– Doczekaliśmy się należnego naszym kolegom pomnika, który świadczy o ich ofiarnej śmierci. Gdyby nie tacy, jak oni nie mówilibyśmy dziś w języku ojczystym – mówi Anna Poddańska.
– Wspominając czasy II wojny światowej, której jestem uczestnikiem, nie można nam w tym dniu nie wspomnieć tych, którzy ponieśli śmierć na polach Radzymina czy też Komarowa. Walcząc o ten skrawek mazowieckiej ziemi, marszałek Piłsudski uratował po raz kolejny naszą polskość. Cześć ich pamięci- relacjonuje Antoni Bochenek.
– Ja na tę uroczystość przyjechałam z Warszawy- dodaje Jadwiga Piechota. Po tej wspaniałej uroczystości pójdę na pobliski cmentarz, by odszukać tam grobu Onufrego Pacholczyka, legionisty Józefa Piłsudskiego, który jak mi wiadomo walczył nad Niemnem u boku sławnego marszałka – kończy kobieta. Będąc nad mogiłą tego wielkiego skarżyszczanina, cicho zanucę pieśń, …O Panie któryś jest na niebie….
Wspaniała uroczystość patriotyczno- państwowa, miała szeroki wydźwięk zarówno wśród tych, którzy pamiętają czwarty rozbiór Polski, jak i dla tych, którzy ten czas znają jedynie z kart historii.
EWA MICHAŁOWSKA WALKIEWICZ
Foto: Ewa Michałowska Walkiewicz