dominacja defensywy przyjezdnych, która odegrała w tym spotkaniu najważniejsza rolę. Dzięki niej Lions zmuszeni byli kilkukrotnie do wykonywania Field Goali, co wyraźnie odbiło się na wyniku. Jak zwykle w obu drużynach prócz rozgrywających bardzo wyróżnili się M. Turner, który stał się najgroźniejszą bronią w ofensywie i C. Johnson, który wielokrotnie udowodnił już, że jest aktualnie najlepszym recieverem w lidze. Defensywa Falcone w tym spotkania aż 11-krotnie zatrzymywała Lions przy trzeciej próbie co stanowi rekord nieskuteczności w tym sezonie po stronie gospodarzy. Widać ewidentnie, że po wspaniałym początku sezonu przyszła zadyszka i obniżka formy. Zdecydowanie Lions potrzebują trochę czasu na odbudowanie morale i formy. Następne spotkanie przeciwko Broncos, które wbrew pozorom zapowiada się emocjonująco.
 

Broncos @ Dolphins 18-15
Spotkanie już określane cudem w Miami, ponieważ goście w nieprawdopodobnych okolicznościach doprowadzili do dogrywki w tym jakże nudnym z początku spotkaniu. Cud przejawił się w postaci niezwykłego zrywu zespołu gości, ponieważ na niecałe 3 minuty przed końcem spotkania na tablicy wyników był rezultat 15-0 dla gospodarzy. W pewnym momencie Tim Tebow natchnął zespół do ogromnej walki i poświęcenia. Pierwsze przyłożenie (zdecydowanie zasłużone) nie zapowiadało prawdziwej niespodzianki. Gdy wydawało się, ze Dolphins spokojnie dowiozą wynik do końca goście wykonali onside Kick dzięki czemu przechwycili piłkę i stanęła przed nimi wielka szansa doprowadzenia do dogrywki. Wspaniała akcja-podanie w wykonaniu przyjezdnych otworzyła worek z emocjami tego wieczoru. Przed podwyższeniem wynik brzmiał 15-13 dla gospodarzy, więc Broncos zdecydowali się na akcję za 2 punkty. Opłaciło się i jedyna dogrywka tej niedzieli stała się faktem. W doliczonym czasie gry defensywa Broncos stanęła na wysokości zadania zatrzymując Dolphins na ich 30. Yd i to otworzyło drogę do niespodziewanego przez całe spotkanie zwycięstwa.

Chargers @ Jets 21-27
Chyba jedyna przewidziana przeze mnie niespodzianka. Nikt nie wierzył w zwycięstwo Jets i muszę przyznać, że przy stanie 21-10 także zacząłem wątpić. Na szczęście zdecydowanie lepsza gra zarówno w ofensywie jak id ofensywie Jets pokazała, że moje zapowiedzi to nie było czcze pisanie. Już pierwsza połowa pokazała, że to Jets są lepsi, lecz INT TD w wykonaniu Chargers otworzył wynik i to gospodarze mieli pod górkę w tym spotkaniu. W kolejnym Drivie przechwyt w polu punktowym dodatkowo podłamał zieloną część Nowego Jorku. Na szczęście w drugiej połowie karta się odwróciła i fenomenalna gra defensywna Jets zmusiła Chargers do kapitulacji i spokojne prowadzenie gry w czwartej kwarcie dało zwycięstwo drużynie zdecydowanie lepszej.

Bears & Buccaneers @ Wembley 24-18
Spotkanie serii NFL Europe na które nie narzekali europejscy fani Chicago Bars. Niedzwiedzie przez całe spotkanie prowadzili grę i nie pozwolili dojść Bucs do momentu w którym poważnie zagrozili wynikowi tego spotkania. Jedynie końcówka ostatniej kwarty mogła zapowiadać dodatkowe emocje w postaci zwycięstwa niedocenianej przeze mnie drużyny. Przez całe spotkanie dominowały obie defensywy nie pozwalając przeciwnej ekipie rozwinąć skrzydeł w ofensywie. Wcześniej udało się to drużynie z Chicago jednak po wspaniałej serii przyszedł czas wzmożonej i lepiej rozszyfrowującej defensywy Bucs i role się odmieniły, dzięki czemu moglibyśmy być świadkami wspaniałego powrotu i niezwykłych emocji na stadionie w Londynie.

Texans @ Titans 41-7
Dla wielu to spotkanie zakończyło się niespodzianką, ja jednak przewidywałem bardzo dobrą postawę Texans w tym meczu. Jedyne co mnie zgubiło to wiara w możliwości Titans, ich postawa jest dla mnie zaskoczeniem. Praktycznie przeszli obok meczu, ale zostali do tego zmuszeni świetną postawą przeciwników. Doskonała postawa obu głównych RB była wręcz zadziwiająca, ponieważ rzadko się zdarza by obaj wybiegali po ponad 100 yd. Dodając do tego 120 „złapanych” yardów najlepszego RB drużyny Texans – A. Fostera można mieć wrażenie, że A. Johnson może spokojnie leczyć kontuzję, ponieważ nie było widać jego braku. Dodając do tego świetną defensywę trzeba przyznać, że Texans wrócili na właściwe tory z których zjechali w meczu z Ravens.

