Porażka Bears w pierwszym meczu przedsezonowym

 

 

 

 Chicagowscy kibice czekali przede wszystkim na występ lidera zespołu – Jay Cutlera oraz nowego nabytku – Juliusa Peppersa. Nieobojetne było również jak zaprezentują się młodzi gracze teamu z Soldier Field. Niestety, mecze przedsezonowe mają to do siebie, że są głównie polem do popisu dla debiutantów i graczy rezerwowych.

Tak było też w tym spotkaniu – J. Cutlera oglądaliśmy tylko w jednej serii zagrań. Rzucił on w niej 2 celne podania na odległość 47 jardów i … opuścił pole gry. W ciągu tego krótkirgo okresu gry gdy przebywał na boisku był dwukrotnie bardzo mocno zaatakowany przez defensorów Chargers i to było przyczyną zdjęcia z boiska Cutlera przez trenerów. Gdyby jednak oceniać te dwa podania, to celem ich był Johnny Knox, który złapał je w sposób perfekcyjny i już teraz wiadomo, że ten młody receiver będzie jednym z najczęstszych celów J. Cutlera. Opisywany drive zakończył się celnym kopnięciem R. Goulda za 3 punkty.

 

Jak spisał się C. Hanie – rezerwowy rozgrywający ? Trudno o jednoznaczną opinię – miał bardzo dobre momenty, jak ten kiedy rzucił dobre podanie do WR D. Aromashodu, które ten ostatni zamienił w przyłożenie. Ale czasami zachowywał się jak nowicjusz w sytuacjach wydawałoby sie prostych. W trzeciej kwarcie został zmieniony przez rookiego D. LeFevour ze względu na kontuzję barku.

 

Na pewno jednym z jaśniejszych punktów zespołu chicagowskiego byli: rookie Major Wright , który niestety doznał kontuzji palca i również wcześniej opuścił pole gry, oraz P. Tinoisamoa. M. Wright zanotował na swym koncie 7 tackles i prawdopodobne jest, że zobaczymy go w wyjściowym składzie Bears podczas sezonu regularnego. Trudno ocenić poczynania J. Peppersa, bowiem nie miał on okazji zaprezentować swych możliwości. Natomiast cieszy powrót w dobrej formie B. Urlachera. Więcej o postawie podstawowe składu Bears bedzie można powiedzieć po sobotnim meczu z Oakland, bowiem trenerzy zapowiadają występ w I połowie tego spotkania wszystkich podstawowych futbolistów teamu – oczywiście w miarę możliwości zdrowotnych.

 

Kilka słów o gospodarzach spotkania. Chargers zaprezentowali się jako dobry zespół z solidnym zapleczem. Respekt budziły rajdy R. Mathewsa ( 9 na 50 jardach). Dobrze spisywali się w indywidualnych akcjach biegowych: C. Brinkley i M. Tolbert (TD w drugiej kwarcie). Z receiverów na pewno trzeba wspomnieć o L. Naanee, który w I kwarcie wywalczył przyłożenie łapiąc podanie P. Riversa z 28 jardów. W tym meczu mieliśmy okazję obejrzeć trzech rozgrywających Chargers. P. Rivers to w dalszym ciągu pewny punkt ofensywy San Diego. W sobotnim spotkaniu oglądaliśmy go krótko ale zdążył w tym czasie rzucić 4 celne podania (6 prób) na odległość 62 jardów a jedno z nich zostało zamienione na touchdown. Poza tym oglądaliśmy J. Cromptona i B. Volka – obaj nie zachwycili ale nie popełniali też rażących błędów.

 

Tak jak już wspomniałem w nadchodzącą sobotę 21 sierpnia Chicago Bears będą podejmować Oakland Raiders i na Soldier Field będziemy mieli okazję zobaczyć Sebastiana Janikowskiego.

San Diego Chargers , również w sobotę , na własnym terenie zagrają z Dallas Cowboys.

 

Jacek Urbańczyk – Chicago, IL.

Dział Amerykański PZFA

[email protected]