Steelers @ Cardinals 32-20
To spotkanie można podsumować jako totalną kontrolę nad przebiegiem meczu. Przez całe spotkanie Steelers utrzymywali bezpieczny dystans w stosunku do przeciwnika. Zaskoczeniem może być jedynie stosunkowo duża liczba punktów uzyskanych przez gospodarzy, ponieważ defensywa Steelers to uznana marka na rynku futbolowym. W tym spotkaniu Cardinals znaleźli sposób na nią, lecz doskonała postawa rozgrywającego gości stworzyła różnicę nie do przejścia w tym spotkaniu. Jego blisko 400 yd. udowadnia, że w ostatnich spotkaniach jest w wybornej formie i nic nie zapowiada obniżki lotów w najbliższej przyszłości.

Chiefs @ Raiders 28-0
Do teraz nie mogę uwierzyć w to co oglądałem. Spotkanie w wykonaniu Raiders było najgorszym jakie widziałem od bardzo długiego czasu. W ataku dosłownie zero, tak słabej postawy nikt się nie spodziewał. Jedyne na co można było patrzeć to defensywa Chiefs, która w mojej ocenie do tej pory była najgorszą w lidze. Jednym występem wygrali mecz i bardzo wysoko poszybowali w rankingu. 6 INT w jednym spotkaniu robi wrażenie. Przechwyty w najważniejszych momentach spotkania to coś czego mogą im pozazdrościć wszystkie drużyny. Ofensywa Raiders mimo wszystko była lepsza od formacji ataku przeciwników. Ale takiej defensywie chyba żaden zespół nie byłby w stanie zagrozić. Idealną defensywą można meczu nie przegrać, ale to spotkanie pokazało, że można także zniszczyć przeciwnika. Według mnie to był jednorazowy wybryk, jednak chwała im za to, że na tak gorącym terenie zagrali mecz sezonu.  

 
Rams @ Cowboys 7-34
Zdecydowanie mecz bez historii przerażająco jednostronny i najgorsza drużyna ligi podtrzymała swoją niechlubną passę. Najgorsze formacje we wszystkich klasyfikacjach udowadniają swoja wartość, natomiast Cowboys pokazali, że są ekipą mocną i bardzo dobrze zorganizowaną. W tym sezonie Rams będą musieli bardzo mocno walczyć o to by nie skończyć na dnie tabeli ich nieskuteczność i niekonsekwencja są wręcz porażające. A gospodarze udowodnili, że na własnym stadionie są niezwykle groźni.

Packers @ Vikings 33-27
Mecz z serii dominacji na papierze Packers. Na szczęście dostarczył bardzo wielu emocji czego świadkami byli kibice Packers. Podwyższony poziom adrenaliny mieli także kibice gospodarzy, ponieważ Viking w pierwszej poowie wyglądali zdecydowanie lepiej i zasłużenie wygrali pierwszą połowę. Druga odsłona to totalna dominacja Packers w  trzeciej kwarcie wspaniała akcja na lini Rodgers-Jennings dała Packers walkę na równi. Następnie dwa kolejne przechwyty C. Woodsona zamienione w akcji ofensywnej na punkty pozwoliły myśleć, że spotkanie już się zakończyło. Vikings zdołali jeszcze swoją grą doprowadzić do kontaktowego wyniku. Jednak totalna dominacja w drugiej połowie pozwoliła Packers spokojnie dowieźć wynik do końca bez zwiększonego poziomu stresu.
 

Colts @ Saints 7-62
Jak przewidywałem Saints udowodnili swoja wartość, nie spodziewałem się jednak że przegrana w meczu z Buccaneers aż tak ich podrażni. Totalna dominacja na każdej pozycji pozwoliła Saints na rozegranie najlepszego spotkania w sezonie. Sądzę, że taki mecz ciężko będzie powtórzyć, dlatego kibice Saints na pewno zapamiętają to spotkanie jako bliskie perfekcji. Wydawało się, że na boisku jest jedna drużyna, a przeciwnicy tylko im statystują. Taki wynik nie trafia się zbyt często, ale doskonale pokazuje, że defensywa Saints nie dała Colts żadnych złudzeń. Ofensywa prowadzona przez D. Breesa udowodniła przedsezonowe zapowiedzi i wyostrzyła apetyty kibiców na zdecydowanie wydłużony sezon.

Ravens @ Jaguars 7-12
Mecz dwóch defensyw i jednego aktora, ponieważ rzadko się zdarza by kicker wygrał spotkanie przeciwko tak renomowanemu zespołowi jak Ravens. Sądziłem, że drużyna z Baltimore rozniesie w pył przeciwników i formacja ataku nie będzie miała najmniejszych problemów ze zdobywaniem punktów. Jednak mecz cechowała fenomenalna postawa obu defensyw, co przełożyło się na tak niski wynik. Wiele przechwytów piłki i zmian posiadania, ale prawdziwym bohaterem tego spotkania był J. Scobee który swoimi czterema kopnięciami z pola ustalił wynik Jakus na poziomie 12 pkt. Jego trzy kopnięcia z +50 yd z pewnością walnie przyczyniły się do niespodziewanego zwycięstwa i wspaniałych emocji kibiców zgromadzonych na stadionie.

Denis Czarzasty
[email protected]